Szef Polski 2050 Szymon Hołownia w związku ze śmiercią w rodzinie - w gorącym politycznie okresie - wstrzymał swoje codzienne obowiązki. W "Kropce nad i" w TVN24 przekazał, że po walce z koronawirusem odeszła jego teściowa. - W wieku 58 lat było jeszcze wiele rzeczy do zrobienia. To naprawdę jest śmiertelna choroba, szczepcie się – zaapelował.
Szymon Hołownia, gość środowego wydania "Kropki nad i", pytany był w programie o swoją nieobecność w okresie politycznej dyskusji wokół decyzji o ratyfikacji planu zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej, potrzebnej do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy.
- Mojego głosu nie było dlatego, że w ubiegły czwartek odeszła moja ukochana teściowa, mama mojej żony, Jola. Odeszła po miesiącu walki z COVID-em – wyjaśnił Hołownia.
- Uznałem, że to jest czas, który jestem przede wszystkim winny rodzinie, najbliższym. Tak go spędziłem. Pochowaliśmy Jolę w długi weekend – przekazał szef Polski 2050. Dodał, że jego teściowa miała 58 lat. - To nie jest wiek na umieranie. Żaden wiek nie jest na umieranie, ale w wieku 58 lat było jeszcze wiele rzeczy do zrobienia – powiedział.
Hołownia zwrócił się przy tym z apelem do widzów. - To naprawdę jest śmiertelna choroba, więc szczepcie się, dezynfekujcie ręce, utrzymujcie dystans, może uda się uratować jeszcze jedno życie – wezwał.
Hołownia o śmierci swojej teściowej z powodu COVID-19 informował także w środę rano w mediach społecznościowych. - W ostatnich dniach mieliśmy nadzieję, że wszystko zmierza ku dobremu, ale niestety ten wirus i choroba poczyniły takie zniszczenia, że bez litości potraktowały kogoś, kogo tak kochamy – powiedział w nagraniu umieszczonym na Facebooku.
W Polsce od początku epidemii COVID-19, czyli od 4 marca 2020 roku, gdy zakażenie potwierdzono u pierwszego Polaka, koronawirusa SARS-CoV-2 odnotowano do środy u 2 811 951 osób, a 68 482 z nich zmarły. Od 4 maja rejestrować się na szczepienie przeciw COVID-19 może każdy dorosły, który wyraził chęć przyjęcia szczepionki.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24