Otwierasz lodówkę, a tam… ciasto z Taylor Swift. Otwierasz radio, a z głośników sączy się… Taylor Swift. Otwierasz internet i czytasz, że ta najbogatsza kobieta na ziemi właśnie zabrała głos w sprawie polityki czy ekologii. I wcale nie zazdrościsz jej bogactwa, wybaczasz ślad węglowy, który zostawia swoim odrzutowcem. Bo jesteś swiftie i masz bransoletkę przyjaźni. A jeśli nie cenisz jej twórczości i nie interesuje Cię, co zjadła na śniadanie, to i tak ciężko jest być, Czytelniku, obojętnym, bo Taylor jest wszędzie.
- Na scenie muzycznej jest od niemal 20 lat, ale teraz na takim szczycie popularności, na którym nie było dotychczas żadnej kobiety.
- O artystce znów było głośno pod koniec lipca, gdy zabrała głos po tragedii w Southport w Anglii. Nożownik zaatakował tutaj dzieci, które tańczyły do utworów Taylor Swift. "Nieustannie ogarnia mnie groza wczorajszego ataku w Southport, jestem w całkowitym szoku" - napisała w swoich mediach społecznościowych.
- Stany Zjednoczone czekają na to, kogo Taylor Swift poprze w tegorocznych wyborach prezydenckich. Bo może to być poparcie na wagę zwycięstwa.
- Czy sukces Taylor Swift to wynik skutecznego marketingu i PR-u, czy stoi za tym wielki talent? O fenomen piosenkarki zapytaliśmy jej fanów, związanych z twórczością artystki od początków jej kariery.
Społeczność w brokacie
Nazywają się Swifties - to aktywna społeczność miłośników Taylor Swift. Jest postrzegana jako jedna z największych i najbardziej oddanych grup fanów wśród muzyków. Swifties znane są ze swojego zaangażowania, inkluzywności, wspólnotowości, ale czasem - także fanatyzmu. - W tym świecie, który jest tak poważny, ta społeczność to taka część rzeczywistości, która jest w brokacie - mówi żartobliwie Ola Szkodzińska, prawniczka i swiftie. - Inni muzycy być może też mają zintegrowane społeczności swoich fanów, ale nie na aż tak dużą skalę i nie aż tak inkluzywną - ocenia. Prognozuje się, że na koncerty artystki w Polsce przyleci kilka tysięcy amerykańskich swifties.
Taylor Swift jest obecna na scenie muzycznej od niemal 20 lat. Zaczynała jako młoda artystka tworząca muzykę country, a większość jej fanów pochodziła z południowych stanów USA.
- Myślę, że to istotne, że muzyka Taylor Swift nie stoi w miejscu, tylko jak w życiu, jest to pewna historia, która zaczęła się i dalej jest kontynuowana i rozwijana. I poprzez różne albumy i piosenki odnajduje się taką ścieżkę, którą można przechodzić razem z nią przez jej wzloty i upadki. Trochę jakbyśmy mieli taką przyjaciółkę na odległość i to może mieć takie działanie terapeutyczne - mówi Martyna Mielnik, psycholożka, muzykolożka, nauczycielka akademicka w Akademii Pedagogiki Specjalnej imienia Marii Grzegorzewskiej oraz swiftie.
CZYTAJ TEŻ: GODZINA "W" W KOLEJCE NA KONCERT TAYLOR SWIFT. "PAMIĘĆ I TERAŹNIEJSZOŚĆ ZAWSZE SIE PRZEPLATAJĄ" >>>
Bransoletki przyjaźni
- Jej koncerty są bardzo duże, a czynności wspólnotowe wokół nich - na wyciągnięcie ręki. To jest na wagę złota, że możesz się poczuć częścią jakiejś wspólnoty - uważa Ola Szkodzińska.
A wspólnota robi się coraz większa. I nakręcają ją znane osoby. Koncert artystki jest czymś, na czym po prostu wypada się pokazać. Przypomina to trochę trend pojawiania się znanych osób na meczach Wielkiego Szlema. Internet obiegły nagrania tańczącego na jednym z koncertów Taylor Swift do piosenki "Shake it off" księcia Williama. Ostatnio na Instagram zdjęcie z występu piosenkarki wrzucił Roger Federer, jeszcze niedawno najlepszy tenisista świata i jeden z najlepiej opłacanych sportowców w historii. Podpis: "In my Swiftie era". To wszystko tworzy tak zwany efekt kuli śnieżnej - im więcej osób o kimś albo o czymś mówi, tym trudniej nie interesować się tym tematem.
W Polsce dla swifties przygotowano takie atrakcje, jak drinki i ciasta inspirowane Taylor czy ekspozycje w sklepach nawiązujące do wokalistki. Prawdopodobnie nie zabraknie też ulicznych handlarzy sprzedających znaczki, przypinki czy bransoletki. Te ostatnie wiążą się z jedną z czynności wspólnotowych, o których mówiła Ola - chodzi o robienie bransoletek przyjaźni i wymienianie się nimi przez fanów piosenkarki.
Znana jest też historia, jak to Travis Kelce, obecny chłopak Taylor Swift i jeden z najpopularniejszych zawodników futbolu amerykańskiego, próbował zaprosić piosenkarkę na randkę. Przed jednym z jej koncertów dołączył do grupy fanów, którzy robili takie bransoletki przyjaźni. Potem jedną z nich chciał podarować piosenkarce. Zapisał na niej swój numer telefonu. - Byłem rozczarowany, że nie rozmawia przed i po swoich występach, bo musi oszczędzać głos - wspominał w jednym z wywiadów Travis Kelce. - Nie miałem szansy wręczyć jej bransoletki, którą dla niej zrobiłem - mówił.
- Na pewno Taylor Swift to świetny punkt zaczepienia w rozmowach. Do tego stopnia, że jeśli w nowym, nieznanym miejscu poznajemy osobę, która też jej słucha, to wymienianie się informacją o ulubionych piosenkach czy albumach może nam dać wiele skrzętnie ukrytych pod tytułami piosenek i albumów informacji o emocjach czy wydarzeniach, jakie dana osoba mogła przeżyć lub o typie jej osobowości czy charakteru - mówi Rafał Wójtowicz, psycholog i swiftie. - Więc w tym kontekście społeczność odpowiada nie tylko na poczucie wspólnoty, a umożliwia rozmowę o przeżywaniu intymnych emocji.
- U Taylor Swift mam wrażenie, że to jest takie powszechne, że sam fakt bycia jej fanem łączy ludzi - wtóruje mu Ola Szkodzińska.
Spektrum emocji
Muzyka, jak cała sztuka, ma wymiar terapeutyczny. Coraz częściej zwraca się na to uwagę przy twórczości Taylor Swift. - Każdy może znaleźć jej utwór o emocjach czy wydarzeniu z życia, które go dotyczy. Przykładowo piosenki "Renegade" czy "Forever Winter" w bardzo lekki sposób, a jednocześnie z ogromnym szacunkiem mierzą się z tematyką zaburzeń psychicznych w zakresie lęku czy depresji - mówi Rafał Wójtowicz.
Mimo powszechnego przekonania, że Taylor Swift śpiewa głównie o zerwaniach z chłopakami, tematy jej utworów są bardziej zróżnicowane. W piosence "This is Me Trying" myślą przewodnią jest stres związany z pracą. Utwór opowiada o osobie, która bardzo dużo z siebie dawała i jest już tym zmęczona. Gdy mama Taylor Swift ciężko zachorowała, artystka napisała "Soon You Will Get Better". W tej piosence wybrzmiewało, jak bardzo czuje się bezsilna. Bo choroba postępuje i ona nic nie może z tym zrobić.
