Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił plany zmian w Trybunale Konstytucyjnym. - Obywatele zasługują na to, żeby działał w Polsce sąd konstytucyjny, który w pełni realizuje swoje zadania - podkreślił. W konferencji wzięli udział też przedstawiciele wszystkich ugrupowań koalicji rządzącej oraz byli prezesi i sędziowie TK.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił w poniedziałek na konferencji "założenia dotyczące kompleksowej reformy Trybunału Konstytucyjnego". - Obywatele zasługują na to, żeby działał w Polsce sąd konstytucyjny, który w pełni realizuje swoje zadania - podkreślił.
Jak mówił, "od wielu lat trwa w Polsce debata dotycząca wykonywania swoich funkcji przez Trybunał Konstytucyjny". - Czas najwyższy, żeby doprowadzić do naprawy sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym - podkreślił.
Przekazał, że pakiet reformy składa się z czterech aktów prawnych. To: uchwała Sejmu, projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, projekt ustawy wprowadzającej przepisy o TK oraz projekt ustawy nowelizującej konstytucję.
- Te rozwiązania, jeżeli zostaną przyjęte, mają szansę na to, by doprowadzić do uzdrowienia sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym. Pierwsza debata czeka nas w środę w kontekście uchwały - dodał.
Zaznaczył, że "rozwiązania mają różny charakter normatywny". - Obecność parlamentarzystów nie jest przypadkowa. Jeżeli chodzi o kwestię dotyczącą konstytucji i odnowienia składu Trybunału Konstytucyjnego, liczymy na to, że prace zostaną najpierw podjęte w komisji ustawodawczej Senatu - przekazał minister.
Berek: potrzeba kreacji na nowo sądu konstytucyjnego w Polsce
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek mówił, że "sąd konstytucyjny jest niezbędnym organem w demokratycznym systemie". - Ma kontrolować legalność wydawanych przepisów, nie tylko z inspiracji w poszczególnych procedurach organów władzy, tak jak to jest ukształtowane obecnie, ale także, a może nawet przede wszystkim, odpowiadać na pytania sądów i realizować wnioski, skargi konstytucyjne, które po spełnieniu określonych warunków ma prawo do Trybunału skierować każdy obywatel w sprawie, która jego dotyczy - powiedział.
- W ostatnich latach Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał 2,5 razy mniej skarg konstytucyjnych niż w okresie przed tak zwaną reformą. Sądy kierowały do Trybunału czterokrotnie mniej pytań prawnych. To są tylko nieliczne, ale bardzo mocne oznaki tego, że Trybunał przestał wypełniać swoją funkcję - zaznaczył.
Jak dodał, "działalność Trybunału obarczona była bardzo istotnymi wadami prawnymi". - Jest problem wadliwości składu, wadliwości procedowania. Bardzo duży kompleks problemów prawnych, na który chcemy odpowiedzieć dużą, kompleksową koncepcją. Potrzeba kreacji na nowo sądu konstytucyjnego w Polsce, który ma funkcjonować zgodnie z przepisami, które go dotyczą. Nie jesteśmy w stanie uzyskać tego efektu w składzie tym, który w tej chwili funkcjonuje w budynku przy Alei Szucha - dodał.
Gasiuk-Pihowicz o "schodkowym wyborze" sędziów
Szefowa sejmowej komisji sprawiedliwości Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) powiedziała, że "to ważny dzień dla polskiej praworządności, dla całego systemu prawa, dla tych wszystkich, którzy od 2015 roku walczyli o wolne sądy, o uczciwość, o elementarną przyzwoitość w życiu publicznym".
- Robimy to przede wszystkim po to, aby obywatele mieli pewność, że Trybunał Konstytucyjny stoi na straży ich praw i wolności obywatelskich zapisanych w konstytucji. Te zmiany są ważne także dlatego, że przywracają Polsce pozycję kraju demokratycznego, praworządnego, wiarygodnego - podkreślała.
Gasiuk-Pihowicz wyjaśniała, że "wyboru sędziego będą mogły kandydować tylko i wyłącznie osoby, które co najmniej cztery lata nie były członkami partii, posłami czy senatorami". - Po drugie, jedna większość sejmowa nie może na trwałe kształtować składu personalnego Trybunału Konstytucyjnego. Stąd propozycja większości kwalifikowanej do wyboru sędziego trzech piątych, ale także stąd wybór schodkowy. Pięciu sędziów będzie wybranych na 3 lata, pięciu na 6 lat, a pięciu na pełną 9-letnią kadencję - wyjaśniała posłanka.
