- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.
Były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz (Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW) komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 efekty spotkania delegacji USA i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej w sprawie możliwości zakończenia wojny w Ukrainie.
Strony poinformowały między innymi o tym, że Kijów wyraził gotowość do wdrożenia propozycji natychmiastowego 30-dniowego rozejmu, a Ameryka natychmiast wznowi wsparcie wojskowe i wywiadowcze dla broniącego się przed Rosją kraju.
Czaputowicz: przełomowe wiadomości
Jak ocenił Czaputowicz, "to bardzo dobre wiadomości". - Myślę, że przełomowe - dodał. Wskazywał, że między Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi "były w ostatnim czasie różne napięcia, wypowiedzi, ale widzę, że osiągnięto porozumienie".
- Ukraina już zadeklarowała, że jest gotowa przerwać walkę, czeka na reakcję Rosji, i rozpocząć rozmowy na temat pokoju. Amerykanie już stwierdzili, że wznawiają dostarczanie broni, informacji wywiadowczych. Wszystko w rękach Rosji - ocenił były szef polskiej dyplomacji.
- Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - kontynuował. Zauważył, że urzędnicy z Waszyngtonu "spotykali się z Rosją, są w kontakcie z Rosją".
Umowa o minerałach "to też jest pewna gwarancja bezpieczeństwa"
Czaputowicz mówił też o ustaleniu płynącym ze spotkania, że USA i Ukraina podpiszą umowę o amerykańskim udziale w wydobyciu minerałów na ukraińskim terytorium.
- Uważam, że to jest też bardzo dobra decyzja, dlatego że Ukraina zrozumiała, zaakceptowała to, że to też jest pewna gwarancja bezpieczeństwa dla niej - jeżeli firmy amerykańskie (...) będą inwestować (w Ukrainie - red.)- powiedział.
- To jest bardzo ciekawe posunięcie. Ukraina staje się w pewnym sensie zależna od Stanów Zjednoczonych, ale i w drugą stronę - Stany Zjednoczone biorą w pewnym sensie odpowiedzialność za Ukrainę - ocenił.
Autorka/Autor: akr/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24