W środę w południe rozpoczęło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone omówieniu strategicznych problemów polskich i europejskich relacji z Ukrainą. Podczas posiedzenia premier wraz z szefem MSZ przedstawią stanowisko rządu ws. wydarzeń na Ukrainie.
Premier Donald Tusk poinformował w środę, że na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego "rząd będzie proponował zachowanie rozwagi i dostosowanie narzędzi do rozwoju wydarzeń".
- Mówiąc wprost: będziemy przestrzegali polityków zarówno w Polsce, jak i w Europie przed zbyt szybką radykalną licytacją sankcji, ponieważ sankcje w relacji z Ukrainą będą takim narzędziem ostatecznym - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że dotychczasowe doświadczenia skutecznych sankcji wobec rządów, które nie przestrzegają reguł demokratycznych m.in. wobec Białorusi pokazują, że "skuteczność sankcji nie jest, delikatnie mówiąc, imponująca".
Rekomendacje MSZ
Podczas posiedzenia RBN swoje rekomendacje ws. polityki naszego Polski wobec Ukrainy przedstawi także szef MSZ Radosław Sikorski.
Sekretarz Rady, szef BBN Stanisław Koziej powiedział, że środowe posiedzenie Rady jest kontynuacją poprzedniego spotkania poświęconego Ukrainie, które odbyło się na początku grudnia ubiegłego roku. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział wtedy nowy plan działania Polski na gruncie europejskim i w bezpośrednich stosunkach z Ukrainą oraz wschodnimi sąsiadami.
Jak zaznaczył Koziej, to realizacja strategicznego planu dotyczącego polskiej polityki wschodniej, a nie reakcja na bieżące wydarzenia w Kijowie. Sekretarz RBN poinformował ponadto, że rozesłał wszystkim członkom Rady materiały na temat Ukrainy i polskiej polityki wschodniej, które zostały przekazane na ręce prezydenta przez PiS i Twój Ruch. Jak powiedział, będą one - obok wystąpienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego - przedmiotem dzisiejszej dyskusji. W posiedzeniu RBN nie weźmie udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zrezygnował z udziału w pracach Rady.
Szturm na barykady w Kijowie
Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła w środę śmierć trzech osób w Kijowie, w rejonie dzielnicy rządowej, gdzie od ponad dwóch dni trwają starcia ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów. To pierwsze ofiary śmiertelne od wybuchu antyrządowych protestów w listopadzie, wywołanych wstrzymaniem współpracy Ukrainy z UE.
Pod koniec listopada na wileńskim szczycie Partnerstwa Wschodniego prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Doprowadziło to do demonstracji proeuropejskich, głównie w Kijowie. W miniony czwartek ukraiński parlament uchwalił ustawy, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych. Zmiany w prawie, które wchodzą w środę w życie, oburzyły demonstrujących od kilku tygodni zwolenników podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE.
Nowe prawo m.in. zaostrza odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższa kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu. Przewidziano kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazano demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami obywateli.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego
RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych oraz administracji, a także szefowie partii reprezentowanych w parlamencie.
Autor: pk / Źródło: PAP