Szymon Hołownia o postępowaniu ułaskawieniowym wobec Kamińskiego i Wąsika: długa ścieżka, może trwać nawet pół roku

Źródło:
TVN24
Hołownia: gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadził
Hołownia: gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadziłTVN24
wideo 2/24
Hołownia: gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadziłTVN24

Gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadził - powiedział w "Jeden na jeden" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do wszczęcia przez prezydenta postępowania ułaskawieniowego względem Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika. Jednocześnie przyznał, że ta decyzja to "krok w dobrą stronę". - Prezydent uznał wyrok sądu okręgowego i fakt, że obaj nie pełnią już mandatów poselskich - dodał.

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe wobec skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zwrócił się także do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, aby zwolnił na czas postępowania ułaskawieniowego Kamińskiego i Wąsika z zakładów karnych.

Do tej sprawy w "Jeden na jeden" odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadził - ocenił. Jednocześnie stwierdził, że to "dobra decyzja deeskalacyjna o tym, żeby ostatecznie uznać, bo to pan prezydent wczoraj zrobił, że jest wyrok skazujący sądu okręgowego, że tamto ułaskawienie było nieskuteczne i rozpocząć procedurę ułaskawieniową raz jeszcze wobec panów Kamińskiego i Wąsika".

- Kłopot tylko w tym, o czym już też wiemy po wczorajszych licznych konsultacjach ze specjalistami od prawa karnego, że pan prezydent nie zastosował tego ułaskawienia prezydenckiego z artykułu 139, które mogło się skończyć nawet tym, że panowie wczoraj by wyszli z zakładów karnych i to było w jego kompetencji, tylko zdecydował się na ścieżkę z Kodeksu postępowania karnego, która jest długa i ona potrafi trwać i pół roku - podkreślał.

- A więc ja w tej decyzji widzę krok w dobrą stronę, natomiast tak jak nie rozumiałem trochę wcześniej postępowania czy logiki pana prezydenta i też wprost o tym z nim rozmawialiśmy, tak teraz też trochę nie rozumiem narzędzia, którego użył, nie wiem dlaczego się na nie zdecydował - zwrócił uwagę Hołownia. - Z mojej perspektywy marszałka Sejmu jedno jest jasne. Pan prezydent uznał wyrok sądu okręgowego, bo od niego czy od tej kary, którą ten wyrok sprowadził na panów, ułaskawia, a więc uznał też fakt, że obaj nie pełnią już mandatów poselskich - dodał Hołownia.

Gość TVN24 stwierdził, że "jeśli prezydentowi zależało na zdrowiu i życiu przyjaciół, jak mówi o Kamińskim i Wąsiku, można to było zrobić szybciej i bardziej efektywnie". - Jeżeli ktoś angażuje autorytet głowy państwa, żeby walczyć o swoich przyjaciół, którzy zostali prawomocnie skazani, i ma w ręku klucz, który otwiera te cele, ale odkłada ten klucz na półkę i mówi, że najpierw użyje innej procedury, to jeśli miałbym zakładać, że stało się to z powodu jakiś korzyści politycznych, byłby to skrajny cynizm - ocenił. 

Hołownia: państwo musi być takim tworem, do którego ludzie mają zaufanie

Hołownia w tym kontekście był pytany pytanie o kwestię równości wobec prawa. - Takie pytanie bardzo często nam ludzie zadają teraz, kiedy się z nimi spotykamy, nasi wyborcy, ale nie tylko nasi. Czytamy o tym też w mediach. Państwo musi być takim tworem, do którego ludzie mają zaufanie i mają takie przekonanie, że ono równo traktuje wszystkich, bo na to się umówiliśmy. A nie tak, jak pani powiedziała, jeżeli ktoś zna prezydenta, albo częściej jest w telewizji, albo portale o nim piszą 18 razy dziennie, to ma łatwiej. A niby dlaczego miałby mieć? - powiedział.

- Jeżeli wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, to w ludziach jest takie poczucie sprawiedliwości, że "hej, jeżeli o mnie by chodziło i miałbym wyrok, to o szóstej rano wjechałaby policja i nikt by się nie certolił, nie zastanawiał i pies z kulawą nogą by się nie zająknął" - komentował Hołownia.

- I prezydent nie zaangażowałby całego swojego urzędu w to - dodał.

Hołownia: państwo musi być takim tworem, do którego ludzie mają zaufanie
Hołownia: państwo musi być takim tworem, do którego ludzie mają zaufanieTVN24

Marszałek Sejmu: status prawny obu panów jest identyczny

Dopytywany o różnice w sytuacji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, i czy w związku z tym nie może ponownie wysłać odwołania Wąsika do Izby Pracy Sądu Najwyższego, Hołownia odparł, że nie ma swojego postępowania. - Przecież ja nie będę teraz robił kserówek. Ja nie wiem, gdzie ono w tej chwili się zapodziało. Dlatego moim krokiem teraz będzie wysłanie pisma do Izby Pracy z pytaniem, co się stało z dokumentami, bo ja to muszę wiedzieć oficjalnie - powiedział.

Hołownia oświadczył, że "Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie była na tyle łaskawa, żeby przysłać mi jakiekolwiek uzasadnienie swojego postanowienia". - Przysłała mi jednozdaniowe postanowienie. I nie wiem, co się stało z dokumentami urzędowymi, które tam wysłałem, więc może pani prezes Manowska powinna się zastanowić, jaki bałagan ma w swojej jednostce, którą kieruje - mówił. 

- Ile ja mam jeszcze im zrobić duplikatów postanowień w sprawie pana Wąsika i wysłać? A oni je zgubią, ukradną sobie nawzajem, schowają albo jeszcze coś innego zrobią. No przecież to nie może tak wyglądać. Postanowienie jest wydane i kropka - podkreślał.

- Natomiast muszę wiedzieć, gdzie jest ten dokument, który wysłałem. Jak się dowiem, to będę podejmował kolejne kroki - dodał.

Jak podkreślał, "w sprawie obsadzania mandatu po panu Wąsiku, wygasłego już, będziemy podejmować odpowiednie decyzje, bo tu wszystko musi być bez żadnych wątpliwości zapięte na ostatni guzik".

Na uwagę, że Kamiński figuruje na stronach sejmowych jako osoba, która utraciła prawo wybieralności i już nie znajduje się wśród posłów, natomiast pan Wąsik cały czas tam jest, marszałek Sejmu odparł, że "strona internetowa jakiejkolwiek instytucji nie jest tu źródłem prawa". - Pewne rzeczy na stronie pojawiają się szybciej, inne pojawiają się wolniej. Status prawny obu panów jest identyczny - przekazał.

Marszałek Sejmu: status prawny obu panów jest identyczny
Marszałek Sejmu: status prawny obu panów jest identycznyTVN24

- Sprawa jego mandatu nie jest skomplikowana, jest prosta. Ten mandat wygasł wraz z wyrokiem sądu okręgowego, tak jak pana Kamińskiego. Gdzie indziej jest problem, bo ja te postanowienia, którymi potwierdzam wygaśnięcie mandatu, wydaję po to i tylko po to, żeby można było uruchomić procedurę obsadzania mandatu. I tu jest dzisiaj problem - dodał.

"Osiem lat naprawy wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do tego, że ostatecznie się zepsuł"

Hołownia powiedział, że w ostatniej rozmowie z prezydentem Dudą wytknął mu reformę wymiaru sprawiedliwości. - Ja mam możliwość zapytać autorytetów prawnych, który sąd jest sądem i gdzie powinienem się kierować, ale jest człowiek w Krośnie, który pójdzie i dostanie orzeczenie, że ma rozwód oraz nie ma rozwodu, który w Jaśle pójdzie do sądu i dostanie od neosędziego i paleosędziego informację, że dostał spadek albo spadku nie ma, ma iść do więzienia albo ma nie iść - stwierdził marszałek Sejmu.

- Po owocach poznacie ich, nie po pięknych słowach i nie po deklaracjach. Osiem lat naprawy wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do tego, że ostatecznie się zepsuł - dodał.

Bosak w Prezydium Sejmu? "Decyzję podejmiemy pewnie ostatniego dnia"

W "Jeden na jeden" marszałek Sejmu był też pytany w kontekście sprawy Grzegorza Brauna, czy Krzysztof Bosak pozostanie wicemarszałkiem izby.

- Rozmawiamy jeszcze o tym, choć ja uważam, że nie powinno być instytucjonalnego przedstawiciela Grzegorza Brauna w Prezydium Sejmu. Zastanawiamy się, bo widzimy - mówię o Trzeciej Drodze - też wartość w tym, żeby Krzysztof Bosak w Prezydium Sejmu jako przedstawiciel opozycji był - oświadczył.

