Według informacji, do których dotarli dziennikarze programu "Uwaga!" TVN, mieszcząca się w Dąbrowie Górniczej spalarnia odpadów niebezpiecznych uzyskała zezwolenia na sprowadzenie 24 tys. ton niebezpiecznych odpadów z Włoch, Francji, Litwy i Mołdawii.
Program "Uwaga!" TVN dotarł do danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ), z których wynika, że do końca października 2015 roku śląska spalarnia może sprowadzić z zagranicy 24 tysięcy ton groźnych odpadów. Największe transporty pochodzić będą z Włoch, gdzie zezwolenie przewiduje przywiezienie do Polski 15 tysięcy ton niebezpiecznych substancji. Pozostałe transporty przyjadą z Francji – ponad 4 tys. ton, Litwy – 2 tys. ton i Mołdawii 1,4 tys ton.
Kilka dni temu pod wpływem protestów mieszkańców Minister Środowiska Maciej Grabowski poinformował na swoim blogu o wycofaniu zezwolenia na transport niebezpiecznych odpadów z Salwadoru do spalarni firmy Sarpi w Dąbrowie Górniczej. Zezwolenie obejmowała przyjęcie w celu spalenia 300 ton odpadów. Z informacji upublicznionych przez Ministerstwo Środowiska Salwadoru wynikało, że do Polski wysłano statkiem niecałych 70 ton.
- Po decyzji ministerstwa o cofnięciu transportu odpadów czujemy umiarkowany optymizm i bardzo umiarkowaną radość. Bo Salwador to historia wręcz symboliczna biorąc pod uwagę fakt, że firma przerabia rocznie ok. 70 tys. ton odpadów – powiedziała "Uwadze!" Halina Mucha, organizatorka protestów i mieszkanka znajdujących się w pobliżu spalarni Strzemieszyc.
Kontrowersyjny transport
Niebezpieczne odpady z Salwadoru miały trafić do Polski, ponieważ w Ameryce Południowej nie ma odpowiednich instalacji, w których mogłyby zostać bezpiecznie unieszkodliwione. Odpady pochodziły z małej miejscowości San Luis Talpa, gdzie zostały porzucone w 1984 r. O ich niezwłocznym usunięciu zdecydowano w czerwcu, kiedy u co najmniej 12 mieszkańców San Luis Tapla stwierdzono podejrzenie zatrucia toksycznymi oparami.
Według informacji GIOŚ w 2013 r. do Polski trafiło w sumie ok. 77 tys. ton odpadów niebezpiecznych, głównie z UE. Decyzje pozwalały na przywóz ok. 230 tys. ton. Polska w tym czasie wyeksportowała ok. 32 tys. takich śmieci.
Autor: kło\mtom / Źródło: Uwaga TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24