18 taksówkarzy i jedną kobietę zatrzymali funkcjonariusze CBŚ i Straży Granicznej. Wszyscy są podejrzani o to, że współpracowali z gangiem czerpiącym zyski z prostytucji. Grozi im do trzech lat więzienia.
Akcja Centralnego Biura Śledczego oraz Karpackiego i Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej trwała dwa dni (od 23 do 25 czerwca). Zatrzymano osoby współpracujące z gangiem zarządzającym krośnieńską agencją towarzyską "Babilon".
- 18 zatrzymanych to taksówkarze, którzy za opłatą dowozili do klientów prostytutki. Jest też jedna kobieta, która pracowała w agencji – powiedział Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Kobiety werbowali w Polsce i na Ukrainie
Funkcjonariusze przeszukali mieszkania zatrzymanych, zabezpieczyli notatki, które zawierały zapiski z rozliczeniami. Wobec zatrzymanych zastosowano poręczenia majątkowe na łączną kwotę 47 tys. zł, a na poczet przyszłych kar zabezpieczono 12 samochodów osobowych o łącznej wartości 186 tys. zł oraz gotówkę w kwocie 20 tys. zł.
- Policjanci i współpracujący z nimi strażnicy graniczni ustalili, że ludzie zarządzający agencją, a także jej pracownicy zarabiali na prostytucji. Kobiet werbowano w Polsce i na Ukrainie - powiedział Marek Jarosiński, rzecznik prasowy komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
Nie pierwsze takie zatrzymania
Dodał, że jest to kwalifikowane, jako proceder handlu ludźmi, za co grożą co najmniej trzy lata więzienia. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
Pod koniec listopada ub. roku funkcjonariusze CBŚ i Straży Granicznej zatrzymali wtedy 13 osób związanych z krośnieńską agencją towarzyską "Babilon".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna