Jest kolejne zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie możliwych nieprawidłowości przy sprzedaży Lotosu saudyjskiej firmie Saudi Aramco. Polska 2050 powiadomiła też o złożeniu wniosku o kontrolę NIK w tej sprawie. Chodzi o doniesienia dziennikarzy "Czarno na białym", którzy ujawnili projekt umowy między Orlenem i Saudi Aramco. - Nie tylko powinniśmy tę umowę poznać, ale także powinno być zbadane, czy ta umowa jest zgodna z polską racją stanu - komentowała w Sejmie posłanka Lewicy Beata Maciejewska. O sprawie mówił także premier Mateusz Morawiecki, który ocenił, że "fuzja została przeprowadzona w sposób wzorcowy".
Dziennikarze "Czarno na białym" TVN24 Łukasz Frątczak i Dariusz Kubik dotarli do projektu umowy między Orlenem i Saudi Aramco - światowym gigantem paliwowym, który z końcem listopada stał się właścicielem 1/3 Rafinerii Gdańskiej. Wynika z niego, że po fuzji Orlenu i Lotosu Polska może utracić kontrolę nad Rafinerią.
Nie wiadomo, czy zapisy projektu znalazły się w finalnej umowie, ale wiele na to wskazuje - między innymi dokument z Komisji Europejskiej, która dała zgodę na fuzję oraz to, że Orlen, w odpowiedzi na szczegółowe pytania reporterów "Czarno na białym", nie zaprzeczył tym zapisom. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę interes publiczny, jakim jest bezpieczeństwo energetyczne państwa, dziennikarze zdecydowali się ujawnić, co zostało wpisane do projektu umowy tej strategicznej dla Polski transakcji i raz jeszcze publicznie pytają zarówno Orlen, jak i nadzorujące go Ministerstwo Aktywów Państwowych, co znalazło się w ostatecznej wersji umowy.
Ustalenia dziennikarzy komentowali w poniedziałek politycy.
Maciejewska: umowa powinna być zbadana
Wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Beata Maciejewska postulowała, że "nie tylko powinniśmy tę umowę poznać, ale także powinno być zbadane, czy ta umowa jest zgodna z polską racją stanu". - Czy rzeczywiście tam nie ma zapisów, które sprawiają, że my w dość duży sposób, takie są doniesienia, tracimy kontrolę nad tym zasobem, który dotychczas był polski - precyzowała.
- Okazuje się, że nasz partner z Arabii Saudyjskiej, który niby ma tylko 30 procent udziałów, może podejmować kluczowe decyzje, jeśli chodzi o inwestycje. Jako Lewica zastanawiamy się nad tym, żeby w najbliższym czasie złożyć do NIK-u wniosek o kontrolę całej tej umowy. To jest niezwykle istotne, to polska racja stanu, szczególnie dzisiaj, gdy kwestie energetyki są dla nas tak istotne - argumentowała.
CZYTAJ TAKŻE: "Słowo wytrych" i "dwie szokujące rzeczy" w projekcie. Potrzebny "szereg odpowiedzi na naprawdę proste pytania"
Tomczyk: kiedy Sasin kłamał?
Poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk zauważył, że "sprawa jest polityczna", bo "na to zgodził się premier". - Po drugie, na to zgodziły się spółki państwowe, razem z panem [szefem resortu aktywów państwowych, Jackiem - przyp. red.] Sasinem, który za nie odpowiada. Dzisiaj dowiadujemy się, że te spółki w żaden sposób nie są zabezpieczone - mówił.
Tomczyk zacytował przy tym wpis Sasina z 18 listopada, w którym twierdził, że "nie ma możliwości sprzedaży Rafinerii Gdańskiej bez zgody rządu".
- Dzisiaj mamy 19 grudnia i Sasin chce wpisać Rafinerię Gdańską do wykazu podmiotów podlegających ochronie, żeby nie można jej było sprzedać Rosjanom. To kiedy on kłamał? Oni kłamią cały czas - skwitował poseł. Nawiązał tu do doniesień Business Insider, według których Rafineria Gdańska od 1 stycznia znajdzie się na specjalnej liście podmiotów podlegających ochronie.
Polska 2050 składa zawiadomienie do prokuratury i wniosek o kontrolę NIK
W tej sprawie konferencję zorganizowali wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko i poseł tego ugrupowania Mirosław Suchoń.
- To już nie są znaki zapytania, to są bardzo konkretne zarzuty, które trzeba postawić w tej sprawie. Z każdą kolejną publikacją medialną, z każdymi kolejnymi informacjami, także tymi, które padały na posiedzeniu komisji senackich, widzimy, że ta transakcja zawiera klauzulę i zapisy, które są, mówiąc delikatnie, groźne, niezrozumiałe - powiedział Kobosko.
