Sejm przyjął w środę wieczorem nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zwaną lex anty-TVN. Ustawa trafi teraz do Senatu. Marek Suski zapowiedział, że tam PiS zaproponuje jedną poprawkę. Z kolei lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że Izba Wyższa będzie pracowała nad nowelą maksymalny czas, 30 dni.
W środę posłowie PiS, Solidarnej Polski i Kukiz’15 zagłosowali za nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji nazywaną lex TVN. Złożona przez posłów PiS ustawa w zgodnej opinii komentatorów wymierzona jest w niezależność stacji TVN. Przeciwko zmianom w ustawie medialnej zaprotestowało wielu dziennikarzy, polityków i instytucji. "Za" głosowało 228 posłów, przeciw - 216, dziesięciu posłów się wstrzymało. Teraz ustawa trafi do Senatu.
- Byliśmy świadkami żenującego spektaklu bezprawia, łamania regulaminu Sejmu. To pokazuje, że PiS nie cofa się przed niczym, żeby przeforsować swoje stanowisko – powiedziała wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. – Na to również są przepisy. Na to są przepisy Kodeksu karnego – mówiła.
- Tym posłom, którzy dali się przekonać, polecałabym inny przepis - 250 paragraf 1, który mówi o przyjęciu korzyści majątkowej albo osobistej jako osoby uprawnionej do głosowania za głosowanie w określony sposób. Myślę, że inteligentny prokurator niektórym z panów posłów i takie zarzuty będzie musiał postawić – dodała.
PiS zapowiada poprawkę, która "gdzieś zaginęła w drodze"
Marek Suski zapowiedział złożenie w Senacie przez PiS poprawki, że nadawcy, którzy mają koncesje satelitarne, nie muszą spełniać wymogu 49 procent kapitału spoza EOG. - Będzie takie poluzowanie, to wyjście naprzeciw inwestorom – stwierdził.
- Jest bardzo duży okres vacatio legis na znalezienie partnerów w EOG, więc to wydłużenie tego okresu jest wyjściem naprzeciw, mimo że inwestor wiedział, że inwestując w tę stację łamie polskie przepisy – powiedział Marek Suski.
Pytany, czemu poprawka będzie dotyczyła tylko nadawania satelitarnego, polityk odpowiedział, że "zdecydowało to, że tu jest o wiele większa konkurencja i że chcemy, by ten rynek medialny w Polsce mógł się rozwijać". Na uwagę, że senatorowie niezależni zapowiadają, że nie przyjmą tej poprawki, Suski powiedział, że jeszcze jej nie widzieli, a jak zobaczą, to może zmienią zdanie. Dopytywany jak to się stało, że ta poprawka nie została uchwalona w Sejmie, stwierdził, że "gdzieś zaginęła w drodze".
– Jeżeli ta poprawka będzie budzić najmniejsze wątpliwości, co do jej rzeczywistych intencji, naszym scenariuszem dalej będzie weto do tego projektu ustawy – oświadczył niezależny senator Krzysztof Kwiatkowski..
Władysław Kosiniak-Kamysz: Senat będzie nad tą ustawą pracował maksymalny czas
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że Senat będzie pracował nad nowelą ustawy o radiofonii i telewizji maksymalny czas, czyli 30 dni. - My robimy wszystko, co możemy. Jesteśmy w opozycji i walczymy do końca i będziemy dalej walczyć – powiedział.
Kosiniak-Kamysz zaapelował, aby nie tracić wiary w lepszą przyszłość Polski. - Ona będzie, nie wolno się poddawać. Wygrywamy już czasem bitwy, co nam się nie zdarzało. Wojny jeszcze nie wygraliśmy, ale wygramy ją w końcu - podkreślił.
- Będziemy walczyć w Senacie. Senat będzie nad tą ustawą pracował maksymalny czas, 30 dni. Będzie zasięgał wszystkich opinii, poruszał wszystkie możliwe instytucje, wnioski – dodał. - Będziemy robić wysłuchania publiczne. Zrobimy wszystko, żeby wprowadzić poprawki i żeby te poprawki zostały przyjęte, a przez to ta ustawa została zablokowana. Bo poprawki mają zmierzać do wyrzucenia tej ustawy do kosza – przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Źródło: PAP