- Decyzję podejmiemy pewnie ostatniego dnia przed tym głosowaniem, to pewnie jest w przyszłym tygodniu. Rozmawiamy też z naszymi koalicjantami, jak tę sprawę rozwiązać. Oczywiście Prawo i Sprawiedliwość, wiemy już, będzie za odwołaniem Krzysztofa Bosaka, bo to zapowiadało. Mówiąc wprost, nie chce mi się często grać w grę w PiS-u. Ona jest zbyt oczywista i zbyt zero-jedynkowa, żeby się tak łatwo jej podawać - dodał.

Bosak w Prezydium Sejmu? "Decyzję podejmiemy pewnie ostatniego dnia"
Bosak w Prezydium Sejmu? "Decyzję podejmiemy pewnie ostatniego dnia"tvn24

Jak stwierdził, "PiS to nakręca i chce na tym upiec swoją polityczną pieczeń". - A ja nie lubię być pieczenią na politycznym ogniu Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Hołownia.

Autorka/Autor:pp

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

"Do PKW dołączyłem wiele lat temu. Za każdym razem towarzyszy mi obawa, czy wybory uda się zorganizować, czy nie będzie żadnych problemów" - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" szef Komisji Sylwester Marciniak. Zaznaczył, że teraz "zdecydowanie" zwiększyły się jego obawy. "Wzrosły po ubiegłotygodniowym posiedzeniu" - przekazał. Wtedy to PKW wstrzymała się z podjęciem decyzji wobec postanowienia nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN do czasu uregulowania jej statusu prawnego. Właśnie ta sama izba orzeka w sprawach związanych z ważnością wyborów.

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

"Ogromny błąd", który "może się zemścić". Szef PKW: wzrosły obawy w sprawie wyborów

Źródło:
"Dziennik Gazeta Prawna"

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Mężczyzna, zanim się ożenił, dostał od rodziców stado krów. Kiedy się rozwodził, żona zażądała podziału stada, na co mąż się nie zgodził. Sprawę rozstrzygnął Sąd Okręgowy w Białymstoku, który stwierdził, że bydło zalicza się do wspólnego majątku małżonków. Bo po 18 latach trwania małżeństwa nie mogły być to te same krowy, które mężczyzna dostał od rodziców, a przychówek -czyli młode zwierzęta w stadzie - nie są już jego majątkiem osobistym. Zgodził się z tym Sąd Najwyższy, do którego wpłynęła skarga kasacyjna.

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Podczas rozwodu spierali się o stado krów. Sprawa oparła się aż o Sąd Najwyższy

Źródło:
tvn24.pl

Statek towarowy Sparta, który Rosja wysłała w celu transportu żołnierzy, broni i sprzętu wojskowego z Syrii, uległ awarii w czasie rejsu - poinformował w poniedziałek wywiad wojskowy Ukrainy. Podał, że jednostka "dryfuje po otwartym morzu w pobliżu Portugalii".

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Rosjanie wysłali statek, by zabrać sprzęt z Syrii. Zepsuł się i "dryfuje po otwartym morzu"

Źródło:
Ukraińska Prawda, BBC, tvn24.pl

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rada Miasta zgodziła się na zbycie terenu położonego przy promenadzie w Ustce. Oznacza to, że bez przetargu będzie mógł go kupić przedsiębiorca, który dzierżawi nieruchomość od 1993 roku. Wątpliwości budziło głosowanie w tej sprawie, w którym brał udział radny, który jest jednocześnie zięciem przedsiębiorcy. Wojewoda pomorska uznała jednak ostatecznie, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - To miejsce budowaliśmy przez lata, w przetargu mogłoby zostać przejęte jako gotowy, łatwy i rentowny biznes - uważa Zdzisław Górecki, dzierżawca działki.

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Teren przy plaży za 114 tysięcy, głosował zięć. "Moralne wątpliwości", ale "w granicach prawa"

Źródło:
TVN24

Orlen złożył pozwy przeciwko byłym członkom zarządu spółki: Danielowi Obajtkowi i Michałowi Rogowi - poinformował w poniedziałek zespół prasowy płockiego koncernu. Spółka domaga się zwrotu pieniędzy, które miały być przeznaczone na cele prywatne, na przykład wizyty w hotelach i restauracjach.

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Wakacje i zabiegi na koszt Orlenu. Koncern pozywa Daniela Obajtka 

Źródło:
PAP

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Chodziło z jednej strony o bardzo długie przesłuchania w kajdankach i bez jedzenia, a z drugiej - o brak czajnika elektrycznego w celi. Prokuratura przedstawiła Michałowi O. zarzuty, które dotyczą między innymi wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która – w ocenie śledczych – nie spełniła wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News