Przekazał, że "osobiście składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa menadżerskiego" w tej sprawie. - Uważamy, że pan prezes Daniel Obajtek zrobił rzecz, która może doprowadzić do powstania szkody majątkowej wielkich rozmiarów - powiedział.
- Informacje, które do nas docierają, wskazują, że cała ta transakcja jest dziwna, zastanawiająca. To już nie chodzi o to, że firma saudyjska, podobnie jak cała Arabia Saudyjska, współpracuje nadal z Rosją Putina. To oddanie za bezcen sreber rodowych, niezwykle zdrowej, prężnej, nowoczesnej firmy, jaką jest dawna Rafineria Gdańska, obecnie Lotos, firmie saudyjskiej przez Orlen - zwracał uwagę.
Kobosko podsumował, że "im więcej wiemy, tym więcej wskazuje na to, że prokuratura, organy państwa i my wszyscy powinniśmy doprowadzić do unieważnienia tej transakcji". - Daniel Obajtek jest dziś przeciwieństwem Świętego Mikołaja. Zamiast nam coś dawać, coś nam odbiera. I to coś wartego miliardy złotych - dodał.
Suchoń z kolei komentował, że jeśli doniesienia się potwierdzą, to będzie to przykład "złodziejskiej prywatyzacji". - Bo już dawno nie mieliśmy do czynienia z czymś takim, że wąska grupa oligarchii politycznej de facto uwłaszcza się na państwowym majątku - stwierdził.
Poseł poinformował, że Polska 2050 składa wniosek o wszczęcie kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli w tej sprawie.
Premier: fuzja została przeprowadzona w sposób wzorcowy
Premier Mateusz Morawiecki zapytany przez dziennikarzy o zapisy umowy w sprawie fuzji powiedział, że "posługuje się swoją znajomością rynku finansowego". - Brałem udział bezpośrednio w ogromnych transakcjach na rynkach kapitałowych - fuzjach, akwizycjach, połączeniach. Analizowałem je jako prezes banku. Powiem państwu, że ta fuzja została przeprowadzona w sposób wzorcowy - ocenił. Dodał, że "najlepszym dowodem na to jest reakcja rynku, (...) a rynek ocenia tę fuzję bardzo pozytywnie".
- Wszelkie elementy, które mają charakter szukania dziury w całym, są zupełnie niepotrzebne. Stoimy murem za tą fuzją - zadeklarował.
Rzecznik rządu: nie ma żadnego ryzyka niekontrolowanego zbycia udziałów
O tę kwestię pytany był na briefingu w kancelarii premiera rzecznik rządu Piotr Mueller. - Przepisy ustawy o mieniu państwowym, szeroko rozumianych Spółkach Skarbu Państwa i infrastrukturze krytycznej w odpowiedni sposób zabezpieczają tę kwestię. Pan prezes Obajtek zresztą o tym mówił, jest też stanowisko Orlenu w tym zakresie. To, co mogę zrobić, to odesłać do stanowiska Spółki Skarbu Państwa, która na ten temat mówiła. To, co najważniejsze, to to, że nie ma żadnego ryzyka niekontrolowanego zbycia udziałów w taki sposób, żeby to zagroziło polskiemu bezpieczeństwu - oświadczył.
- Co do kwestii szczegółowych umów, to siłą rzeczy one podlegają reżimowi niejawności, przynajmniej niektóre z nich. W związku z tym nie mogę się odnosić do szczegółowych przepisów, natomiast mogę zapewnić państwa, że żadne niebezpieczeństwa pod kątem bezpieczeństwa energetycznego czy rafineryjnego nam nie grożą - zapewniał.
Pytany, czy powinno ruszyć śledztwo w tej sprawie, Mueller odpowiedział, że skoro jest złożone zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie, to "zawsze każde takie zawiadomienie musi być traktowane tak, jak każde inne".
Na pytanie, czy nie dziwi go prawo do weta Saudyjczyków, którzy mają jedynie 30 procent udziałów, rzecznik rządu odparł, że "korzystne jest to, że mamy dywersyfikację źródeł dostaw ropy naftowej".
Ziobro o ewentualnych decyzjach prokuratury
O sprawę pytany był też wcześniej w poniedziałek w prokuraturze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. W odpowiedzi przyznał, że nie zna faktów związanych z tymi umowami i nie był ich stroną.
- Podejrzewam, że te umowy składały się z tysięcy dokumentów. Trudno mi w tej chwili, na podstawie relacji medialnych, są różne spory i stanowiska, oceniać, czy to kontrakt dobry czy zły. Jeżeli wpłynie zawiadomienie, zostaną podane okoliczności, które miałyby wskazywać na możliwość popełnienia przestępstwa, to wtedy prokuratura będzie podejmować decyzje w tej sprawie - zapowiedział.
O złożeniu zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie informowali wcześniej w sobotę politycy Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE: "Zamach na bezpieczeństwo Polski". Zawiadomienie do prokuratury w sprawie sprzedaży Lotosu >>>
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: lotos.pl