24-letni mieszkaniec Iławy usłyszał w piątek zarzuty kradzieży z włamaniem do piwnic, należących do prywatnych osób. Podejrzany miał ukraść ponad 110 litrów wina domowej roboty. Mężczyzna przyznał się do stawianego zarzutu. Jak wyjaśnił włamał się, bo chciało mu się pić.
Iławscy policjanci ustalili, że Krzysztof Z. po wcześniejszym wyłamaniu drzwi lub kłódki, włamał się do dwóch prywatnych pomieszczeń piwnicznych w blokach mieszkalnych, skąd zabrał przeszło 110 litrów wina, przechowywanego w szklanych balonach i butelkach. Sprawca nie pogardził też wiertarką, znajdującą się w jednej z piwnic.
Łączną wartość strat oszacowano na kwotę 700 zł. 24-latek usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem, do których się przyznał. W rozmowie z policjantami przyznał, że włamał się do piwnic, gdyż chciało mu się mocno pić. Po opróżnieniu, balony i butelki wyrzucił na śmietnik.
Za kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24