Nie pozwolimy odebrać kobietom ich praw, nie pozwolimy zaostrzyć ustawy dotyczącej aborcji. Wszystkie mówimy jednym głosem - oświadczyła w środę na konferencji prasowej z posłankami Koalicji Obywatelskiej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
W środę posłowie mają się zająć obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - "Zatrzymaj aborcję", który zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Propozycja zmian w ustawie została złożona w Sejmie jesienią 2017 roku.
"Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na zaostrzenie ustawy dotyczącej aborcji"
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zorganizowała konferencję prasową z posłankami Koalicji Obywatelskiej: Katarzyną Lubnauer, Iwoną Kozłowską, Pauliną Hennig-Kloską, Agnieszką Pomaską i Małgorzatą Tracz.
- Pandemia to jest czas, kiedy musimy walczyć z wirusem, kiedy musimy działać wspólnie. To nie jest czas na ograniczanie demokracji, to nie jest czas na odbieranie kobietom ich praw - oświadczyła Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej w Sejmie.
- Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na zaostrzenie ustawy dotyczącej aborcji. Nie pozwolimy ograniczać praw kobiet - zadeklarowała wicemarszałek Sejmu.
"Temat zastępczy"
Według niej procedowanie w obecnym czasie tego projektu to temat zastępczy. Jak podkreśliła, obecnie w dobie epidemii koronawirusa trzeba "rozmawiać o pomocy dla szpitali, dla DPS-ów, domów dziecka". - Tam są wielkie zaniedbania i rząd do tego się nie przygotował - dodała. Zaznaczyła, że ciągle nie ma też "pełnej informacji o tym, co dzieje się w ochronie zdrowia i dlaczego najwięcej zachorowań jest wśród pracowników służby zdrowia". - Mówiliśmy o konieczności testowania przynajmniej raz w tygodniu pracowników ochrony zdrowia (pod kątem zakażenia koronawirusem - przyp. red.). Okazuje się, że to jest konieczne, a ciągle to się nie dzieje, ciągłe zajmujemy się innymi tematami - powiedziała Kidawa-Błońska.
- To, że nie możemy teraz wyjść na ulice, nie znaczy, że będziemy milczeć, będziemy głośno mówić o tym, że łamane są prawa kobiet, ale także ograniczane są prawa obywateli. Czas pandemii to czas na walkę z wirusem, a nie czas na walczenie z kobietami. Nie pozwolimy odebrać kobietom ich praw, nie pozwolimy zaostrzyć tej ustawy - oświadczyła kandydatka KO na prezydenta.
Witek: to ostatni termin na zajęcie się tymi projektami
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w środę w Sejmie powiedziała, że "to ostatni termin", aby zająć się procedowaniem tych projektów. - Mieliśmy je rozdzielone na wcześniejsze posiedzenia Sejmu, ale nikt nie przewidział, że po drodze trafi się straszna pandemia - zaznaczyła marszałek. Dodała, że w związku z tym trzeba było przeorganizować pracę Sejmu i zająć się w pierwszej kolejności projektami rządowymi dotyczącymi ochrony gospodarki.
- Stąd termin, który jest terminem dzisiejszym, jest to ostatni termin, w którym zgodnie z ustawą, możemy te projekty obywatelskie procedować - tłumaczyła marszałek.
"Nie prowadzę kampanii"
Podczas konferencji prasowej posłanek Koalicji Obywatelskiej w Sejmie Kidawa-Błońska została zapytana, czy jej kampania została zawieszona, odpowiedziała: - Nie prowadzę kampanii, ponieważ w takich warunkach kampanii prowadzić nie można.
Pod koniec marca Kidawa-Błońska zadeklarowała, że zawiesza całkowicie swoją kampanię wyborczą i będzie zajmowała się "tylko tym, co dotąd, czyli (...) realizowała zadania, którą stoją przed posłem Rzeczypospolitej".
Źródło: TVN24, PAP