PiS chce, aby Sejm przyjął ostrą uchwałę upamiętniającą rocznicę najazdu ZSRR na Polskę. - Każdy dzień rozpowszechniania radzieckiej propagandy jest zniewagą wobec Polski - głosi jeden z akapitów. - Nie starajmy się wyciągać prawdy o naszej historii innym z gardła - komentuje Jerzy Wenderlich (SLD)
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak, przedstawiając inicjatywę PiS podkreślił, że ma ona przypominać o tym, co się stało 17 września 1939 roku. - To jest język prawdy, to jest nazywanie rzeczy po imieniu. I tylko przez prawdę możemy budować dobre relacje. Jak będziemy się opierać na niedomówieniach, trudno się spodziewać, żeby te relacje były trwałe, bo zawsze pozostanie w świadomości nas, Polaków, że zostaliśmy potraktowani niegodnie - tłumaczył w TVN24.
Według PiS reakcja gabinetu Donalda Tuska na rewelacje rosyjskiego wywiadu - który ogłosił, że w latach trzydziestych polskie władze aktywnie współpracowały z hitlerowskimi Niemcami, a szef MSZ Józef Beck był nawet niemieckim agentem - jest niewystarczająca. - Rząd powinien przede wszystkim zareagować i żądać sprostowania. W Rosji nic nie dzieje się przypadkiem. Wystarczy, żeby kilka słów powiedział premier i minister spraw zagranicznych, a takiej reakcji nie było. To niedopuszczalne - uważa Błaszczak
"Dokument mocny, ale nierówny"
Jerzy Wenderlich uważa jednak, że forma uchwały jest za ostra. - To dokument mocny, ale nierówny w treści. Nie uwzględnia tego, co wydarzyło się 1 września podczas uroczystości na Westerplatte. Tu nie można budować barykady - trzeba się starać, żeby nie wyciągać prawdy o naszej historii innym z gardła - uważa poseł Lewicy.
Według niego po wypowiedziach Władimira Putina, który potępił pakt Ribbentrop-Mołotow i obiecał - co prawda niechętnie i z zastrzeżeniami - otwarcie rosyjskich archiwów "do prawdy o naszej historii jest bliżej niż dalej'. - Dlatego trzeba nad tym projektem uchwały pracować. Pomyślimy o mądrych akcentach - deklarował.
"Armia Czerwona przyniosła na ziemie polskie śmierć i pożogę"
"Faszyzm i komunizm, dwa wielkie totalitaryzmy XX wieku oraz ich przywódcy ponoszą odpowiedzialność za doprowadzenie do wybuchu II wojny światowej i jej skutki. Armia Czerwona przyniosła na ziemie polskie śmierć i pożogę. Na porządku dziennym były ludobójstwo, morderstwa, gwałty, grabieże i inne szykany" - czytamy w projekcie uchwały.
Autorzy podkreślają, że wojska radzieckie wkraczały na wschodnie tereny Polski, "jako agresor z planem zniszczenia i grabieży". - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa władze polskie do podjęcia kroków zmierzających do zaniechania fałszowania historii. Każdy dzień rozpowszechniania gloryfikującej Stalina i ZSRR propagandy jest zniewagą wobec państwa polskiego, ofiar II wojny światowej w Polsce i na całym świecie oraz wszystkich demokratycznych narodów - napisali twórcy uchwały.
Projekt ma być złożony u marszałka Sejmu w czwartek.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv, 'Czerwony Sztandar',1940