Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zaostrzający przepisy aborcyjne ma zostać opublikowany w środę w Dzienniku Ustaw. Wcześniej tego dnia TK opublikował uzasadnienie do orzeczenia. W wielu miastach w Polsce trwają marsze i wiece. Nasze kamery śledzą wydarzenia między innymi w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie, Katowicach, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Krakowie. Na tvn24.pl relacjonujemy środowe protesty.
Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę po południu uzasadnienie wyroku z 22 października 2020 roku zaostrzającego przepisy aborcyjne. Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że "zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok zostanie opublikowany dzisiaj w Dzienniku Ustaw".
W wielu miastach w Polsce odbywają się lub zaplanowane są protesty. Kamery TVN24 są między innymi w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie, Katowicach, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku i Krakowie.
Kończymy relację środowych protestów. Dziękujemy za uwagę.
Główna manifestacja w Warszawie zakończyła się po 22. Jak zapowiedziały organizatorki, demonstracja odbędzie się prawdopodobnie w piątek.
"Potępiam niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce, który zagraża życiu i zdrowiu kobiet. Prawa kobiet są prawami człowieka. Dzisiejszego wieczora frakcja Odnówmy Europę solidaryzuje się z polskimi kobietami" – napisał na Twitterze Dacian Ciolos, lider frakcji Odnówmy Europę w Parlamencie Europejskim.
Na krakowskim rynku po godzinie 22 nadal protestowało kilkaset osób.
"Prawo nie może wymagać czegoś, do czego wykonania człowiek nie jest zdolny". Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Zoll w rozmowie z Moniką Olejnik >>>
Protest na białostockim rynku.
Protesty po uzasadnieniu TK do wyroku w sprawie aborcji w Białymstoku
Uzasadnienie, jak i cały wyrok Trybunału Konstytucyjnego "ogranicza wolności obywatelskie, które w XXI wieku w środku Europy powinny być respektowane" – mówił na proteście w Tarnowie Kamil Mitera, działacz Młodej Lewicy. – Nie powinniśmy cofać się do średniowiecza – dodał.
"Nie powinniśmy cofać się do średniowiecza"
Kilkaset protesujących osób zebrało się na Placu Solidarności w Gdańsku.
Protest w Gdańsku na ujęciach z drona
"W tak ważnym czasie solidaryzuję się z kobietami i ze wszystkimi protestującymi. Jako prezydent Warszawy sprawdzam na ulicach miasta sytuację pod względem bezpieczeństwa. Dziękuję ratownikom, że tu są. Do wszystkich protestujących – uważajcie na siebie!" – napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Na Twitterze pojawiają się kolejne wpisy polityków w sprawie orzeczenia TK.
"Uzasadnienie wyroku TK to narastający dramat kobiet. Państwo chce dalej ograniczać ich prawa, narażać życie, skazywać na tortury. Tej ofensywie sprzeciwia się społeczeństwo obywatelskie. Apeluję do policji, aby uszanowała prawo obywateli do spontanicznego, pokojowego protestu" - napisał na Twitterze Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Protest w Krakowie relacjonował reporter TVN24 Konrad Borusiewicz. – Wszystko zaczęło się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości – przekazał. Jak mówił, zebrało się tam około 1000 osób. Później protest ruszył w formie marszu. Spod mostu Dębnickiego manifestacja przeniosła się pod kurię, a dalej pod Urząd Miasta. Jak relacjonował reporter, protestujących stale przybywa.
Protest w Krakowie. Relacja reportera TVN24
Demonstracja w Częstochowie przebiega w ciszy.
W demonstracjach uczestnicy także między innymi posłanka Platformy Obywatelskiej Aleksandra Gajewska, liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka, szef Nowoczesnej Adam Szłapka.
Na czele marszu w Krakowie znalazł się transparent z napisem "Strajk Kobiet". Demonstranci poruszali sie ulicą zajmując ją i chodniki po obu stronach. Mieli ze sobą transparenty, wznosili okrzyki.
Filmik z demonstracji opublikował także senator Koalicji Obywatelskiej Bogdan Klich.
W protestach uczestniczą także politycy, między innymi Monika Rosa z Nowoczesnej.
Demonstracje odbywają się także w Poznaniu. Tam przybrały formę wiecu. Zgromadzeni skandują, między innymi przez megafony, hasła: "nigdy, przenigdy nie będziesz szła sama" czy "chcemy wyboru, a nie terroru".
Profesor Zoll: Muszę powiedzieć – rzadko to mówię - że ja bym poparł propozycję prezydenta, która szła w tym kierunku, żeby ograniczyć zakres orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W tym kierunku bym szedł.
Prof. Zoll: Prawo nie może wymagać bohaterstwa z wyjątkiem sytuacji wyjątkowych: obrony ojczyzny czy innych tego typu sytuacji. Natomiast w normalny życiu codziennym nie można wymagać od człowieka bohaterstwa.
