Dwie sejmowe komisje dyskutowały nad informacją o działalności Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku. Na spotkanie nie stawiła się prezes TK Julia Przyłębska. Przewodniczący obradom Marek Ast (PiS) przekonywał, że nie musi ona uczestniczyć w obradach. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że Trybunał to "instytucja, która ulega wygaszeniu".
Gdy okazało się, że na poświęcone działalności Trybunału Konstytucyjnego wspólne posiedzenie sejmowych Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Ustawodawczej - pod przewodnictwem posła PiS Marka Asta - nie stawiła się prezes Julia Przyłębska, opozycja złożyła wniosek o jej wezwanie "do osobistego stawiennictwa". - Julia Przyłębska postanowiła ukarać nas, jako Sejm, swoją nieobecnością, co nie powinno się zdarzyć, gdyż w atmosferze szacunku i zrozumienia moglibyśmy przedstawić swoje stanowiska – mówiła Hanna Gill-Piątek (Polska 2050).
Posłowie PiS złożyli wniosek przeciwny, aby komisja podjęła obrady pod nieobecność prezes TK. Uzyskał poparcie 26 posłów, przeciw było 20, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Ast: osoba szefująca instytucji nie ma obowiązku uczestnictwa w posiedzeniu
Jak tłumaczyła swą nieobecność Julia Przyłębska? "Prezes Trybunału Konstytucyjnego, kierując się koniecznością ochrony Trybunału przed naruszającym podstawy państwa prawa publicznym podważaniem jego konstytucyjnej pozycji, również przez część przedstawicieli władzy ustawodawczej, nie weźmie udziału w planowanym na 15 marca wspólnym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka" – głosiło pismo przekazane komisjom sejmowym przez TK.
Jak dodano, "niestety doświadczenia ostatnich lat pokazały, iż rzeczową merytoryczną dyskusję nad orzecznictwem Trybunału z udziałem części przedstawicieli władzy ustawodawczej Sejmu zastępują często, niemające precedensu, ataki na TK oraz sędziów Trybunału".
"Styl debaty naruszał niejednokrotnie nie tylko rudymenty prawa, ale także kanon kultury rozmowy" – oceniono w piśmie TK do komisji, którego treść opublikowała PAP.
Marek Ast przekonywał, że "nie ma obowiązku uczestnictwa w posiedzeniu komisji osoby szefującej instytucji, która składa informację przed Sejmem". - Wystarczającym jest złożenie informacji tak, aby posłowie mogli się z tą informacją zapoznać – dodał.
Gasiuk-Pihowicz: Trybunał Konstytucyjny to instytucja, która ulega wygaszeniu
Dyskusja odbyła się zatem pod nieobecność prezes TK.
- Obraźliwe dla obywateli jest to, co się dzieje w Trybunale Konstytucyjnym i z czym chcieliśmy panią Przyłębską skonfrontować. (...) Rozumiem, że jest epidemia. W tym przypadku mamy jednak raczej do czynienia z epidemią lenistwa. Nie dość, że informacja dotycząca działalności TK jest rozpatrywana z tak rażącym opóźnieniem, to jeszcze widać, że TK rozstrzyga coraz mniej spraw – mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). Oceniła, że Trybunał Konstytucyjny to "instytucja, która ulega wygaszeniu".
- Fakt, iż na posiedzeniu komisji ze strony Trybunału Konstytucyjnego nikogo nie ma i nie możemy porozmawiać, wpływa na - i tak już mocno nadwątlony - autorytet Trybunału – dodała inna posłanka KO Katarzyna Piekarska.
Na zarzuty opozycji odpowiadał Janusz Kowalski z Solidarnej Polski (klub PiS). - Najistotniejszym problemem jest niestety język, którym posługuje się KO, totalna opozycja. Jest to język pewnego rodzaju pogardy dla konstytucji, polskiego sądu konstytucyjnego – ocenił. Zaapelował, aby "wyeliminować ten język".
Informacja o działalności Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku
Jak podano w przekazanej posłom informacji, w 2019 roku w Trybunale Konstytucyjnym zapadło 31 wyroków oraz 39 postanowień o umorzeniu postępowania. "W 74 procentach wydanych w 2019 roku wyroków Trybunał podzielił zastrzeżenia inicjatorów postępowania i orzekł o niezgodności z wzorcem kontroli co najmniej jednego przepisu" – napisano. Do 26 procent wyroków zostały zgłoszone zdania odrębne. Ponadto w 2019 roku do rozpoznania merytorycznego zostało skierowanych w sumie 155 spraw. Trybunał w 2019 roku wydał także trzy postanowienia sygnalizacyjne.
Sejm będzie debatował nad informacją "o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku" na posiedzeniu plenarnym w tym tygodniu. Ten punkt obrad zaplanowany jest na wtorek późnym popołudniem.
Również rok temu - podczas omawiana informacji Trybunału Konstytucyjnego za rok 2018 - do sejmowych komisji wpłynęło pismo z Biura TK, w którym uzasadniono, że prezes TK nie przyjdzie na posiedzenie komisji, "kierując się koniecznością obrony Trybunału Konstytucyjnego przed naruszającym podstawy państwa prawa publicznym podważaniem jego konstytucyjnej pozycji również przez część opozycji".
Źródło: PAP