- Gdyby ktoś zapytał mnie czy Donald Tusk, chcąc obniżyć gen. Jaruzelskiemu emeryturę, bierze na nim odwet, nie potrafiłbym zaprzeczyć - tak Tadeusz Iwiński ocenił projekt Platformy, który zakłada radykalne obniżenie emerytur byłym esbekom i członkom WRON. Z taką interpretacją nie zgadza się związany z PiS senator Zbigniew Romaszewski.
Polityk Lewicy uważa, że "PO w swojej propozycji posuwa się o jeden krok za daleko". - Z trzech wariantów, które Platforma miała do wyboru (przy ustawie zabierającej przywileje byłym funkcjonariuszom SB i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - red.), zdecydowała się na wariant najostrzejszy i zabrała emerytury nie tylko pracownikom służby bezpieczeństwa, ale i tym, którzy należeli do WRON - mówił poseł Iwiński na konferencji prasowej w Sejmie.
"To atak na generała"
Jego zdaniem może to świadczyć o tym, że partii Donalda Tuska zależy na indywidualnym odwecie na generale Wojciechu Jaruzelskim. - Wszystko to układa się w swoistą sekwencję ataku na generała, który niejednokrotnie mówił, że całą odpowiedzialność za ludzkie cierpienia w czasie stanu wojennego bierze na siebie - podkreślał Iwiński. W jego ocenie Platforma kierując projekt do marszałka zapomniała, że proces autorów stanu wojennego "jest dopiero w fazie inicjacji".
- PO już założyła jaki będzie wyrok. Takie działania naruszają konstytucję. (...) Czy to jest sprawiedliwość? Czy to jest odwet? - pytał retorycznie Iwiński i sam sobie odpowiadał: - Jego (odwetu - red.) elementy tutaj występują. Platforma posunęła się o jeden krok prawny za daleko - zaznaczał.
"Prymitywna zemsta małych ludzi"
Podobnego zdania jest Jerzy Szmajdziński z SLD. - To jest polityczna zemsta na gen. Jaruzelskim: odebranie emerytury wojskowej komuś, kto był na Syberii, przeszedł szlak bojowy, podjął kontrowersyjna dla Polaków decyzję o stanie wojennym, ale doprowadził jednocześnie Polskę do stanu okrągłego stołu i do pokojowej zmiany ustroju - argumentował Szmajdziński.
Inicjatywę Platformy były szef MON nazwał "prymitywną zemstą małych ludzi". - Niech realizują prawo, ale nie według zasady zbiorowej odpowiedzialności - podsumował Jerzy Szmajdziński.
PiS: To nie odwet tylko zniesienie niesłusznych przywilejów
Projektu PO bronił senator PiS Zbigniew Romaszewski. - Tu nie ma mowy o odwecie czy sprawiedliwości - tłumaczył. - Mamy tu do czynienia z ustawą, która uprzywilejowuje różne grupy niesłusznie - powiedział.
Jak argumentował, nie ma powodu, by sanitariuszka czy pielęgniarka, która była jednocześnie funkcjonariuszką SB dostawała 2-3-krotnie wyższą emeryturę, niż pielęgniarka ze zwykłego szpitala.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24