Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwa

[object Object]
Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowaniatvn24
wideo 2/4

Kluczowi świadkowie zgodnie zeznali, że to premier Beata Szydło osobiście poleciła nie drukować wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Mimo to prokurator nie przesłuchał szefowej rządu. Umorzył śledztwo w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z nieopublikowaniem wyroków.

Dziś znanych jest więcej szczegółów, jak było prowadzone śledztwo w tej sprawie, bowiem prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowania. Tym samym powrócił polityczny spór o to, czy Beata Szydło miała prawo odmówić publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw na początku 2016 roku.

Prokuratura uznała, że premier nie przekroczyła uprawnień

O tym, że śledztwo zostało umorzone wiadomo już od dawna. Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga zakończyła to śledztwo, nie formułując aktu oskarżenia, już 10 lutego br. Motywy takiej decyzji prokuratora opinia publiczna znała jedynie z ogólnie sformułowanego komunikatu rzecznika prasowego prokuratury. Wiadomo było wtedy tylko tyle, że prokurator uznał, iż nie doszło do przestępstwa, bo choć wprawdzie nieopublikowanie wyroków TK było celowym i świadomym działaniem, to nie da się mu przypisać znamion przekroczenia uprawnień albo niedopełnienia obowiązków. Wszystko dlatego, że zdaniem prokuratora istniały podstawy, by uważać, że wyroki wydawane przez Trybunał Konstytucyjny na przełomie 2015 i 2016 roku nie były wyrokami, bo w sprawach orzekało za mało sędziów.

Spór o to, czy Trybunał Konstytucyjny wydawał wtedy ważne wyroki, wynikał z ostrego i długotrwałego konfliktu politycznego. W dużym uproszczeniu sprowadza się on do następujących faktów i stanowisk.

Obecna większość sejmowa PiS i prezydent Andrzej Duda uznają za nielegalny wybór trzech sędziów do Trybunału dokonany pod koniec poprzedniej kadencji. W efekcie obecna większość w Sejmie wybrała inne osoby do zasiadania w Trybunale. Poprzednia większość rządząca (PO-PSL), a dziś opozycja, uważa wybór z poprzedniej kadencji za prawidłowy, a nie uznaje z kolei wyboru dokonanego w tej kadencji. W efekcie prezydent Duda nie odebrał do dziś ślubowania od sędziów wybranych w minionej kadencji. Z kolei poprzedni prezes Trybunału Andrzej Rzepliński przez pewien czas nie dopuszczał do orzekania osób wyznaczonych na sędziów przez obecny Sejm.

Wskutek tego przez kilka miesięcy w Trybunale faktycznie pracowało dwanaścioro sędziów. Rząd, sejmowa większość PiS i prezydent uważali, że to za mało, aby Trybunał mógł ferować wyroki. Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga stwierdziła, że przedstawiciele władzy wywodzący się z PiS mają rację.

Wziął pod uwagę wiele dowodów. Premier nie przesłuchał

Na jakiej podstawie prokurator doszedł do takiego wniosku - dowiadujemy się z dokumentów, które prawnik Helsińskiej Fundacji zdobył i rozpowszechnił w internecie. Zanim do tego przejdziemy, warto zaznaczyć, że jego działanie jest legalne, ponieważ dokumenty śledztwa stanowią tajemnicę, ale tylko momentu ujawnienia ich w sądzie albo do uprawomocnienia się decyzji o umorzeniu. Prokuratura może zasłaniać się tajemnicą i nie udostępniać publicznie akt umorzonych postępowań, w których występują osoby prywatne w swoich prywatnych sprawach. Tu jednak od początku do końca była to sprawa publiczna, z udziałem publicznych osób i urzędników pracujących za pieniądze ogółu podatników.

Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga udostępniła więc zarówno postanowienie o umorzeniu śledztwa, jak i protokoły z zeznań kluczowych świadków w sprawie.

Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowania
Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowaniatvn24

"Podczas odbytej rozmowy nie musiała przekonywać pani premier"

W sprawie zostały przesłuchane dwie osoby sprawujące kierownicze funkcje w Kancelarii Premiera - Beata Kempa, szefowa KPRM i Jolanta Rusiniak - prezes Rządowego Centrum Legislacji, komórki odpowiedzialnej za drukowanie Dziennika Ustaw. Zeznania w tej sprawie złożyli również inni pracownicy RCL.

Z większości tych zeznań wynika, że przesłuchiwani urzędnicy mieli świadomość, że niepublikowanie wyroków Trybunału jest osobistą decyzją premier Beaty Szydło. Ale tylko jeden świadek usłyszał tę decyzję na własne uszy. Jest nim prezes RCL Jolanta Rusiniak. Było to 9 marca 2016 roku, gdy Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie orzekł, że cała nowela ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS narusza zasady konstytucji.

"Tego dnia ja osobiście rozmawiałam z Prezesem Rady Ministrów Beatą Szydło i podczas tej rozmowy Pani Premier poleciła mi, abym nie kierowała sprawy do zredagowania i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw" - oświadczyła przed prokuratorem Jolanta Rusiniak.

Zapewniła ona prokuratora, że sama nabrała wątpliwości, czy Trybunał ma prawo procedować w składzie dwunastu sędziów i uznawać ten skład za pełny.

"Opierałam się, dokonując takiej oceny - że nie mamy do czynienia z wyrokiem - na własnej ocenie jako prawnika, analizie pisma procesowego Prokuratora Generalnego (...), opinii prawników, profesorów konstytucjonalistów (...) oraz zdań odrębnych trzech sędziów orzekających w tym składzie" - zeznała prezes RCL przed prokuratorem.

Opowiedziała też w jakich okolicznościach doszło do jej rozmowy z premier Szydło.

"Było to 9 marca 2016 roku, zaraz po tym, gdy doszło do wydania orzeczenia w sprawie organizacji Trybunału. Pani Premier wysłuchała mnie i podzieliła moje stanowisko (...), że nie mamy w związku z tym do czynienia z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. (...) Pani premier stała na stanowisku, że skierowanie do publikacji dokumentu, który nie jest wyrokiem, stanowiłoby naruszenie zasady praworządności".

Premier zgodna była ze stanowiskiem

Rusiniak tłumaczyła również prokuratorowi, że ona i premier uznały zgodnie, że Kancelaria Premiera jako instytucja państwa drukująca Dziennik Ustaw, ma prawo sprawdzać, czy dokumenty przeznaczone do publikacji w Dzienniku są wydawane przez właściwe organy. Przywoływała przykład, że sprawdza się, czy obwieszczenie prezesa GUS podpisuje na pewno prezes GUS, a nie dyrektor departamentu. I tak samo szefowa RCL czuła się upoważniona do badania, czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydał Trybunał Konstytucyjny.

"Stałyśmy na stanowisku, że nie jest tak, jak często się mówi w mass mediach, iż Prezes Rady Ministrów (...) nie ma obowiązku badania aktu prawnego pod względem formalnym. (...) W naszej ocenie, tak ja, jak i Prezes Rady Ministrów nie tylko byłyśmy uprawnione, ale i zobowiązane do badania dokumentów przed skierowaniem ich do ogłoszenia, czy spełniają warunki formalne i są tymi dokumentami, o których prawo stanowi, że podlegają obowiązkowej publikacji" - zeznała prezes Rządowego Centru Legislacji.

Z uzasadnienia do umorzenia wynika, że szefowa RCL i szefowa rządu podobnie myślały w tej sprawie i nie było między nimi sporu.

"Podczas odbytej rozmowy [Rusiniak - red.] nie musiała przekonywać pani premier" - ustalił prokurator. Zgodności stanowisk Rusiniak i Szydło prokurator odnotował jeszcze w innym miejscu uzasadnienia pisząc, że "Prezes Rady Ministrów Beata Szydło zgodna była ze stanowiskiem prezesa RCL".

Szydło osobiście przejęła odcinek

Z zeznań Rusiniak wynika również, że w czasie największego natężenia politycznego sporu o Trybunał Konstytucyjny premier "przejęła osobiście kompetencję związaną z wdrażaniem dyspozycji o skierowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do publikacji". Na co dzień decyzje w tej sprawie podejmuje szef RCL na podstawie pełnomocnictwa wystawionego przez premiera, co prokurator ujął w słowach: "Prezes Rady Ministrów działa za pośrednictwem Rządowego Centrum Legislacji na odcinku wydawania Dzienników Urzędowych".

Prokurator Tomasz Kuroszczyk umarzając postępowanie, oparł się zarówno na zeznaniach prezes RCL Jolanty Rusiniak, ale również na innych materiałach, które uznał za dowody w sprawie.

Wśród tych materiałów jest również pismo najwyższego przełożonego wszystkich prokuratorów w Polsce - Zbigniewa Ziobry. Wystąpił on do Trybunału Konstytucyjnego z pismem, w którym dowodzi, że o ile nikt nie ma prawa wzruszania treści orzeczeń TK, o tyle orzeczenia podjęte z uchybieniami formalnymi nie są orzeczeniami. Uchybieniem formalnym - zdaniem Ziobry - było wydanie wyroku w składzie 12 sędziów, podczas gdy w pełnym składzie Trybunału powinno było orzekać co najmniej 13 sędziów.

"Nieważność postępowania jest najcięższym uchybieniem postępowania, które ze swej istoty niweczy w całości całe rozstrzygnięcie sądowe" - pisze Ziobro i, powołując się na Kodeks postępowania cywilnego (reguluje on postępowanie przed Trybunałem w sprawach nieujętych przez ustawę o TK), dowodzi, że poważne naruszenia procedury "pozbawiają ciało orzekające przymiotu sądu".

