Szef klubu Polska 2050 w "Kropce nad i": zagłosowaliśmy zgodnie z nowym standardem

25b18213
Śliz o wyborze Czarzastego: mam wątpliwości, ale umów należy dotrzymywać
Źródło: TVN24
Potrafimy dotrzymać umowy, mimo że nie do końca się zgadzamy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Paweł Śliz, szef klubu Polska 2050, odnosząc się do głosowania w sprawie stanowiska marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego. - Mamy do czynienia z recydywą postkomunizmu na drugiej najważniejszej funkcji w państwie - ocenił ten wybór Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości.

Włodzimierz Czarzasty został nowym marszałkiem Sejmu. W głosowaniu uzyskał 236 głosów poparcia, przy 209 przeciw i dwóch wstrzymujących się, a 13 posłów nie głosowało.

Tuż przed prezentacją Czarzastego posłowie PiS zaczęli skandować "Precz z komuną!" i ostentacyjnie opuścili salę posiedzeń.

Śliz: mam wątpliwości, ale umów należy dotrzymywać

O tym, co się działo w Sejmie przy okazji wyboru Czarzastego, dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości i Paweł Śliz, przewodniczący klubu parlamentarnego Polska 2050.

Śliz mówił o postawie swojego klubu. Czarzastego poparło 28 posłów Polski 2050. Przeciw była Agnieszka Buczyńska, od głosu wstrzymał się Sławomir Ćwik, a Żaneta Śliwowska-Cwalina nie głosowała.

- Wychodzę z założenia, że umów należy dotrzymywać. Na początku tej kadencji parlamentu została zawarta umowa koalicyjna. Zagłosowaliśmy zgodnie z chyba nowym standardem. Rzadko w polityce jest (przestrzegana - red.) zasada dotrzymywania umów, a my pokazaliśmy, że umowy można dotrzymywać - powiedział.

Jednocześnie szef klubu Polski 2050 przyznał, że w sprawie wyboru Czarzastego miał wątpliwości. - Od samego początku mówiłem, że mam daleko posunięte wątpliwości (związane - red.) z historią pana marszałka, ale także z pewnymi postępowaniami kolegów z Lewicy w trakcie tych dwóch lat sprawowania rządów - dodał. 

- Najważniejsze jest to, że potrafimy dotrzymać umowy, mimo że nie do końca się zgadzamy - mówił dalej Śliz.

Szynkowski vel Sęk: mamy do czynienia z recydywą postkomunizmu

Szymon Szynkowski vel Sęk, komentując wybór Czarzastego, powiedział, że "mamy do czynienia z recydywą postkomunizmu na drugiej najważniejszej funkcji w państwie". - Oceniam to skrajnie krytycznie - dodał.

- Mamy propozycję postkomunistycznej grupy rekonstrukcyjnej, na czele z PZPR-owcem, starym postkomunistą Włodzimierzem Czarzastym. To jest po prostu coś niebywałego - mówił dalej. 

Prowadząca Monika Olejnik przypomniała, że w szeregach PiS-u też są osoby z przeszłością we władzach PRL. Jako przykład podała tu Stanisława Piotrowicza, w przeszłości posła tej partii, a od kilku lat sędziego Trybunału Konstytucyjnego, który był prokuratorem w stanie wojennym.

Szynkowski vel Sęk: mamy do czynienia z recydywą postkomunizmu
Źródło: TVN24

Szynkowski vel Sęk przekonywał, że Piotrowicz "to nie jest żaden postkomunista". - To jest były członek prokuratury, który później współpracował z Solidarnością przez wiele lat - dodał.

Polityk PiS-u zapytany czy boi się o to, co będzie za sobą niosło marszałkowanie Czarzastego, odparł: - Niczego się nie boję. Mi jest po prostu wstyd. Chyba jesteśmy w innych czasach. Nie w takich, w których się należy bać postkomunistów. 

OGLĄDAJ: "Nie było w pełni prawidłowej reakcji politycznej"
pc

"Nie było w pełni prawidłowej reakcji politycznej"

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: