To, że zażądano debaty (o Polsce), to jest dowód, że jesteśmy ważni dla polityków europejskich - powiedziała w "Faktach po Faktach" eurodeputowana PO Róża Thun. - Udało wam się doprowadzić do debaty, która nie ma żadnego uzasadnienia - odparł Jacek Sasin z PiS.
W przyszłym tygodniu, 19 stycznia, ma się odbyć debata Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji w Polsce. W środę Komisja Europejska zdecydowała się wszcząć wobec Polski pierwszy etap procedury dotyczącej ochrony państwa prawa ze względu na to, że wiążące zasady dotyczące TK mają nie być przestrzegane.
"Dowód, że jesteśmy ważni dla polityków europejskich"
Jak powiedziała w studiu TVN24 eurodeputowana PO Róża Thun, "debata będzie żywa i prawdopodobnie bardzo ostra ostra pod adresem Polski, bo taki jest nastrój wśród polityków europejskich".
- To, że zażądano tej debaty, że komisja zajęła się Polską to jest dowód, że jesteśmy ważni dla polityków europejskich, całej wspólnoty europejskiej, która się kieruje demokracją, prawami człowieka. Że oni sobie nas jeszcze nie odpuścili - powiedziała. Uznała, że sam fakt, iż Polska jest powodem takich działań, jest katastrofą, ale najgorzej byłoby, gdyby to co, się dzieje w Polsce spowodowało, że nasi partnerzy z krajów członkowskich odpuściliby temat naszego kraju. Dodała, że to, co budzi ich niepokój, to rząd PiS-u.
"Udało wam się doprowadzić do debaty"
- Rozumiem, że państwu zależy na tym, by podgrzewać niepokoje polityków europejskich - powiedział Jacek Sasin, zwracając się do europosłanki PO. - Robicie to rzeczywiście dosyć skutecznie, bo udało wam się doprowadzić do tej debaty, która nie ma żadnego uzasadnienia - dodał Jacek Sasin. Wyjaśnił, że wnioskuje to np. z wypowiedzi Grzegorza Schetyny (z nagrania ujawnionego przez "Newsweek" - red.), "który wprost mówił, że to jest taktyka Platformy Obywatelskiej - przekonywanie polityków europejskich, aby ingerowali w polskie sprawy".
Sasin pytany, czy rząd jest zaskoczony decyzją Komisji Europejskiej, która postanowiła rozpocząć wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa, powiedział, że o pewnym zaskoczeniu można mówić, ponieważ nie ma podstaw, żeby takie nadzwyczajne działania podejmować.
- Nic złego się nie dzieje. Ta dyskusja się odbędzie. Z jednej strony to dobrze, bo będziemy w stanie przedstawić rzeczywistą sytuację w Polsce, niezniekształconą przez polityków opozycji, czy niektóre tytuły medialne, które niechętnie chcą mówić prawdziwie o sytuacji w Polsce - dodał.
Sasin: jest kilka spraw w Polsce, które trzeba wyjaśnić
Sasin odniósł się do wypowiedzi szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, który poinformował w sobotę, że PiS będzie robić wszystko, żeby wyjaśnić afery, które zostały zamiecione pod dywan za czasów koalicji PO-PSL. Błaszczak dodał, że PiS rozważa powołanie komisji śledczej, która zajmie się "nadużyciami związanymi z brakiem wpływów z podatku VAT". Między innymi o tych sprawach dyskutował w piątek i sobotę klub PiS na wyjazdowym, zamkniętym dla mediów, posiedzeniu w Jachrance.
Sasin powiedział, że nie ma jeszcze żadnych decyzji dotyczących powstania jakiejkolwiek komisji śledczej. Przyznał jednak, że jest kilka spraw w Polsce, które trzeba wyjaśnić. - Sprawa VAT-u jest bardzo poważna, bo chodzi o ogromne miliardy złotych, które w ostatnich latach nie wpłynęły do polskiego budżetu z powodu wyłudzeń przy jednak prawie zupełnej obojętności aparatu skarbowego - zaznaczył.
Wymienił jeszcze "bulwersującą kwestię podsłuchów dziennikarzy". - Mam nadzieję, że prokuratura zajmie się tą sprawą w taki sposób, jak na to zasługuje. Jeśli okaże się, że instytucje państwa są bezsilne, jak to wielokrotnie bywało w poprzednich czasach, to komisja śledcza w tej sprawie będzie niezbędna - powiedział.
Róża Thun wyraziła w odpowiedzi obawę, że będziemy mieli do czynienia z rządami zajmującymi się pustymi obietnicami, komisjami śledczymi, spadkiem ratingów. Zauważyła, że wraca również temat katastrofy smoleńskiej. - Będziemy nie tylko coraz bardziej hucznie obchodzić tę nieszczęsną rocznicę, ale także poszukiwać jakichś żelaznych brzóz, czy innych zamachowców - powiedziała.
Sasin: mamy plan podziału Mazowsza
Sasin odniósł się również do zapowiedzi podziału Mazowsza. - Wie pan, że mówi się o panu jako o przyszłym ewentualnym wojewodzie warszawskim w sytuacji, gdy powołacie województwo warszawskie, a kadencję prezydent Gronkiewicz-Waltz wygasicie, bo już nie będzie takiego stanowiska. Coś jest na rzeczy? – zapytał posła PiS prowadzący program Piotr Marciniak.
- Nie mam wpływu na to, co się mówi – odpowiedział Sasin. Jak jednak przyznał, PiS nie zrezygnował z pomysłu podziału Mazowsza. - Oczywiście, że nie wykluczam powstania województwa warszawskiego, a wręcz przeciwnie. Potwierdzam, że takie plany mamy, gdyż mamy to w programie od bardzo wielu lat. Chcemy to przeprowadzić i będzie to poprzedzone konsultacjami społecznymi i wszelkimi analizami – zaznaczył Sasin.
Autor: js,jk//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24