W Kijowie pojawił się nowy ambasador RP na Ukrainie Jarosław Guzy, który złożył już kopie listów uwierzytelniających w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Guzy oczekuje na rychłą wizytę szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego. Zapowiedział, że będzie implementował "wszystkie pozytywne rzeczy, te które miały miejsce w dotychczasowym okresie wojennym i te, które planuje wprowadzić nowy rząd".
- Są zapowiedzi, sam jestem ciekaw wizyty ministra Sikorskiego. Podejrzewam, że pierwsze rozmowy zarysują plan, który – jako ambasador, niebędący decydentem w sprawach zagranicznych, ale realizujący politykę zagraniczną – będę wypełniał i to jest moje zadanie. Tak to właśnie widzę – powiedział PAP Jarosław Guzy.
Zapowiedział, że podczas swojej misji będzie kontynuował czy też implementował "wszystkie pozytywne rzeczy, te które miały miejsce w dotychczasowym okresie wojennym i te które planuje wprowadzić nowy rząd".
- Na pewno jest to rozwój w maksymalnie pozytywnym aspekcie wszystkich relacji, zarówno politycznych, jak i gospodarczych czy kulturalnych, w sumie mogących złożyć się na strategiczne partnerstwo, oczywiście, w specyficznych warunkach wojennych – wyjaśnił.
Guzy: nie można zmarnować kapitału społecznego
W ocenie dyplomaty najważniejszym kapitałem, którego nie można zmarnować, są dobre relacje między narodami naszych krajów
- Najważniejszy kapitał, którego nie można zmarnować, to kapitał społeczny, który zgromadziliśmy. Poprawa relacji polsko-ukraińskich na poziomie społecznym, zaufanie, którym darzą się Polacy i Ukraińcy – tego nie można zmarnować, bo na tym może budować każda polityczna władza zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie niezależnie od wszystkich turbulencji i zmian – oświadczył Guzy.
Jarosław Guzy - kim jest?
Jarosław Guzy urodził się w 1955 roku w Krakowie i na Uniwersytecie Jagiellońskim studiował socjologię i historię. Współpracował ze Studenckim Komitetem Solidarności, a od 1980 roku należał do Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W 1981 roku został wybrany na przewodniczącego Krajowej Komisji Koordynacyjnej organizacji.
Podczas stanu wojennego był przez rok internowany - przebywał w Białołęce, a następnie w Darłówku. Po wyjściu na wolność był pod stałą obserwacją Służby Bezpieczeństwa. W 1992 roku został doradcą ministra obrony narodowej. W latach 1992-1993 był członkiem Ruchu dla Rzeczypospolitej. W latach 90. działał na rzecz członkostwa Polski w NATO, będąc we władzach Polskiego Klubu Atlantyckiego, ostatnie dwie kadencje jego prezesem. Do MON wrócił w latach 2014-2017, jako szef zespołu doradców i ekspert w Narodowym Centrum Kryptologii.
Jarosław Guzy zastąpił na stanowisku ambasadora RP na Ukrainie Bartosza Cichockiego, który przebywał na placówce od marca 2019 roku, także w trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę trwającej od 24 lutego 2022 r.
Źródło: PAP