- Przy okazji sporu o ratyfikację Traktatu Lizbońskiego Lech Kaczyński pokazał, że jest prezydentem jednej partii, i to jest nieszczęście tej prezydentury - powiedział w TVN24 marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Jego zdaniem ciągłe straszenie Niemcami przez PiS, to powrót do pedagogiki z PRL.
– Jest prezydentem partyjnym, i to jest problem tej prezydentury. Lech Kaczyński zaprzecza sam sobie. Po wynegocjowaniu Traktatu mówił, że to sukces i ja w to uwierzyłem. A teraz każe się zastanawiać, czy to naprawdę był sukces – powiedział Borusewicz.
Marszałek Sejmu skrytykował też telewizyjne wystąpienie prezydenta na temat Traktatu. Jego zdaniem użycie w orędziu wizerunku Angeli Merkel wpłynie na stosunki Lecha Kaczyńskiego z kanclerz Niemiec.
- Widzę w tym wszystkim powrót do pedagogiki z PRL, czyli straszenia Niemcami – stwierdził Borusewicz. Dodając, że nie chce mu się wierzyć, iż prezydent – jak przekonuje Jacek Kurski, autor orędzia – nie wiedział, co znajdzie się w jego wystąpieniu.
Marszałek Senatu odniósł się także do środowej wypowiedzi posła PiS Karola Karskiego. Powiedział on w radiu TOK FM: "czekam aż kanclerz Angela Merkel zadzwoni do Donalda Tuska i mu powie: Herr Donald, spokój. Ten traktat musi być przyjęty. Trudno, jak nie będziesz mógł zrezygnować z Joaniny, to lepszy jest traktat z Joaniną niż jakikolwiek inny". - Nie jest to dobra polemika. Karski na pewno źle by się poczuł gdyby nazwano go towarzyszem (poseł PiS działał w Zrzeszeniu Studentów Polskich -red.) - powiedział Borusewicz.
Prezes PiS słucha o. Rydzyka
Według marszałka Senatu to, co robi ws Traktatu Jarosław Kaczyński, służy utrzymaniu jedności w podzielonym klubie PiS a także temu, by po prawej stronie sceny politycznej nie powstało żadne ugrupowanie. – Jeśli dojdzie do referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego, i PiS zareaguje pozytywnie, nowa partia powstanie na pewno. Marek Jurek (były wiceszef PiS- red.) tylko na to czeka – powiedział Borusewicz.
Dla PiS-u oznaczałoby to utratę poparcia środowiska Radia Maryja. Jak podkreślił Borusewicz, Kaczyński intensywnie zabiega o to, by ten elektorat nie odpłynął. Jego zdaniem o. Tadeusz Rydzyk ma znaczny wpływ na prezesa PiS. – Wnioskuję to z rozmów z wicemarszałkami Senatu, którzy są z PiS – powiedział Borusewicz.
mac
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24