Prokurator poinformował, że biegły z zakresu pisma porównawczego wykluczył, aby to adresaci sami napisali swój adres na przesyłce. Nie udało się też ustalić jej nadawcy.Według tvp.info prokuratura rozważała zwrócenie się o pomoc prawną w tej sprawie do USA, ale zrezygnowano z tego pomysłu, gdy okazało się, że nazwisko nadawcy jest zbyt nieczytelne.
Przesyłka
W czerwcu br. policja zatrzymała Korę, bo w paczce nadesłanej na jej adres celnicy znaleźli marihuanę (przesyłkę zaadresowano na jej psa). W jej domu znaleziono wtedy ok. 3 gramów narkotyku. Postawiono jej zarzuty i zwolniono.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz w sierpniu. We wrześniu sąd ten zwrócił sprawę do prokuratury w celu uzupełnienia braków postępowania. Sąd zobowiązał prokuratora m.in. do przeprowadzenia badań psychiatrycznych wokalistki. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązkowe jest też sporządzenie przez specjalistę wywiadu, czyli rozmowy z oskarżonym na temat środków, których dotyczy sprawa.
Jeszcze raz
W październiku br. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję żoliborskiego sądu, któremu nakazał merytoryczne rozpoznanie całej sprawy. Według SO zleconą czynność może przeprowadzić sam sąd w toku procesu. SO ocenił, iż wątpliwości SR co do poczytalności oskarżonej nie były oczywiste, bo ona sama mówiła, że nie jest uzależniona.W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24