900 zł mandatu, 26 punktów karnych i w rezultacie utrata prawa jazdy - taka kara spotkała mieszkańca województwa opolskiego za rajd, który sobie urządził w sobotę. Kierowca wyprzedzał na przejściu dla pieszych i na skrzyżowaniu, kilkakrotnie przekroczył podwójną ciągłą. Inspektorom, którzy go zatrzymali, tłumaczył, że bardzo się spieszył.
Inspektorzy transportu drogowego z Wrocławia zatrzymali do kontroli samochód osobowy w sobotę podczas nocnych działań w Szczytnej na drodze krajowej nr 8.
Kierowca, nie bacząc na oznakowany pojazd ITD wyprzedził ok. 30 innych aut, które ruszyły po uprzątnięciu miejsca, gdzie wcześniej doszło do kolizji z udziałem samochodu ciężarowego.
Podczas tego manewru zignorował linię ciągłą, wyprzedzał na przejściu dla pieszych i na skrzyżowaniu. Zdaniem inspektorów stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Stracił prawko
Za swoje "popisy" dostał mandat w wysokości 900 zł i 26 punktów karnych. W rezultacie stracił prawo jazdy. Kierowca tłumaczył, że bardzo się spieszył i nie zauważył radiowozu, w przeciwnym razie byłby ostrożny.
Jak tłumaczą inspektorzy, zatrzymanie odbyło się w miejscu, w którym często dochodzi do wypadków drogowych, nawet śmiertelnych.
Autor: db//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24