Żukowska: działania, by Polska mogła wrócić na ścieżkę praworządności i demokracji
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska powiedziała, że "kiedy Prawo i Sprawiedliwość wprowadzało te haniebne zmiany, które odciągały nasz kraj coraz dalej i dalej od praworządności i demokracji, nie było wtedy Lewicy w Sejmie".
- Kiedy Prawo i Sprawiedliwość wprowadzało te haniebne zmiany, które odciągały nasz kraj coraz dalej i dalej od praworządności i demokracji, nie było wtedy Lewicy w Sejmie. Byliśmy z ludźmi na ulicach, protestowaliśmy przeciwko temu. Pamiętają państwo też na pewno słynny rzutnik, którym partia Razem chciała przypomnieć pani ówczesnej premier Beacie Szydło o tym, czym jest konstytucja, czym się ona jako premier powinna kierować - mówiła Żukowska.
- To jest kolejny taki krok, gdzie znów podejmujemy działania ze stroną społeczną, z ekspertami i ekspertkami do spraw prawnych po to, żeby Polska mogła wrócić na ścieżkę praworządności i demokracji - dodała.
Trela: chcemy rozproszonej kontroli konstytucyjności ustaw
Senator Polski 2050 Jacek Trela powiedział, że zaprezentowany zbiór projektów jest elementem realizacji zobowiązań wyborczych. - Doszliśmy do przekonania w naszym gronie, że nie da się uzdrowić sytuacji w TK bez istotnych, radykalnych zmian ustawowych, nie wyłączając także zmiany konstytucji – dodał.
- Dlatego proponujemy, aby Sejm zbudował od nowa TK tak, aby Trybunał był odpartyjniony i nie wydawał orzeczeń na zawołanie i zapotrzebowanie polityczne. Temu służą szczegółowe rozwiązania ustawowe, o których jest mowa – zaznaczył Trela.
Według niego, niezwykle istotne z punktu widzenia Polski 2050 jest, aby była wprowadzona – i w proponowanym pakiecie jest o tym mowa – "rozproszona kontrola zgodności ustaw z konstytucją, czyli kontrola prowadzona przez sądy powszechne". - To będzie wymagało zmiany konstytucji. Liczymy na to, że będzie można taki projekt przedstawić do podpisu prezydentowi – zaznaczył senator.
Jak dodał, zmiana ta ma na celu "zbliżenie obywateli do sądów i obywateli do konstytucji". - Chodzi o to, aby nie trzeba było starać się o wysłuchanie w TK, ale by (obywatel) mógł przed sądem powszechnym również dociekać swoich praw w zgodzie z konstytucją. Stąd ta rozproszona kontrola zgodności ustaw z konstytucją – wskazał Trela.
- Proponujemy, aby prace nad zmianą konstytucji były prowadzone w komisji ustawodawczej Senatu, bowiem tam jest to miejsce znacznie spokojniejszej debaty. Wierzymy, że taką debatę będziemy mogli przeprowadzić w krótkim czasie i zaprezentować później projekt Sejmowi – mówił senator Trela
Paszyk: w kompleksowy sposób podejmujemy dzisiaj wysiłek naprawienia
Krzysztof Paszyk z PSL podkreślał, ze "poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwe państwo, to są wartości bliskie każdemu Polakowi, ale są fikcją, jeśli Trybunał Konstytucyjny funkcjonuje tak, jak od kilku lat".
- Bardzo się cieszymy, że w kompleksowy sposób podejmujemy dzisiaj wysiłek naprawienia, przywrócenia zaufania i legalnego charakteru Trybunałowi - podkreślił.
Jak mówił, należy zapewnić, by "każda Polka i każdy Polak, kiedy będzie czuł zagrożenie w relacji z państwem, miał możliwość szukania ochrony". - Ta ochrona jest niezwykle potrzebna - wskazywał polityk.
Kwiatkowski: symbolicznie zamykamy ten smutny okres
Senator z klubu KO Krzysztof Kwiatkowski wskazywał, że "przez osiem lat Polacy słyszeli, że politycy depczą konstytucję i zastanawiali się, dlaczego klasa polityczna nie wykazywała szacunku wobec ustawy zasadniczej".
- Dzisiaj symbolicznie zamykamy ten smutny okres w historii polskiej polityki. Proponujemy wspólną pracę, by obywatel nie zastanawiał się idąc do sądu, czy wyrok wydaje sędzia powołany w wadliwej procedurze i czy ktoś może w przyszłości podważyć ten wyrok - mówił senator.
