Byłoby lepiej, gdyby minister Waszczykowski zaprosił Komisję Wenecką później albo nie zaprosił i przyjechałaby ona sama - ocenił w czwartek rano marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. To kolejna opinia krytykująca szefa MSZ, obok wcześniejszych wypowiedzi m.in. samego prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Karczewski skomentował decyzję szefa MSZ o zwróceniu się do Komisji Weneckiej w czwartkowym "Kontrwywiadzie" RMF FM.
- To, że zaprosił ją tak szybko to... ja bym tego nie zrobił - ocenił polityk PiS.
- Ale tak się stało i to już wiemy o tym, że jednak gdyby pan minister Waszczykowski zaprosił później albo nie zaprosił i Komisja przyjechałaby sama, byłoby lepiej. Mielibyśmy troszeczkę więcej czasu na refleksję, na lepsza ocenę - dodał.
Pytany jednak o ewentualną dymisję Waszczykowskiego odpowiedział, że w tej chwili to tylko "medialne spekulacje". - Mam bardzo dobrą ocenę rządu i wszystkich ministrów. Pracują bardzo intensywnie, dobrze i rząd również w całości jest dobry - podkreślał Karczewski.
- Gdyby pan minister nic nie robił, pewno byłyby zarzuty, że jest pasywnym ministrem, nieangażującym się w swoje sprawy. Jest aktywny i dobrze sobie radzi - dodał.
Do sprawy zaproszenia Komisji odniósł się też w czwartek wiceszef MSZ ds. europejskich, Konrad Szymański. - Pojawiła się w dyskusji publicznej taka opinia, że wniosek był złożony za wcześnie. Pan minister Waszczykowski to spuentował, mówiąc, że dzisiaj jesteśmy wszyscy mądrzejsi - powiedział Szymański.
Co łączy Petru z Kaczyńskim?
W czwartek lider Nowoczesnej Ryszard Petru skrytykował natomiast niedawny list szefa MSZ do sekretarza generalnego Rady Europy w sprawie Komisji (jest ona organem doradczym Rady Europy - red.).
- Wiele wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego kompromitowało Polskę - mówił Petru, który dodał, że to, co łączy go dziś z Jarosławem Kaczyńskim, to to, że z różnych powodów Waszczykowski nie powinien być szefem dyplomacji.
Lider Nowoczesnej nawiązał w ten sposób do wywiadu prezesa PiS dla "Polska The Times". Kaczyński powiedział w nim, że zaproszenie Komisji do Warszawy było błędem i było przedwczesne.
- Nie ma co kryć, że pewne błędy zostały popełnione. Dotyczy to przede wszystkim przyjazdu Komisji Weneckiej. Ona prędzej czy później w Polsce by się pojawiła, ale powinno to nastąpić nie teraz, a za kilka miesięcy. Pewne sprawy byłyby już wówczas w naszym kraju załatwione - ocenił Kaczyński.
- Wszyscy uczymy się na błędach - odpowiadał w poniedziałek sam Waszczykowski.
Według byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Waszczykowski najwyraźniej odczuł krytykę ze strony prezesa PiS. - Stara się więc to naprawić, ale wygląda to niepoważnie - komentował w środę Kwaśniewski w programie "Świat" w TVN24 BiS. Były prezydent dodał, że szef dyplomacji teraz być może się "miota", bo kłócą się w nim postawy "pragmatyka i ideologa".
"Nie mówimy o błędzie"
O to, czy zaproszenie do Polski Komisji Weneckiej było błędem, był też pytany w środę w Radiu Zet Krzysztof Szczerski, prezydencki minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne.
- Nie mówimy o błędzie, ale mówimy tylko o tym, że gdy patrzymy na charakter tych wniosków to oznacza, że to nie jest pomoc doraźna prawna, to jest pomoc długofalowa. Więc tak naprawdę dla polskiego systemu prawnego, dla polskiego państwa, czy opinia Komisji Weneckiej jest teraz, czy byłaby za kilka miesięcy, to by nic nie zmieniło - mówił Szczerski.
"Nasze zaufanie zostało zawiedzione"
W środę wiceszef polskiego MSZ Aleksander Stępkowski złożył wniosek o to, by Komisja Wenecka przesunęła wydanie swojej opinii na temat zmian w Trybunale Konstytucyjnym z marcowego na kolejne, czerwcowe posiedzenie. Powodem ma być przeciek do mediów wstępnej, bardzo krytycznej opinii Komisji.
- Nasze zaufanie zostało zawiedzione - argumentował Stępkowski.
Rzecznik Rady Europy odpowiedział, że o ewentualnym przełożeniu wydania opinii może zdecydować tylko przewodniczący Komisji Weneckiej, która jest organem doradczym Rady Europy.
Zgodnie z obowiązującym harmonogramem prac Komisji, opinia ws. polskiego TK ma zostać wydana na posiedzeniu zaplanowanym w dniach 11-12 marca w Wenecji.
Komisja rozpoczęła pracę nad swoją opinią kilka tygodni temu w odpowiedzi na wniosek szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, który zwrócił się o dokonanie oceny pod koniec grudnia ub. roku.
Autor: ts/ja / Źródło: RMF FM, tvn24.pl