"Stanowisko to podzieliła Prezes Rady Ministrów Beata Szydło" - napisał prokurator w uzasadnieniu umorzenia.

Prokurator: popełniłaby przestępstwo, gdyby opublikowała

Prokurator uznał, że szefowa rządu miała prawo uznać, że wyrok TK nie był wyrokiem. Gdyby go wydrukowała - dowodzi prokurator - mogłaby narazić się na zarzut, że opublikowała nielegalny dokument.

"Opublikowanie wyroków (...) również mogłoby zostać potraktowane jako naruszenie interesu publicznego poprzez usankcjonowanie sprzecznych z obowiązującą ustawą działań Trybunału Konstytucyjnego" - napisał prokurator w uzasadnieniu umorzenia.

Z dokumentu Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga nie wynika, że w śledztwie tym została przesłuchana osoba, która osobiście podjęła decyzję o niepublikowaniu kwestionowanych wyroków - premier Beata Szydło. I ten fakt był w czwartek 30 listopada najszerzej komentowany przez polityków i prawników.

Sprawa karna prawomocnie zakończona, ale niektórzy domagają się Trybunału Stanu

Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powiedział TVN24, że fundacja nadal stoi na stanowisku, że premier popełniła przestępstwo, nie publikując wyroku i dziwi go fakt, że Beata Szydło nie została przesłuchana przez prokuraturę. Według prawnika Fundacji, działanie premier powinno być osądzone przez Trybunał Stanu.

Trybunału Stanu dla szefowej rządu domaga się część ugrupowań opozycyjnych.

- Zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapewnia szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

O tym, że premier powinna ponieść odpowiedzialność za nieopublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 roku, mówi również jeden z liderów Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: nie mogę pojąć, dlaczego prokuratura nie przesłuchała premier Beaty Szydło
Siemoniak: nie mogę pojąć, dlaczego prokuratura nie przesłuchała premier Beaty Szydłotvn24

Politycy rządu i PiS odpierają stanowisko opozycji. Poseł Tadeusz Cymański mówi, że premier miała prawo nie opublikować wyroku i działała w stanie wyższej konieczności.

Cymański: za bardzo szanuję premier i wierzę w jej uczciwość. Te działania były podejmowane w trosce o państwo
Cymański: za bardzo szanuję premier i wierzę w jej uczciwość. Te działania były podejmowane w trosce o państwotvn24

Rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył, że rząd Beaty Szydło zawsze działa legalnie. "Zawsze działamy na podstawie prawa, a dokumenty wydawane przez TK pod kierunkiem pana Rzeplińskiego wydawane były bez podstawy prawnej, łamały przepisy i wydawano je w niewłaściwym składzie, przez to nie były wyrokami" - twierdzi Bochenek.

Premier Beata Szydło, która w czwartek przebywa w Abidżanie na szczycie Unia Europejska-Unia Afrykańska, odniosła się do ujawnionych dokumentów. - Są to bzdury, których nie warto po prostu komentować - powiedziała dziennikarzom premier.

Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwa
Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwatvn24

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Zbocze "zaczęło falować" i pochłonęło mężczyznę

Źródło:
CNN, Utah Avalanche Center

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

W zbiorniku retencyjnym w okolicach Nidzicy w pierwszy dzień świąt odnaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Zarzut zabójstwa usłyszał 18-latek, który sam przyznał się do winy.

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Ciało 47-latka w zbiorniku retencyjnym. Do zabójstwa przyznał się 18-latek

Źródło:
TVN24/RMF FM

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

Embraer 190, który rozbił się na zachodzie Kazachstanu, mógł zostać ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej - podały portal Euronews i niezależna rosyjskojęzyczna telewizja Nastojaszczeje Wriemia. - Baku oczekuje, że strona rosyjska przyzna się do zestrzelenia azerskiego samolotu - przekazał Reutersowi informator związany ze śledztwem. W środę siły rosyjskie odpierały atak ukraińskich dronów na stolicę Czeczenii, gdzie miał wylądować samolot.

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Źródło:
PAP, Nastojaszczeje Wriemia, Kommiersant, tvn24.pl, Reuters

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Meteorolog zaginął podczas ekstremalnej śnieżycy w Bośni i Hercegowinie. Jak podały lokalne media, mężczyzna we wtorek rano udał się do obserwatorium na szczycie góry Bjelašnica i nie dał znaku życia. W czwartek akcję poszukiwawczą przerwano z uwagi na trudne warunki meteorologiczne.

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Zaginął meteorolog. Szedł do pracy, gdy szalała burza śnieżna

Źródło:
vijesti.ba, Euronews

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24