- Mamy tutaj całe spektrum emocji, które przejawia się w twórczości Taylor Swift. Zarówno smutek, stres związany z pracą, bezsilność, rozczarowanie, jak i radość, zakochanie. Znajdując coś swojego w czyjejś twórczości, mamy możliwość poczucia się wysłuchanymi i zrozumianymi. Ludzie widzą w tym po prostu swoje odbicie. I to pomaga im zrozumieć, że nie są sami ze swoimi emocjami - mówi Martyna Mielnik.
- Z jednej strony te jej teksty są na tyle ogólne, myśli w nich zawarte na tyle uniwersalne, że trafiają do każdego. Z drugiej - porównania są na tyle trafne, że masz wrażenie, że ona śpiewa o twoim życiu - zwraca uwagę Ola Szkodzinska.
Kto słucha Taylor Swift?
W marcu 2023 roku firma Morning Consult przeprowadziła badania, z których wynika, że ponad połowa dorosłych Amerykanów uważa się w jakimś stopniu za fanów Taylor Swift. Same swifties stanowią 13 procent amerykańskiego społeczeństwa. Większość z nich to osoby między 27. a 42. rokiem życia, a więc milenialsi. 48 procent amerykańskich swifties to mężczyźni.
- Nie dziwi mnie to, że akurat milenialsi najczęściej wychodzą na najbardziej zagorzałych fanów, ponieważ ich nastoletnie lata przypadają na ten okres, kiedy Taylor zaczęła się wybijać. Myślę, że taką pierwszą grupą docelową, która została "trafiona tą strzałą miłości" do Taylor były właśnie osoby w wieku nastoletnim, które dojrzewały, które przeżywały swoje pierwsze rozczarowania i pierwsze zakochania, a te motywy miłosne na pewno u Taylor są kluczowe i tak naprawdę oni zostali nią. Po prostu tę przygodę z jej muzyką kontynuują - ocenia Martyna Mielnik.
- Ona sama jest milenialsem. Stąd to poczucie takiej przynależności jej fanów, również do tej grupy wiekowej, którą ona reprezentuje - zwraca uwagę Ola Szkodzińska. - Taylor ma 34 lata, nie ma dzieci i męża. Mimo że też się czuje zagubiona, co wybrzmiewa w jej piosenkach, odnosi duże sukcesy, cały czas się rozwija, tworzy nową muzykę i to bardzo podnosi na duchu. Jak ona może, to ja też - dodaje.
W marcu tego roku piosenki Taylor Swift pobiły rekord liczby tygodni spędzonych w pierwszej dziesiątce listy przebojów amerykańskiego zestawienia Billboard 200. Artystka tym samym prześcignęła zespół The Beatles.
Jednak zespół The Beatles był aktywny na rynku muzycznym zaledwie przez 10 lat - dwa razy krócej niż Taylor Swift - więc siłą rzeczy piosenkarka była w stanie przez te lata nie tylko nawiązać emocjonalną więź ze swoimi fanami, ale i konsekwentnie ją rozwijać i pogłębiać.
- Ona tych piosenek nagrała też naprawdę bardzo dużo. Może to taka jej strategia, żeby zalać rynek tymi utworami? - żartuje Ola Szkodzińska. - Czasami wypuszcza nowe wersje swoich piosenek tylko po to, by utrzymać się na pierwszym miejscu na listach przebojów - zauważa.
Szekspir, Piotruś Pan i Jane Eyre
Niektórzy uważają, że jest wybitną artystką. Inni mówią, że jej muzyka jest tandetna i zaliczają ją do tak zwanej klasy C, zaznaczając, że ChatGPT mógłby wygenerować jej piosenki, które same w sobie nie przedstawiają żadnej wartości.
- Prawdopodobnie na poziomie techniki śpiewu są znacznie lepsze od niej artystki - przyznaje Rafał Wójtowicz. - Taylor jest jednak świadoma artystycznie w wielu wymiarach. Potrafi sama napisać tekst, nadać mu muzyczne metrum, zagrać na instrumencie, zaśpiewać, wyreżyserować teledysk, a na końcu wystąpić na scenie - zarówno akustycznie i kameralnie, jak i z wielkim zespołem w trakcie gigantycznej medialnie trasy koncertowej - dodaje.
- Taylor Swift szybko odkryła, że jej talentem jest pisanie tekstów i bardzo wyraźnie na tym zbudowała karierę - mówi Ola Szkodzińska. - To jest wyraz jej odwagi twórczej, że celując w publikę masową, listy przebojów, piosenki radiowe i tak dalej, tworzy coś, co wymaga jednak większego wysiłku u odbiorcy. To nie są proste teksty. Żeby docenić jej utwory, trzeba się właśnie skupić na słowach - ocenia.
Teksty nowszych piosenek zawierają dużo odwołań do literatury XIX i XX wieku. Taylor Swift odnosi się w nich do takich postaci jak Clara Bow, ikona kina niemego lat 20. XX wieku czy Wielki Gatsby. W piosence "Mad Woman" śpiewa, że społeczeństwo odrzuca "obłąkane" kobiety.
- Historycznie mężczyźni dyskredytowali kobiety, co bardzo szkodziło ich reputacji. Taylor Swift sama miała takie doświadczenia z Kanye Westem (amerykańskim raperem, który wielokrotnie atakował piosenkarkę publicznie, m.in. w swojej piosence "Famous" - red.) czy Scooterem Brownem (menedżerem takich gwiazd jak Justin Bieber czy Kanye West, który po przejęciu wytwórni Big Machine Records stał się właścicielem większości dorobku Taylor Swift - red.), którzy uważali ją za taką obłąkaną kobietę, przez co społeczeństwo ją odrzuciło - wskazuje Jack Edwards, autor kanału "Jack in the Books" na YouTube.
Koncepcja "obłąkanych" kobiet to również popularny motyw XIX-wiecznych utworów literackich, w tym o Jane Eyre, którymi Taylor Swift miała się inspirować.
W innym utworze, "Cardigan", Taylor Swift śpiewa: "Wiedziałam, że próbowałeś zmienić zakończenie. Piotruś traci Wendy". - To jest odwołanie do protagonisty książki J.M. Barriego "Piotruś Pan". Problemem Piotrusia Pana jest to, że nie chce dorosnąć. Gdy Wendy orientuje się, że nie może mu matkować przez wieczność i musi wrócić do rzeczywistości, odchodzi z Nibylandii - mówi Jack Edwards.
- Gdybym otrzymał jakiś utwór Taylor Swift na papierze i czytał go bez muzyki, to przy niektórych piosenkach mógłbym pomyśleć, że mam do czynienia raczej z wierszem, z poezją niż z utworem muzycznym - przyznaje Rafał Wójtowicz. - Z biegiem lat ona staje się coraz bardziej pisarką. Tekst w jej utworach jest coraz bardziej eksponowany. Nawet w tym, jak ona przekazuje siebie do mediów. Trwa promocja jej najnowszego albumu, jest promowany jako zbiór poezji - dodaje.
Na portalu BuzzFeed jest nawet taki challange, który był popularny jesienią 2023 roku: czy wers został napisany przez Williama Szekspira, czy przez Taylor Swift? Wskazanie autora lub autorki wybranej frazy wcale nie jest łatwe. Na przykład autorstwo takich wersów jak: "I stara wdowa codziennie odwiedza grób, ale ja nie, ja tylko tu siedzę i czekam, opłakując żywych" należałoby przypisać Taylor Swift, natomiast: "Czy miłość jest delikatna? Czy jest zbyt szorstka, zbyt nieprzyzwoita?" - Szekspirowi.
- Z jednej strony rebranding jej tekstów idzie w zakorzenienie w kulturze wysokiej. Ona odnosi się do takich dzieł, jak te napisane przez Szekspira. Z drugiej strony mam wrażenie, że jej teksty bywają trochę przeintelektualizowane - ocenia Ola Szkodzińska.
Na niektórych zachodnich uczelniach można zapisać się na kursy poświęcone analizie twórczości Taylor Swift. Mają one pokazać studentom, jak piosenkarka w swoich utworach stosuje te same zabiegi, co William Szekspir, Ernest Hemingway czy Emily Dickinson. Na Uniwersytecie Harvarda prowadzony jest przedmiot "Sylabus Taylor Swift", na University of California w Berkley - "Muzyka i wpływ Taylor Swift". Na podobne zajęcia studenci mogą się zapisać także na University of Florida, Stanford University, NYU czy Uniwersytecie w Gandawie, w Belgii.
Na Uniwersytecie Teksańskim w Austin taki przedmiot prowadziła profesor Elizabeth Scala. - To kurs na temat piosenek Taylor Swift jako pisarstwa literackiego oraz sposobów, w jakie popularna i wielokrotnie nagradzana autorka wykorzystuje w swojej pracy te same środki literackie i konstrukcje, co twórcy tradycyjnej poezji - tłumaczyła w wywiadzie dla telewizji CNN.
CZYTAJ TEŻ: TAYLOR SWIFT I GOSPODARKA. "KTO POWIEDZIAŁ, ŻE PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ, TEN NIE BYŁ SWIFTIE" >>>
Umie sprzedać swoje społeczne wyczucie
Jej albumy są bardzo różne. - Ma dobre rozpoznanie trendu. Widzi, co i kiedy może się sprzedać. I ta estetyka zmienia się z każdym albumem. Mam wrażenie, że mocno odzwierciedla pragnienia społeczne w danym momencie - mówi Ola Szkodzińska.
Przykładem może być album "Folklore", który Taylor Swift wydała w trakcie pandemii COVID-19. Motywem przewodnim było w nim spędzanie czasu w pojedynkę, nostalgia, melancholia, siedzenie na wzgórzach i rozmyślanie o poezji. Jest w tym albumie piosenka "The Lakes". Nawiązuje do poetów brytyjskich wczesnych lat XX wieku. Taylor śpiewa w niej:
Zabierz mnie do jeziora, gdzie wszyscy poeci poszli umierać,
a więc nawiązuje do samobójstw. - To bardzo pasowało do estetyki pandemicznej, której ludzie wówczas pragnęli - ocenia Ola Szkodzińska. - Swift ma bardzo dobre wyczucie społeczne i umie to sprzedać.
- Ja bym jeszcze dodał, że Taylor Swift jest bardzo zręczną reżyserką, która umie operować nie tylko słowem, ale również dźwiękiem i obrazem. Na przykład za wideo do 10-minutowej piosenki "All Too Well" dostała nagrodę MTV za teledysk roku - zwraca uwagę Rafał Wójtowicz.
Taylor Swift często w swoich teledyskach umieszcza tak zwane "easter egg". To, co dosłownie oznacza jajko wielkanocne, w przenośni jest dosłownym albo ukrytym nawiązaniem do innych treści. I to właśnie robi artystka - jej teledyski nawiązują do różnych momentów, osób lub rzeczy w jej życiu, piosenek z poprzednich albumów lub tych dopiero nadchodzących. A swifties potem to analizują i dzielą się swoimi teoriami m.in. w social mediach.
- Niektórzy jej fani są naprawdę mocno zaangażowani. Jak byłam w liceum czy na początku studiów, to sama na różnych grupach w social mediach pisałam posty o teoriach i interpretacjach piosenek Taylor Swift - przyznaje Ola Szkodzińska.
(Bad?) Reputation
Winston Churchill, premier Wielkiej Brytanii i laureat Literackiej Nagrody Nobla, mawiał:
nie pozwól, żeby dobry kryzys się zmarnował.
Świadomie bądź nie piosenkarka wzorowo stosuje się do tej rady. Jednym z największych kryzysów w życiu zawodowym Taylor Swift był jej konflikt z Kayne Westem. - Wyjechała do Londynu. Nie wrzucała żadnych zdjęć, nie pokazywała się publicznie - wspomina Ola Szkodzińska. Potem wydała album "Reputation". Zdecydowanie różni się od jej wcześniejszej twórczości. Wydała go w odpowiedzi na falę krytyki, z jaką mierzyła się po konflikcie z Kayne Westem i Kim Kardashian. Jednym z motywów przewodnich jest na płycie wąż, co może nawiązywać do wpisu Kim Kardashian na Twitterze (dzisiaj X), która nazwała Taylor Swift "wężem". Album "Reputation" został oceniony przez dziennik "New York Times" jako jeden z dwóch najlepszych albumów piosenkarki. I stał się trampoliną na sam szczyt kariery muzycznej.
- Ona potrzebuje tej walidacji od ludzi. Mam wrażenie, że to wpływa na jej sukces. Mówi, że żyje dla poklasku i to ją napędza - komentuje Ola Szkodzińska. - Nakręca też fanów, by pomagali jej w osiąganiu celów - dodaje.
Na przykład gdy wyszedł album "Folklore", nie było wiadomo, czy jego singiel leadowy "Cardigan" zajmie pierwsze miejsce na liście przebojów. Swifties promowały wówczas akcję, by zapętlać na Spotify tę piosenkę i wyciszyć sobie telefon, żeby cały dzień leciała i nie przeszkadzała. - Pamiętam, jak wrzucała nagrania na social mediach, że ona tak kocha ten "Cardigan" i byłoby jej bardzo miło, gdyby zwyciężył. Wśród swifties krążyły memy, że ludzie robią czary voodoo, żeby "Cardigan" znalazł się na pierwszym miejscu - mówi Ola Szkodzińska.
- Nie uważam, żeby ona była jakoś wyjątkowo czysta. W tym środowisku fanowskim jest czasem bezkrytyczne podejście do niej. A mi się wydaje, że Taylor jest bardzo sprytna. I ona tę pozycję czasami wykorzystuje manipulacyjnie - ocenia Rafał Wójtowicz.
- Inna sytuacja: konflikt ze Scooterem Branem o własność nagrań części jej albumów. Na tumblerze (platforma mikroblogowa - red.), gdzie ma nitkę porozumienia z fanami, napuściła falę hejtu na niego. Jej fani chodzili pod dom Scootera, wysyłali mu listy pocztą - wspomina Ola Szkodzińska. - Wszystko to Taylor napędzała na Tumblerze. Jeśli ktoś coś postował na ten temat, lajkowała to - dodaje.
W mediach społecznościowych dość często zdarza się, że Taylor Swift jest aktywna na profilach swifties, lajkując czy komentując zamieszczane przez nich treści. - Mam wrażenie, że dialog z fanami Taylor Swift to też po części jej strategia marketingowa. Na przykład jak ktoś kręci TikToka do jej piosenki albo wrzuca rolkę z pierwszym tańcem na weselu właśnie do jej utworu, to jest spora szansa, że Taylor to polajkuje. Z jednej strony to fajne, z drugiej takie podsycające. Masz nadzieję, że jak nagrasz filmik i go wrzucisz, to ona to zauważy. Taka perspektywa naturalnie sprawia, że tych treści jest więcej - zauważa Ola Szkodzińska.
Piosenkarka obserwuje również reakcje fanów w mediach społecznościowych na jej twórczość. Znana była historia, gdy wyszedł album "Midnights", w którym w piosence "Snow on the Beach" gościnnie śpiewała Lana Del Rey. Fani Taylor Swift komentowali wówczas w mediach społecznościowych, że udział w utworze Del Rey był zbyt mały. W odpowiedzi Taylor Swift wypuściła drugą wersję piosenki, gdzie Lana Del Rey zaśpiewała większą jej część. Napisała wtedy w mediach społecznościowych, że śledziła reakcję fanów na ten album i postanowiła to nagrać jeszcze raz.
Tematy społecznie ważne
Taylor Swift otwarcie walczy o prawa kobiet i wspiera społeczność LGBT+. Tym bardziej dziwi, gdy nie zabiera głosu w innych społecznie ważnych sprawach, na przykład wojny w Ukrainie. - To to jest dla mnie słabe - mówi Ola Szkodzińska. - Dużo osób krytykuje ją też w kwestiach klimatycznych - dodaje.
W 2022 r. uznano ją za najbardziej zatruwającą atmosferę celebrytkę. Jej prywatny odrzutowiec wykonał w ciągu roku 170 lotów i spędził w powietrzu ponad 22 tysiące minut, czyli prawie 16 dni. "Odrzutowiec Taylor leci średnio zaledwie 80 minut i pokonuje średnio 230,36 km w jednym locie. Całkowite roczne emisje pochodzące z lotów wyniosły 8293,54 tony, czyli 1184,8 raza więcej niż całkowite roczne emisje przeciętnego człowieka. Najkrótszy zarejestrowany lot Taylor w 2022 roku z Missouri do Nashville trwał zaledwie 36 minut" - wyliczała w raporcie Yard, agencja zajmująca się zrównoważonym biznesem.
W 2023 roku Taylor Swift odbyła swoim odrzutowcem ponad 100 lotów. Duża emisja dwutlenku węgla do atmosfery wynikająca z jej podróży prywatnymi odrzutowcami wywołała debatę wśród aktywistów i ekspertów o odpowiedzialności celebrytów za kryzys klimatyczny.
Wiosną 2024 roku Jack Sweeney, student University of Florida, stworzył animację, pokazującą dokładnie trasy w USA, którymi przemieszczał się odrzutowiec Taylor Swift w 2023 roku.
Jak podał portal gazeta.pl, aktywiści Ostatniego Pokolenia są już gotowi na przybycie artystki do Warszawy. A chodzi oczywiście o latanie samolotami i katastrofę klimatyczną.
- Niektórzy fani Taylor Swift bronią ją, pytając się, czemu jest szkalowana, skoro jest muzyczką, a nie polityczką. A ja sobie myślę: no jednak nie, jednak ma jakąś odpowiedzialność społeczną, jest osobą publiczną - mówi Ola Szkodzińska.
Wybory prezydenckie w USA
Artystka wciąż nie poparła publicznie żadnego z kandydatów w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA, tak jak to zrobiła w 2020 roku, opowiadając po stronie Joe Bidena i Kamali Harris. Teraz część jej fanów oczekuje, że oficjalnie poprze obecną wiceprezydent USA. Powstał nawet ruch wielbicieli piosenkarki na rzecz poparcia Kamali Harris - "Swifties for Harris".
Eksperci zauważają, że być może Taylor Swift nie wpłynie na decyzję wyborców wahających się między Harris a Trumpem. Zwracają jednak uwagę, że jest w stanie pobudzić część uśpionego elektoratu demokratów. Gdy w zeszłym roku wrzuciła na media społecznościowe post polecający stronę, na której można zarejestrować się do wzięcia udziału w wyborach, to po jej apelu strona odnotowała 35 tysięcy nowych wyborców (wzrost o 23 punkty procentowe w porównaniu do roku wcześniej).
- Poparcie Taylor Swift może pozytywnie wpłynąć na frekwencję - mówi Andrzej Kohut, autor książki "Ameryka. Dom podzielony" oraz podcastu "Po amerykańsku". - Jeżeli Taylor Swift zmobilizuje odpowiednio dużą grupę, to może pomóc kandydatowi w przejęciu głosów elektorskich - dodaje.