Stępień: to nie jest prosty powrót do sytuacji sprzed 2015 roku
Były prezes TK Jerzy Stępień zaznaczył, że z wielką radością przyjął inicjatywę Fundacji Batorego, która uwagi i refleksje sędziów krytycznych wobec zmian z ostatnich lat, przekuła w projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - To, co świat ekspercki, prawniczy był w stanie dla odbudowywania, dla odbudowania idei sądownictwa konstytucyjnego, zrobić, to właśnie jest zawarte w tym projekcie ustawy - zapewnił.
Stępień zaznaczył też, że propozycja obecnych zmian "nie jest prostym powrotem do sytuacji sprzed 2015 roku". W jego ocenie, rzeczą optymalną byłoby doprowadzenie do nowelizacji konstytucji i wprowadzenia m.in. rozproszonej kontroli konstytucyjności. - Mamy nadzieję, że jest możliwe przecież znowelizowanie konstytucji. To nie jest coś, co się nie może zdarzyć - podsumował, przypominając, że konstytucja z 1997 roku została już dwukrotnie znowelizowana.
Hermeliński: to dopiero pierwszy krok
Były szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński ocenił, że to jest dopiero początek zmian w sprawie TK.
- To pierwszy krok, a tych kroków będzie dużo więcej, one nie będą łatwe, bo jak bierzemy pod uwagę projekt zmiany konstytucji, to trzeba przecież szukać większości, która jest wymagana do jej zmiany. Na razie takiej większości nie ma. Być może po wyborach samorządowych ona się utworzy, jak się trochę zmieni sytuacja w obecnej opozycji - mówił prof. Hermeliński.
Sędzia, odnosząc się do projektu uchwały w sprawie TK określił ją jako cenną. Chociaż - jak mówił - dochodzą do niego głosy, że niczego ona nie zmieni, ponieważ i tak obecnie sędziowie TK z niego nie odejdą. - Tak, trzeba sobie z tego zdawać sprawę, że nikt ich tam przy pomocy policji wyciągać nie będzie. Niemniej jednak jest to danie świadectwa prawdzie - zaznaczył sędzia TK w stanie spoczynku.
Biernat: propozycja zmian szansą wydźwignięcia TK z głębokiego upadku
Były wiceprezes TK Stanisław Biernat ocenił, że "przedstawione dzisiaj projekty aktów prawnych są szansą wydźwignięcia Trybunału z głębokiego upadku, tak głębokiego, że 10 lat temu nikt, w nawet najbardziej koszmarnym śnie, nie mógł sobie wyobrazić, że coś takiego z Trybunałem się stanie".
Odnosząc się do projektu uchwały Sejmu w tej sprawie, b. wiceprezes TK powiedział, że to jest akt prawny, który ma przede wszystkim przedstawić intencje Sejmu. - Ma przedstawić te normy, którymi niejako Sejm się sam wiąże, sam zobowiązuje do ich przestrzegania - powiedział. - Szalenie ważne jest stwierdzenie w tym projekcie uchwały, że Sejm oczekuje, że inne organy państwowe, kierując się zasadą legalizmu z artykułu 7. konstytucji, będą również stosować się do propozycji zawartych w tej uchwale - powiedział b. wiceprezes TK.
Podkreślił też, że z merytorycznych rozstrzygnięć na szczególną uwagę zasługuje stwierdzenie Sejmu, że "uchwały Sejmu w poprzedniej kadencji od 2015 roku, niektóre późniejsze, na mocy których pozbawiono skuteczności wybór legalnie wybranych sędziów trybunału i powołano osoby na miejsca już zajęte, że te uchwały Sejmu są niezgodne z prawem, nie mają mocy wiążącej". - To jest szczególnie istotne tutaj - ocenił.
W konferencji wzięli udział też: główny specjalista do spraw Rzecznictwa i koordynator Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji Batorego Krzysztof Izdebski oraz sędzia TK w stanie spoczynku Mirosław Wyrzykowski.
Koalicja rządząca chce przyjąć uchwałę w sprawie TK
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w dniach 6-8 marca, Sejm ma się zająć przygotowaną przez koalicję rządzącą uchwałą dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. Naprawę sytuacji w tym organie wielokrotnie zapowiadali wcześniej przedstawiciele obozu rządowego. Do treści projektu dotarła reporterka TVN24 Agata Adamek.
Źródło: TVN24, PAP