33-letni mieszkaniec Kutna podejrzany o posiadanie i rozpowszechnianie w internecie plików z dziecięcą pornografią wpadł w ręce łódzkiej policji. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany, grozi mu do 8 lat więzienia.
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, policjanci pracowali nad tą sprawą od kilku miesięcy, a informacje o rozpowszechnianiu przez internautę z regionu łódzkiego pornografii dziecięcej napływały m.in. z Włoch.
Z ustaleń policji wynika, że prowadzony przez 33-latka proceder trwał co najmniej od 2010 roku. Za pośrednictwem sieci przesyłał do innych odbiorców duże ilości plików z filmami i zdjęciami pornograficznymi, na których byli głównie kilkuletni chłopcy.
Podczas przeszukania mieszkania i miejsca pracy mężczyzny, funkcjonariusze zabezpieczyli cztery komputery stacjonarne oraz przenośne, zewnętrzne twarde dyski, a także kilkanaście płyt DVD.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, na tych nośnikach może się znajdować nawet 50 GB filmów z pornografią dziecięcą. Wszystkie będą poddane badaniom w laboratorium kryminalistycznym. Istotne będą też opinie biegłych - dodała Kącka.
Przyznał się
Zdaniem policji, 33-latek nawiązywał kontakt z odbiorcami głównie na portalach anglojęzycznych. Swoich rozmówców wyszukiwał w specjalnych pokojach tematycznych. Dotąd nie stwierdzono, żeby 33-latek sam utrwalał pedofilskie treści, ale policjanci będą to weryfikować. Mężczyzna do tej pory nie był notowany.
Za posiadanie i rozpowszechniania dziecięcej pornografii mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Policji w Łodzi