Profesor Andrzej Zoll, były prezes TK i były RPO odniósł się w TVN24 do sytuacji związanej z wyrokiem Trybunały w sprawie aborcji.
Poseł Konfederacji Jakub Kulesza zauważył, że "uzasadnienie, które wreszcie zostało opublikowane, liczy 150 stron".
- Więc już sama objętość świadczy o próbie rozwodnienia samego wyroku, który został ogłoszony w październiku zeszłego roku. To rozwodnienie tematu widać także w tym, że interpretacja przepisów będzie zależała w dużej mierze od interpretacji sądów i lekarzy, bo w uzasadnieniu nie jest tak precyzyjnie zapisane, kiedy aborcja nie może mieć miejsca, jak w pierwotnym wyroku - mówił.
- Można więc powiedzieć, że jest to próba wycofania się z kłopotliwego dla PiS tematu - dodał Kulesza.
W Warszawie protestujący około godziny 20 dotarli przed siedzibę PiS przy ulicy Nowogrodzkiej.
Protestujący dotarli przed siedzibę PiS na Nowogrodzkiej
Manifestacja w Katowicach zgromadziła ok. 200 osób. Jej uczestincy skandowali między innymi "mamy prawo decydować".
Protest we Wrocławiu. Protestujący mają ze sobą transparenty
Protest w Szczecinie odbywa się przed siedzibą PiS
Trzaskowski: wyjmuje się to orzeczenie po to, żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od tego, co się dzieje w kraju.
Prezydent stolicy: jeżeli mamy rozmawiać o tak kontrowersyjnych kwestiach, to nie w tak trudnym momencie pandemii.
Trzaskowski: rozumiem, że rządzący jasno chcą zakomunikować wszystkim, że składają broń, że chcą wcześniejszych wyborów, bo chyba nie ma innego wytłumaczenia tego zachowania.
Kolejnym gościem "Faktów po Faktach" jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO).
Demonstracje odbywają się także w Łodzi. Uczestnicy skandują między innymi: "solidarność nasza bronią". Widać także transparenty z błyskawicą – symbolem Strajku Kobiet.
Protest w Łodzi wobec orzeczenia TK w sprawie aborcji
O tym, co nastąpi po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne, mówili na antenie TVN24 eksperci prawa.
Protest trwa także we Wrocławiu. Na czele marszu widoczny jest baner Strajku Kobiet.
Ścigaj: Gdyby PiS chciało ten temat rozwiązać, to projekt ustawy doprecyzowujący kwestię np. ciężkich uszkodzeń płodu znalazłby się wcześniej w Sejmie.
Ścigaj: ten wyrok i uzasadnienie są chaotyczne
Posłanka Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj: niepublikowanie wyroku i rozciągniecie czasu opublikowania uzasadnienia świadczy o tym, że komuś ten temat jest bardzo wygodny i potrzebny do tego, żeby kreować konflikty społeczne, przykrywać różnego typu sprawy i wprowadzać w debatę publiczną chaos.
Ścigaj: dla kogoś ten temat jest bardzo wygodny i potrzebny do tego, żeby przykrywać różnego typu sprawy
Prof. Płatek: Drugim krokiem jest przywrócenie cywilizowanych standardów, w ramach których aborcja jako jeden z elementów praw reprodukcyjnych jest dozwolona do 12. tygodnia ciąży.
Prof. Płatek: ten wyrok nie wiąże rąk Sejmowi, nie stanowi przeszkody, aby tę sprawę uregulowac w sposób cywilizowany.
"Ten wyrok nie wiąże rąk Sejmowi, nie stanowi przeszkody, by sprawę uregulować w sposób cywilizowany"
Profesor Monika Płatek, prawniczka z Uniwersytetu Warszawskiego: nie ma żadnego problemu, żeby jeszcze dzisiaj Sejm zaproponował nową ustawę, która po pierwsze dekryminalizuje aborcję w kodeksie karnym, wyrzuca szczucie kobiet prawem karnym.
Bierzące wydarzenia komentowali także goście "Faktów po Faktach" w TVN24.
Protestujący spotkali się także na wrocławskim rynku. Tam przemawiano najpierw na wiecu, a później manifestanci rozpoczęli marsz.
Protest we Wrocławiu. Uczestnicy zebrali się na wiecu i rozpoczęli marsz
Protest późny popołudniem rozpoczął się między innymi w Szczecinie. Wiec zorganizowano przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Zgromadzeni przemawiali i skandowali między innymi hasło "rewolucja jest kobietą".
Środowe protesty są związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
22 października ubiegłego roku TK kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku (określanej jako kompromis aborcyjny) zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Uzasadnienie wyroku Trybunału zostało opublikowane 27 stycznia, po ponad trzech miesiącach.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24