Janusz Piechociński powinien szarpnąć cuglami, postawić się, ale wyraźnie się zagubił - ocenił w "Jeden na jeden" Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski. Jego zdaniem, premier "wystawił" nowego szefa PSL, który mimo, że mówił o konieczności renegocjacji umowy koalicyjnej, przystał na dotychczasowe warunki i przyjął stanowisko po Waldemarze Pawlaku.
Na wtorkowej konferencji prasowej Tusk poinformował, że Piechociński zostanie wicepremierem i ministrem gospodarki, i że była to "jedyna rekomendacja, jaką oficjalnie dostał ze strony PSL".
Cymański, mówiąc o wspólnym wystąpieniu premiera i nowego szefa PSL, stwierdził, że był to sztuczny spektakl i jest "ogromnie rozczarowany całym towarzystwem, choć "bardziej nowym bohaterem".
- Miałem nadzieję, że wykorzysta niecodzienną szansę, (...) jako osoba nowa, która ma w ręku pewną kartę, jako osoba, która powiedziała pewne rzeczy przed wyborem. Mógł się na nie powołać w rozmowie z Tuskiem - powiedział Cymański.
Przypomniał jednocześnie, że Piechociński mówił o konieczności renegocjacji umowy koalicyjnej.
- To nie tylko groźnie brzmi, to jest coś - zaznaczył polityk SP.
"Liczyli, że coś przełamie"
W opinii Cymańskiego, to, że Piechociński przystał na dotychczasowe warunki koalicyjne, nie jest może jego klęską, ale bez wątpienia dowodem na to, że Tusk go "wystawił".
Chodzi - jak wyjaśnił polityk SP - o zdanie, które premier powiedział na konferencji, czyli, że "objęcie obu funkcji przez szefa PSL to była jedyna propozycja, jaką w czasie rozmów od niego otrzymał i zaakceptował ją bez zbędnej dyskusji".
Zdaniem Cymańskiego, działacze PSL, którzy w wyborach na szefa PSL oddali głos na Piechocińskiego, mogą się czuć rozczarowani.
- Liczyli, że coś przełamie. Powinien szarpnąć cuglami, postawić się, pokazać bardziej społeczną twarz, przecież sprawy (w kraju - red.) idą w złą stronę - stwierdził Cymański.
Dodał jednak, że nie sądzi, aby Piechociński, mówiąc w ostatnich dwóch tygodniach, że ma różne warianty funkcjonowania PSL-u w koalicji, robił sobie żarty. - Ale wyraźnie się pogubił - ocenił Cymański.
Autor: mac//gak/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24