- Uważam, że najwyższy czas, aby naprawdę serio powiedzieć, co ci politycy zrobili ze sprawy smoleńskiej i z Polakami - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do działalności parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Premier zapowiedział, że prawdopodobnie przekaże polskiej opinii publicznej "uargumentowany i dłuższy wywód na temat historii śledztwa smoleńskiego".
Premier powiedział, że nie dziwi go, iż część Polaków nie wie, czyim ustaleniom ws. katastrofy smoleńskiej może ufać. Jak stwierdził, wynika to z "upiornego pod każdym względem zamieszania, jakie wytworzył PiS z Macierewiczem na czele." - Ludzie, którzy nie mają powodu samodzielnie, profesjonalnie badać tego wszystkiego i oceniać, widzą w telewizji jednego dnia Macierewicza, drugiego dnia Laska. Ja się wcale nie dziwię, że mają poważny kłopot, żeby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi - powiedział.
Premier zapowiedział, że przekaże polskiej opinii publicznej "taki uargumentowany i dłuższy wywód na temat historii śledztwa smoleńskiego i tego, co z tą sprawą robi zespół Macierewicza i prezes Kaczyński." - Uważam, że najwyższy czas, aby powiedzieć, nie pół żartem, nie pół serio, nie w tonie kabaretowym, tylko naprawdę serio powiedzieć, co ci politycy zrobili ze sprawy smoleńskiej i zrobili z Polakami. A zrobili rzecz straszną i powinni wziąć za to odpowiedzialność - oświadczył Tusk.
PiS odpowiada premierowi
Na słowa premiera natychmiast zareagował PiS. - Można też powiedzieć w drugą stronę: co z tej sprawy zrobił najpierw Miller, później Lasek - skomentował poseł PiS Tomasz Latos. Jak dodał, "były argumenty i miało dojść do spotkania ekspertów z jednej i z drugiej strony." Chodzi o inicjatywę zorganizowania konferencji naukowej ws. katastrofy smoleńskiej, którą zawiesił prezes PAN prof. Michał Kleiber.
- Pan premier Tusk niech w tej chwili skoncentruje się nad sprawnym rządzeniem Polską, bo tutaj największe są braki - zaapelował do szefa rządu Latos.
Autor: db / Źródło: PAP