- Nie mogę powiedzieć żebym się cieszył, ale to nie ja w tej chwili głównie prowadzę politykę zagraniczną - odpowiedział Lech Kaczyński, zapytany przez dziennikarzy o ocenę faktu, że 1 września na obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej nie będzie przedstawicieli obecnej administracji amerykańskiej.
Przez cały czwartek trwa dyskusja jak to możliwe, że na obchodach 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej nie będzie znaczących amerykańskich polityków. Politycy opozycji zgodnie mówią o "porażce polskiej dyplomacji". W odpowiedzi na te zarzuty szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak nazwał dyskusję nad "wysokością szczebla" amerykańskiej delegacji "żenującą" i będącą "wyrazem naszych narodowych kompleksów".
- Wydaje mi się, że ludzie dumni, mający powody do dumy ze względu na swoją historię i pozycję własnego narodu, nie powinni nawet komentować takiej sytuacji - podkreślał w TVN24. - Reprezentantem Baracka Obamy na Westerplatte będzie były sekretarz obrony tego kraju (w latach 1994-1997) w administracji Billa Clintona William Perry. (...) To nie jest niska reprezentacja - dodawał.
- Nie mogę powiedzieć, żebym się z tego powodu cieszył, ale w tej chwili to nie ja głównie prowadzę politykę zagraniczną. Myślę, że 2007 rok był tutaj decydujący, ale nie w pozytywnym sensie" - komentuje tę sprawę prezydent.
20 szefów rządów na Westerplatte
W uroczystościach na Westerplatte weźmie udział w najbliższy poniedziałek 20 szefów rządów krajów europejskich: Kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy: Władimir Putin (Rosja), Silvio Berlusconi (Włochy), Francois Fillon (Francja), Andrus Kubilius (Litwa), Julia Tymoszenko (Ukraina), Valdis Dombrovskis (Łotwa), Fredrik Reinfeldt (Szwecja), Andrus Ansip (Estonia), Matti Vanhanen (Finlandia), Jan Peter Balkenende (Holandia), Jan Fischer (Czechy), Mirko Cvetković (Serbia), Sali Berisha (Albania), Siergiej Sidorski (Białoruś), Emil Boc (Rumunia), Bojko Borisow (Bułgaria), Jadranka Kosor (Chorwacja) i Borut Pahor (Słowenia). Do Gdańska przyjedzie także brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband.
ŁOs
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24