W poniedziałek do Sejmu trafił projekt ustawy przygotowany przez komitet "Ratujmy Kobiety 2017", proponujący liberalizację obecnych przepisów dotyczących aborcji. Projekt zakłada między innymi możliwość legalnego przerwania ciąży do 12. tygodnia.
Kościół katolicki oraz część polityków prawicy postulują zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Z kolei komitet "Ratujmy Kobiety 2017" przygotował projekt liberalizujący zasady przerywania ciąży.
Obowiązująca ustawa z 1993 roku zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
"Ratujmy kobiety"
Próbę liberalizacji przepisów dotyczących aborcji podjęto w ubiegłym roku. Wówczas Sejm, głosami Prawa i Sprawiedliwości, odrzucił projekt obywatelski w pierwszym czytaniu. To plus sygnały o możliwości zaostrzenia przepisów doprowadził do Czarnego Protestu na ulicach polskich miast.
Obecny projekt, złożony w Sejmie przez komitet "Ratujmy Kobiety 2017", opiera się na tych samych założeniach co ubiegłoroczny, ale jest "bardziej kompleksowy" - czytamy na stronie internetowej komitetu.
Projekt zakłada możliwości przerwania ciąży do 12. tygodnia. Po 12 tygodniach aborcja byłaby możliwa, gdyby stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub występowało prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo jego nieuleczalnej choroby.
Projekt zakłada także rozszerzenie programu edukacji seksualnej w szkołach dla dzieci od IV klasy szkoły podstawowej. Uczniowie od zerówki do klasy III szkoły podstawowej uczestniczyliby w przedmiocie "Przygotowanie do życia w społeczeństwie i w rodzinie".
Kolejną proponowaną zmianą jest utworzenie listy współpracujących ze świadczeniodawcą lekarzy, którzy powołują się na klauzulę sumienia i odmawiają udzielania świadczeń zdrowotnych związanych z przerywaniem ciąży. Lista miałaby zostać publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej.
W projekcie znajduje się także zapis o refundowaniu antykoncepcji i dostępie do antykoncepcji awaryjnej.
W zeszłym roku pod projektem, który przewidywał między innymi legalną aborcję do 18. tygodnia ciąży, gdyby była ona skutkiem gwałtu, podpisało się około 250 tysięcy osób.
W tym roku pod projektem "O świadomym rodzicielstwie i prawach kobiet" - jak mówiła Barbara Nowacka, pełnomocniczka komitetu Ratujmy Kobiety 2017 - udało się zebrać znacznie więcej podpisów.
- To jest niesamowity sukces społeczeństwa obywatelskiego - mówiła Nowacka w poniedziałek przed Sejmem.
"Zatrzymaj aborcję"
Komitet "Zatrzymaj aborcję" nadal zbiera podpisy pod innym obywatelskim projektem, zakładającym zaostrzenie obecnych przepisów dotyczących aborcji. Chce między innymi delegalizacji przerywania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu, czyli tak zwanej aborcji eugenicznej.
- Jestem przekonana, że ten projekt znajdzie bardzo duże poparcie w naszym klubie parlamentarnym. Ja będę oczywiście głosować za jego przyjęciem, jestem przeciwko aborcji eugenicznej - mówiła w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" 19 października Beata Szydło.
Także prezydent Andrzej Duda 12 października w "Gościu Niedzielnym" mówił, że "jest nie do przyjęcia, że dziś w Polsce można te dzieci zabijać".
- Podpiszę ustawę zakazującą aborcji eugenicznej, przede wszystkim, aby wykluczyć prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa - zapowiedział prezydent.
"Życie powinno się szanować"
Zapytany w poniedziałek o projekty zmian w przepisach dotyczących aborcji, marszałek Senatu Stanisław Karczewski ocenił, że "każdy moment jest dobry i każdy moment jest zły" jeśli chodzi o czas zgłaszania propozycji. - Jestem obrońcą życia i uważam, że życie powinno się szanować od poczęcia aż do naturalnej śmierci - mówił marszałek Senatu. - Jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej. Uważam, że dzieci które rodzą się z takich ciąż są wspaniałymi, kochającymi i rodziców i swoje rodzeństwo - mówił.
Podczas poniedziałkowej sesji kongresu "Europa Christi" marszałek także podkreślił, że jednym z problemów współczesnej Europy jest "brak szacunku do życia od poczęcia aż do śmierci". - Na życzenie zabija się miliony nienarodzonych dzieci. Musimy głośno wołać o życie każdego dziecka i każdego człowieka – zaapelował Karczewski.
Autor: MKK / Źródło: tvn24