Pierwsza z dwóch ciężarówek z pomocą humanitarną z Brazylii wjechała w sobotę do Wenezueli - poinformował tymczasowy prezydent tego kraju Juan Guaido, który oczekuje na granicy z Kolumbią na transport pomocy humanitarnej, zatrzymanej w pobliżu przejścia granicznego.
Guaido wezwał wojsko, by przepuściło ciężarówki, ale najprawdopodobniej żywność i leki zostaną rozładowane na moście Simona Bolivara po kolumbijskiej stronie granicy i przekazane dalej przez "łańcuch ludzki" - podała kolumbijska agencja do spraw migracji.
USA grozi kolejnymi sankcjami
Wcześniej w sobotę wysokiej rangi przedstawiciel administracji USA ostrzegł, że Waszyngton natychmiast nałoży kolejne sankcje na wenezuelski reżim i jeszcze bardziej odetnie go od globalnego systemu finansowego, jeśli wojsko Wenezueli dopuści się aktów przemocy.
- Jeśli dojdzie do jakiejkolwiek przemocy, do jakichkolwiek negatywnych reakcji ze strony dowódców sił zbrojnych Wenezueli (...) podjęte zostaną kroki, które zapowie wiceprezydent [USA, Mike Pence - przyp. red.] i inne kraje - powiedział.
Grupy z Limy szuka pokojowego rozwiązania kryzysu w Wenezueli
W poniedziałek w Bogocie Mike Pence weźmie udział w spotkaniu Grupy z Limy, która poszukuje pokojowego rozwiązania kryzysu w Wenezueli. W jej skład wchodzą USA, Kanada, Argentyna, Brazylia, Chile, Gujana, Gwatemala, Honduras, Kolumbia, Kostaryka, Panama, Paragwaj, Peru, Saint Lucia i Meksyk. Miarą wagi, jaką do wydarzeń w Wenezueli przywiązuje Biały Dom, jest decyzja doradcy prezydenta Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona, by odwołać w ten weekend wyjazd do Korei Południowej na rozmowy poprzedzające szczyt w Hanoi, gdzie ponownie spotkają się Trump i przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Bolton, jak poinformował jego rzecznik Garrett Marquis, będzie monitorował wydarzenia w Wenezueli.
Maduro blokuje pomoc humanitarną
Juan Guaido, przewodniczący parlamentu i lider opozycji, który ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli, zapowiedział we wtorek, że wyda "bezpośredni rozkaz" siłom zbrojnym, aby wpuściły do kraju transporty pomocowe zatrzymane w ubiegłym tygodniu na kolumbijsko-wenezuelskiej granicy przez wojsko wierne dotychczasowemu prezydentowi Nicolasowi Maduro. Jednak jak dotąd nic nie wskazuje na to, by armia miała zamiar zignorować rozkazy Maduro, toteż - jak piszą w sobotę agencje - próba sforsowania na przejściach granicznych wojskowej blokady może przerodzić się w konfrontację. Na pewno będzie testem postawy sił zbrojnych wobec protestujących Wenezuelczyków.
Kryzys w Wenezueli
Wenezuela od kilku lat pogrążona jest w kryzysie gospodarczym i społecznym, zmaga się z recesją oraz niedoborami żywności i leków, które teraz usiłują dostarczyć do kraju między innymi władze USA i Brazylii. Opozycja oskarża dotychczasowego prezydenta Nicolasa Maduro o doprowadzenie bogatego w surowce kraju do ruiny gospodarczej.
Wenezuela czerpie 96 procent przychodów ze sprzedaży ropy naftowej, a USA pod koniec stycznia nałożyły sankcje na eksport ropy przez państwowy koncern naftowy PDVSA. Dalsze restrykcje gospodarcze jeszcze bardziej odetną Wenezuelę od zagranicznych walut. Kraj boryka się z szalejącą inflacją. Pod koniec stycznia bank centralny zdewaluował wenezuelską walutę o 50 procent.
Autor: akr//now / Źródło: PAP