Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się na Twitterze do opublikowania uzasadnienia wyroku w sprawie przepisów aborcyjnych. "Uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego to narastający dramat kobiet" – ocenił Adam Bodnar i zaapelował do policji, aby "uszanowała prawo obywateli do spontanicznego, pokojowego protestu". Przed północą wyrok TK został opublikowany w Dzienniku Ustaw.
W środę Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku z 22 października 2020 roku, w którym orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Zdania odrębne do uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego zgłosiło trzech sędziów. Centrum Informacyjne Rządu poinformowało później, że "zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok zostanie opublikowany dzisiaj w Dzienniku Ustaw". To stało się w środę przed północą.
Opozycja i wielu konstytucjonalistów twierdzi, że skład TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej został obsadzony nieprawidłowo – zasiadali w nim między innymi tak zwani sędziowie dublerzy
"Uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego to narastający dramat kobiet" – napisał w środę wieczorem na Twitterze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. "Państwo chce dalej ograniczać ich prawa, narażać życie, skazywać na tortury. Tej ofensywie sprzeciwia się społeczeństwo obywatelskie. Apeluję do policji, aby uszanowała prawo obywateli do spontanicznego, pokojowego protestu" – dodał.
Uzasadnienie wyroku, zapowiedź publikacji
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało chwilę po publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że "zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok zostanie opublikowany dzisiaj w Dzienniku Ustaw".
W uzasadnieniu decyzji TK czytamy, iż "Trybunał podtrzymał stanowisko, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno być chronione przez ustawodawcę, nie tylko w formie przepisów gwarantujących przetrwanie człowieka jako jednostki czysto biologicznej, ale także jako bytu całościowego, dla którego egzystencji niezbędne są również odpowiednie warunki społeczne, bytowe, kulturowe, w całości składające się na istnienie jednostki".
."W ocenie Trybunału dziecko jeszcze nieurodzone, jako istota ludzka - człowiek, któremu przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia, zaś system prawny - zgodnie z art. 38 Konstytucji - musi gwarantować należytą ochronę temu centralnemu dobru, bez którego owa podmiotowość zostałaby przekreślona" – brzmi uzasadnienie.
"Trybunał niezmiennie stoi na stanowisku, że nie powinno budzić wątpliwości, iż przepisy konstytucyjne gwarantują ochronę zdrowia dziecka poczętego, w szczególności zaś z przepisów tych można wywnioskować obowiązek ustawodawcy wprowadzenia zakazu naruszania zdrowia dziecka poczętego oraz ustanowienia środków prawnych gwarantujących w sposób dostateczny przestrzeganie tego zakazu" – czytamy.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził zatem, że legalizacja zabiegu przerwania ciąży, w przypadku gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, nie znajduje konstytucyjnego uzasadnienia.
Fala protestów w całym kraju
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wywołało falę protestów w całym kraju. Demonstracje trwają od 22 października. Ostatni protest Strajku Kobiet odbył się 20 stycznia w Warszawie, między innymi w okolicy ronda de Gaulle'a, placu Trzech Krzyży, Sejmu, a także ronda Dmowskiego. Kilkanaście osób zostało zatrzymanych, o czym informowała stołeczna policja.
Źródło: TVN24