Tomasz Zimoch o "bardzo dziwnym telefonie" od Śliza. "Pan Paweł wywierał presję"

Tomasz Zimoch
Zimoch: rozmowy ze Ślizem nie było, a szkoda
Źródło: TVN24
Chyba jednak Paweł Śliz wprowadza w błąd. Rozmowy nie było, a szkoda - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 poseł Tomasz Zimoch. To echa wulgarnych słów Śliza na temat Zimocha na posiedzeniu sejmowej komisji. Poseł mówił też o "wywieraniu presji" przez Śliza.

Szef klubu parlamentarnego Polski 2050 Paweł Śliz w połowie października w obraźliwy sposób obarczył byłego posła klubu Polski 2050 winą za przegraną podczas jednego z głosowań w komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

W czwartek w "Faktach po Faktach" Śliz odnosząc się do relacji z Zimochem po tej sytuacji, powiedział, że "ręki nie chciał podać do tej pory, ale mieliśmy dzisiaj bardzo miłe rozmowy na temat komisji sprawiedliwości". - Ja potrafiłem powiedzieć "przepraszam". Uważam, że te słowa nie powinny mieć miejsca. Natomiast uważam, że Tomek powinien umieć podać rękę - dodał.

Zimoch: rozmowy ze Ślizem nie było, a szkoda

- Chyba jednak pan Paweł wprowadza w błąd - powiedział ZImoch w piątek w "Jeden na jeden". - Rozmowy nie było, a szkoda. Ja sam zaproponowałem panu Pawłowi w rozmowie telefonicznej, byśmy rzeczywiście mogli usiąść i porozmawiać, jak tę sprawę wyjaśnić, załatwić do końca - dodał.

Poseł mówił, że "tak się dziwnie składa, że w ostatnim czasie to pan Paweł brał udział w sądzie kapturowym wobec jednego posła, który nie miał możliwości wyjaśnienia". - To pan Paweł jako przewodniczący klubu dzwonił do posła, wywierał presję i pytał, jak będzie głosował, chociaż ten poseł nie jest już w jego klubie i to pan Paweł właśnie tak a nie inaczej zachował się podczas komisji sprawiedliwości i w krótkim w sumie okresie to dotyczy jednego posła - relacjonował Zimoch.

Potwierdził, że chodzi o niego. Pytany, jak Śliz wywierał presję, odparł, że "był bardzo dziwny telefon". - Chodziło o to, żebym wyspowiadał się, jak będę głosował w jakiejś sprawie - powiedział.

- Odpowiedziałem krótko: przecież jestem już poza klubem, któremu on przewodniczy. Uważałem to w ogóle za dziwną sprawę - dodał. Zimoch zaznaczył, że "to było już jakiś jakiś czas temu".

Zimoch mówił, że "może podać rękę (Ślizowi), ale - jak dodał - lepiej jakbyśmy porozmawiali".

- Ja generalnie nie obrażam się na ludzi. Nie mam czegoś takiego. Uważam jednak, że jeżeli ktoś przekracza pewne granice, to niekoniecznie zasługuje na to, by być w jakichś serdecznościach ciągle i nieustannie - ocenił.

Tomasz Zimoch
Tomasz Zimoch
Źródło: TVN24

Co działo się na posiedzeniu komisji?

W połowie października w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka posłowie mieli zajmować się rozpatrzeniem i zaopiniowaniem rządowego projektu ustawy budżetowej na 2026 rok dla komisji finansów publicznych. Koalicja rządząca przegrała głosowanie dwoma głosami posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy opowiedzieli się za wnioskiem opozycji o zamknięciu posiedzenia.

Chwilę po tym, jak zakończyło się głosowanie, mikrofony sejmowe wyłapały, że Paweł Śliz w obraźliwy sposób obarczył byłego posła klubu Polski 2050 winą za przegraną. Zimoch nie głosował, choć brał udział w posiedzeniu. - To przez tego pier******go Zimocha, ku*wa - powiedział Śliz.

Tego samego dnia wieczorem na X Śliz napisał, że ponosi pełną odpowiedzialność za swoje słowa. Zapewnił, że "podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzy".

Zimoch mówił wtedy, że Śliz "powinien natychmiast złożyć dymisję, zrzec się funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości". Dodał, że skontaktował się z Kancelarią Sejmu w sprawie zabezpieczenia materiału filmowego z posiedzenia, chociaż "na razie pisma jeszcze nie składa". - Po prostu z czymś takim, chamstwem i wulgarnością, się nie zgadzam - zaznaczył.

Tomasz Zimoch w sierpniu odszedł z klubu Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Wcześniej był zawieszony w prawach członka tego klubu po tym, jak krytykował działania Szymona Hołowni.

OGLĄDAJ: Zimoch: Śliz wywierał presję. Chciał, żebym wyspowiadał się, jak będę głosował
pc

Zimoch: Śliz wywierał presję. Chciał, żebym wyspowiadał się, jak będę głosował

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: