Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski został pozbawiony części swoich kompetencji w rządzie po wypowiedziach krytycznych wobec premiera Mateusza Morawieckiego. - Ja w ogóle zauważam syndromy rozkładu całego tego obozu - stwierdził Włodzimierz Czarzasty. - Tam nie ma żadnej logiki. Ci ludzie nie zajmują się tym, co istotne - dodał Marcin Kierwiński.
W poniedziałek wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski został przez szefową resortu Annę Moskwę pozbawiony części swoich kompetencji, które przekazane zostały Edwardowi Siarce, również wiceministrowi w tym resorcie, także pochodzącemu z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Potencjalne powody takiej decyzji komentowali politycy: Włodzimierz Czarzasty, Marcin Kierwiński i Jan Maria Jackowski.
Czarzasty: wiadomo, co się dzieje, po prostu się kłócą
- Ja w ogóle zauważam syndromy rozkładu całego tego obozu. Począwszy od Śląska, poprzez wszystkie kłótnie, poprzez to, że ustawa jest zgłaszana przez ministra rządu, a nie głosuje za nią premier tego rządu. No i wreszcie grę tym raportem. Raport jest albo go nie ma. A właściwie jak słucham rzecznika prasowego, czy PiS-u, czy rządu, to właściwie nie za bardzo wiadomo, co się dzieje. A wiadomo, co się dzieje, po prostu się kłócą - powiedział wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica).
Kierwiński: dla nich liczy się fura, fotel, komórka i sekretarka
- Jeżeli Solidarna Polska się ukorzy, to Ozdoba odzyska kompetencje. A jeżeli się nie ukorzy, to będą kolejne represje. To już bardzo ciężko dyskutować o tym, co dzieje się w rządzie PiS-u, dlatego że tam nie ma żadnej logiki. Ci ludzie nie zajmują się tym, co istotne - nie zajmują się inflacją, drożyzną, nie zajmują się kryzysem, w który wpędzili Polaków. Zajmują się wewnętrznymi wojenkami - komentował poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
- Mówiąc zupełnie wprost, dla Polaków to żadna różnica, czy Ozdoba ma kompetencje, czy nie ma kompetencji. Czy może coś zrobić w tym ministerstwie, czy nie może nic zrobić. Dlatego, że od początku, odkąd został wiceministrem, nic dobrego dla Polaków nie zrobił - dodał.
- Dla nich liczy się fura, fotel, komórka i tak naprawdę sekretarka. To jest coś, po co są w polityce. Więc nie ma tutaj wielkiej tragedii, ani ze strony realnego działania pana ministra, ani dla samego pana ministra. Po prostu dziś pewna fikcja, fikcja, która się nazywa Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu, została oficjalnie potwierdzona na papierze - ocenił.
Jackowski: następnym krokiem będzie retorsja ze strony środowiska Solidarnej Polski
- Premier Mateusz Morawiecki nie może ukarać ministra Ziobry, bo by mu się rozsypało zaplecze polityczne, więc odpryskiem otrzymuje za wypowiedź, notabene zupełnie logiczną i spójną, pan minister Ozdoba, który miał powody ze swojego punktu widzenia do krytyki pana premiera Morawieckiego. Zrobił to i tak moim zdaniem bardzo delikatnie, ale uzyskał reprymendę w postaci pozbawienia części funkcji - powiedział niezależny senator wcześniej związany z klubem parlamentarnym PiS Jan Maria Jackowski.
- Oczywiście następnym krokiem będzie retorsja ze strony środowiska Solidarnej Polski i zapewne za kilka dni przeczytamy jakiś ciekawy tekst na temat ważnego polityka, na przykład związanego z premierem, w mediach. Albo będzie jakieś głosowanie i okaże się, że ktoś po prostu oglądał mecz finałowy mundialu i nie był w stanie nacisnąć guzika - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24