Co więcej, Taylor Swift interesują się przede wszystkim młodzi wyborcy. Oni również stanowią ważną część elektoratu demokratów. - W 2022 roku to młodzi zapewnili demokratom zwycięstwo w wyborach do Kongresu i Senatu. Ci młodzi teraz są bardzo potrzebni Kamali Harris - zaznacza Andrzej Kohut.
Ponieważ artystka jest osobą publiczną, mnożą się wokół niej teorie spiskowe. Prezenter stacji telewizyjnej Fox News Jesse Watters popularyzuje tę, wedle której związek Taylor Swift z Travisem Kelcem jest wytworem skutecznego marketingu i PR-u albo nawet gorzej - "psychologiczną operacją" prowadzoną przez Pentagon. Z kolei badania przeprowadzone przez Monmouth University, zaprezentowane w lutym, wykazały, że co piąty dorosły Amerykanin - z Donaldem Trumpem na czele - wierzył, że piosenkarka jest w zmowie z demokratami.
The Eras
Pomiędzy 17 marca 2023 roku, kiedy rozpoczęła się jej trasa koncertowa The Eras, a 11 lutego 2024 roku, gdy poleciała na finałowy mecz Superbowl, w którym grał jej chłopak, "The New York Times" opublikował ponad tysiąc artykułów, w których zahacza o Taylor Swift. Niewiele mniej niż tych, w których w tym samym czasie wspomniano o Joe Bidenie, prezydencie Stanów Zjednoczonych - zwraca uwagę "The Economist".
Niedawno wyruszyła w trasę koncertową do Europy. W Edynburgu w czasie koncertu Taylor Swift 70 tysięcy jej fanów skaczących w rytm muzyki wywołało wstrząsy sejsmiczne odczuwane kilka kilometrów od stolicy Szkocji.
Po królewsku została przywitana w Londynie, gdzie przed Pałacem Buckingham rozbrzmiewały piosenki artystki. W londyńskim metrze przygotowano dla fanów supergwiazdy specjalną brokatową mapę, gdzie nazwy stacji zmieniono na tytuły piosenek Taylor Swift. Sadiq Khan, mer brytyjskiej stolicy, przed jej przyjazdem odsłonił mural z portretem Taylor Swift, gdzie podkreślone są charakterystyczne cechy jej wyglądu: niebieskie oczy i czerwone usta.
W rejonie Mediolanu po dwóch koncertach Taylor Swift, w których uczestniczyło łączne 130 tysięcy osób (a kolejne tysiące fanów wokół stadionu), odnotowano wyraźny wzrost liczby przypadków COVID-19. W całym regionie Lombardii w ciągu kilku dni zarejestrowano ponad tysiąc chorych osób. Eksperci podają, że to efekt dwóch wielkich zgromadzeń.
Na scenie muzycznej jest od niemal 20 lat, ale teraz na takim szczycie popularności, na którym nie było dotychczas żadnej kobiety.
O artystce znów było głośno pod koniec lipca, gdy zabrała głos po tragedii w Southport w Anglii. Nożownik zaatakował tutaj dzieci, które tańczyły do utworów Taylor Swift. "Nieustannie ogarnia mnie groza wczorajszego ataku w Southport, jestem w całkowitym szoku" - napisała w swoich mediach społecznościowych.
Stany Zjednoczone czekają na to, kogo Taylor Swift poprze w tegorocznych wyborach prezydenckich. Bo może to być poparcie na wagę zwycięstwa.
Czy sukces Taylor Swift to wynik skutecznego marketingu i PR-u, czy stoi za tym wielki talent? O fenomen piosenkarki zapytaliśmy jej fanów, związanych z twórczością artystki od początków jej kariery.
Autorka/Autor: Julia Zalewska-Biziuk /a, i
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Thomas Niedermueller/Getty Images