Portal tvn24.pl dotarł do zdjęć z katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk". Na dwóch zdjęciach wykonanych podczas wizji lokalnej w kopalni widać zniszczenia, do jakich doszło w wyniku wybuchu metanu.
To pierwsze zdjęcia z miejsca, gdzie 18. września doszło do wypadku, w którym zginęło 18 górników.
Na pierwszym ze zdjęć, do których dotarliśmy, widać zwęglone, plastikowe osłony kabli. Te zniszczenia potwierdzają, że pod ziemią doszło do wybuchu, a nie pożaru metanu.
Aparat ucieczkowy powieszony na ścianie
Drugie ze zdjęć pokazuje fragment ściany, na której prowadzone było wydobycie. Widać tak zwaną obudowę zmechanizowaną - urządzenie zapewniające stabilność wyrobiska. Jeden z górników pracujących w tym miejscu zawiesił na obudowie swój indywidualny metanomierz i tzw. SR - czyli aparat ucieczkowy - umożliwiający oddychanie w razie wypadku. Nie wiadomo, czy górnik przeżył. W miejscu, gdzie zostało wykonane zdjęcie zginęło kilku górników. Przeżyło tylko dwóch.
Nie ma wrażenia katastrofy
Komisja badająca przyczyny wypadku po raz kolejny oglądała dziś miejsce wypadku. - Uczestnicy wizji nadal nie byli w stanie określić dokładnego miejsca zapłonu metanu. Będzie to nadal analizowane - mówił po zakończeniu oględzin rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego Krzysztof Król. Określenie miejsca zapalenia metanu jest bardzo istotne dla wiarygodności hipotez o tym, skąd w wyrobisku wzięła się duża ilość tego gazu, która zapaliła się i wybuchła.
Jeden z ekspertów, który uczestniczył w oględzinach, powiedział że zatrzymanie płomienia i podmuchu przez tamę wentylacyjną świadczy o tym, że wybuch nie był bardzo silny. Tama wentylacyjna nie ma bowiem właściwości przeciwybuchowych - wybuch o dużej sile zniszczyłby ją. Ekspert ocenił także, że w chodniku nie widać wielu śladów działania żywiołu - Są okopcenia, stopione osłony kabli, ale nie ma wrażenia katastrofy, na przykład zrujnowanych instalacji czy deformacji maszyn. - mówił jeden z członków komisji. Eksperci nie skończyli jeszcze wizji lokalnej zjadą pod ziemię jeszcze kilka razy.
Tragiczny dzień górnictwa
Po zapaleniu i wybuchu metanu 18 września w rejonie ściany nr 5 w pokładzie 409 na poziomie 1050 m kopalni "Wujek-Śląsk" w Rudzie Śląskiej zginęło w sumie 18 górników, a 29 nadal jest w szpitalach. Górnicy w najcięższym stanie mają poparzone ok. 80 proc. powierzchni ciała i drogi oddechowe.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl