Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz komentował w czwartek w "Kropce nad i" w TVN24 podwyżkę stóp procentowych i wpływ decyzji Rady Polityki Pieniężnej na sytuację kredytobiorców. - Ten dramat już trwa, a to jest jego kolejny akt. Drożyzna dotyka nas w sklepach, w cenach prądu, gazu i w ratach kredytu, które podwoiły się w niektórych przypadkach przez ostatni rok - powiedział.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w środę stopy procentowe o 100 punktów bazowych. To siódma podwyżka z rzędu. Cykl rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Od maja 2020 roku do września 2021 roku główna stopa procentowa w Polsce była najniższa w historii i wynosiła 0,10 procent.
Po środowej decyzji RPP główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła do poziomu 4,50 procent. To najwyższy poziom od listopada 2012 roku.
Kosiniak-Kamysz: ten dramat już trwa
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jest to "pogłębienie dramatu" kredytobiorców. - Ten dramat już trwa, a to jest jego kolejny akt. Drożyzna dotyka nas w sklepach, w cenach prądu, gazu i w ratach kredytu, które podwoiły się w niektórych przypadkach przez ostatni rok - skomentował.
Jak mówił, za podjętymi decyzjami w sprawie stóp procentowych nie poszły inne, które proponuje PSL. - Odejście od marży, szczególnie w bankach państwowych. Ja myślę, że znany bankier, pan premier Morawiecki, który ma ogromne doświadczenie, po coś repolonizował banki. Nie chyba tylko po to, żeby tam tłuste koty się urządziły w najlepsze - dodał gość TVN24.
- Marża to jest jedna ze składowych raty kredytu. 3-procentowa marża - ona po prostu dobija, a ona była bardzo wysoka, bo stopy procentowe były niskie po 2016 roku, dlatego marża była tym miejscem zarabiania banków. Dzisiaj to nie jest potrzebne - wyjaśnił.
Kosiniak-Kamysz: inflacja to nie jest wynik wojny
Szef PSL komentował też słowa prezesa NBP Glapińskiego o tym, że inflacja spowodowana została wojną. - To nie jest wynik wojny, bo inflacja była przed wojną. Nie było reakcji. Na przykład Czechy zareagowały dużo szybciej na inflację i to bardziej odważnie (...). Glapiński zwlekał, a teraz próbuje nadrobić ten utracony czas - przekonywał.
W opinii prezesa PSL "wiele osób, które słuchało wcześniejszych konferencji sprzed kilku miesięcy czy nawet lat, mogło w takim żyć przekonaniu, że mogą bezpiecznie brać kredyty, te raty będą przewidywalne, nie będzie im się nic złego działo i zostali wprowadzeni w błąd przez pana prezesa".
Kosiniak-Kamysz o propozycjach poprawek do konstytucji
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił również w TVN24 o proponowanych przez PiS poprawkach do konstytucji. Projekt wniesiony przez klub PiS zakłada dwie zmiany: konfiskatę mienia podmiotów wspierających rosyjski reżim oraz niewliczanie wydatków zbrojeniowych do długu publicznego. - Te poprawki, które dzisiaj zostały zaprezentowane, wymagają oczywiście rozmowy z partią rządzącą. My oczekujemy od premiera, że po przedstawieniu tych propozycji będzie rozmawiał ze wszystkimi klubami - powiedział Kosiniak-Kamysz.
- My chcemy na przykład wpisania członkostwa Polski w Unii Europejskiej i w NATO i uważamy, że to by była poprawka w konstytucji dzisiaj wzmacniająca bezpieczeństwo Polski, bo dająca jasny sygnał, że nigdy jacyś radykałowie w łatwy sposób nie wyprowadzą Polski z Unii Europejskiej i NATO. To jest potrzeba dnia dzisiejszego, bo jest wojna, a nie robienie rzeczy, które można zrobić ustawą - ocenił.
- My uważamy, że można skonfiskować majątki i powinien rząd na przykład zająć się gazociągiem jamalskim. Bo mówimy o wielkich majątkach oligarchów, tylko też wciąż pytam, gdzie są te domy i jachty w Polsce, które mają być skonfiskowane, a jest przecież gazociąg jamalski, który powinien być przejęty - mówił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że do tego wystarczy ustawa i decyzja administracyjna.
Komentując kwestię dotyczącą wyłączenia z limitu długu publicznego wydatków na obronę, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jest za tym, aby "wydawać jak najwięcej pieniędzy na zbrojenia".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24