Dziś to nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, ale Komisja Europejska - stwierdziła w Sejmie premier Beata Szydło, przedstawiając informację rządu ws. komunikatu Komisji Europejskiej o sytuacji w Polsce. W trakcie swojego wystąpienia wytknęła opozycji, że ta - jej zdaniem - zapomniała o tym, iż Polska jest suwerennym krajem.
Sejmowe przemówienie Szydło dotyczyło trwającego konfliktu o Trybunał Konstytucyjny. W związku z tym sporem, w styczniu Komisji Europejska wszczęła wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa.
- Zwracam się dzisiaj do państwa w sprawie, która dla polskich polityków, zarówno tych, którzy pełnią odpowiedzialność władzy w Polsce, jak dla tych, którzy są w opozycji, powinna być czymś oczywistym. Niestety ostatnie wypowiedzi i działania opozycji, wypowiedzi i kroki, jakie podejmujecie, świadczą o tym, że trzeba państwu przypomnieć o podstawowym, obowiązku, jaki ciąży na polskich parlamentarzystach, ta powinność to działanie na rzecz suwerenności Polski - powiedziała Szydło, na co część sali zareagowała brawami.
- Polska jest państwem suwerennym, a wy o tym zapominacie. Polacy widzieli, jak polityczny spór przenosiliście za granicę, jak zabiegaliście w Brukseli, żeby były podejmowane przeciwko Polsce rezolucje - powiedziała premier. Część posłów krzyczała: "Opublikuj".
"To nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, ale Komisja Europejska"
W ocenie szefowej rządu z wypowiedzi opozycji "wybrzmiewa wciąż niezrozumiała antyunijna retoryka".
- Mówicie, że Polska toczy spór z UE. Nie ma nic bardziej niemądrego niż takie stwierdzenia. Polska jest członkiem UE, jest pełnoprawnym członkiem wspólnoty i ma takie same prawa i obowiązki jak pozostałe państwa - podkreślała.
- Polski rząd nie prowadzi z instytucjami unijnymi żadnych negocjacji, prowadzimy dialog. Prowadzimy dialog z instytucjami unijnymi na takich samych zasadach jak inne państwa - dodała.
- Dziś to nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, ale Komisja Europejska - oświadczyła.
Polska jest państwem suwerennym, a wy o tym zapominacie. Polacy widzieli, jak polityczny spór przenosiliście za granicę, jak zabiegaliście w Brukseli, żeby były podejmowane przeciwko Polsce rezolucje Beata Szydło
Jak powiedziała szefowa rządu, "dzisiaj znowu politycy Platformy, PSL i Nowoczesnej z nieukrywaną wręcz radością i satysfakcją przyjmują informację o tym, że niektóre instytucje europejskie podejmują działania przeciwko Polsce". Jak dodała, politycy opozycji przyjęli informacje o działaniach Komisji Europejskiej wobec Polski z "uśmiechami na twarzy".
- Tak walczycie o polski interes? Taka jest rola polskiego parlamentarzysty? W ten sposób rozwiniecie polską suwerenność - pytała Szydło.
Jak dodała, zawsze zastanawiała się dlaczego politycy opozycji "nie mówią Polska, tylko ten kraj". - Te wczorajsze uśmiechy na waszych twarzach, kiedy pojawiały się komunikaty z Brukseli, zdają się tłumaczyć, dlaczego tak jest - zaznaczyła.
Premier przypomniała też, że każdy poseł ślubował, że będzie rzetelnie i sumiennie wykonywał obowiązki wobec narodu i strzec suwerenności państwa. "
- Prawdy nie zakrzyczycie, Polska jest suwerennym państwem - oświadczyła premier, komentując okrzyki z ław opozycji: "opublikuj, opublikuj".
"Żenadą jest to, że KE nie potrafi uniknąć nacisków politycznych"
Szydło nawiązała do czwartkowych informacji medialnych dotyczących projektu opinii KE, która ma być wydana w poniedziałek ws. Polski. - Jak to jest? Rozmawiamy, jest dialog, a opinia jest wcześniej przygotowana? Komu na tym zależy? - pytała. - Dzisiaj mogę powiedzieć, że w Komisji Europejskiej coraz więcej jest tych, którym zależy na rozbiciu Unii Europejskiej, a nie na tym, żeby ona się rozwijała - oceniła szefowa rządu.
W tym momencie na sali sejmowej rozległy się z jednej strony oklaski, z drugiej przez chwilę było słychać okrzyki opozycji: "Żenada".
- Żenadą jest to, że Komisja Europejska nie potrafi uniknąć nacisków politycznych, które wy na nią wywieracie. Jesteśmy zdeterminowani do rozwiązania kryzysu wokół Trybunał Konstytucyjnego z jednego tylko powodu: zależy nam na uzdrowieniu sytuacji tej instytucji, która została wmieszana w politykę i gorszące gry opozycji - powiedziała premier.
"Polski rząd nie będzie ulegał żadnemu ultimatum"
- Polski rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum. Polski rząd nigdy nie będzie pozwalał, by Polakom była narzucana wola kogokolwiek - mówiła z mównicy sejmowej szefowa rządu.
- Polski rząd będzie ulegał tylko i wyłącznie woli polskich obywateli. O Polsce będą decydowali Polacy i ich suwerenne decyzje - podkreśliła.
Szefowa rządu stwierdziła ponadto, że nigdy nie podpisze się "pod apelem, który dzisiaj krąży w kuluarach brukselskich, że oto niektórzy premierzy zbyt ulegają prostym obywatelom". - Nigdy! - oświadczyła.
- Jestem premierem polskiego rządu i zdanie moich rodaków jest dla mnie i zawsze będzie nadrzędne. Jestem Europejką, ale przede wszystkim jestem Polką - dodała.
"Z satysfakcją przyjmujecie fakt, że Polska jest atakowana"
- Jestem dumna z Polaków i Polski, bez wstydu, z podniesioną głową, reprezentuję w Europie moich rodaków, reprezentuje Polskę - duży, suwerenny kraj, w sercu Europy - powiedziała Szydło.
Jak dodała, opozycja namawia, żeby rząd podporządkował się "płynącym pouczeniom z Brukseli". - A ja zapytam was, czego chcecie, czy chcecie, żeby decyzje dotyczące Polski, zapadały tutaj w Warszawie, czy gdzie indziej? - podkreśliła szefowa rządu.
- Czy chcecie, żeby o swoich sprawach decydowali Polacy, czy żeby decydował za nich ktoś inny? - pytała premier.
- Podważacie państwo polską suwerenność, z satysfakcją przyjmujecie fakt, że Polska jest atakowana, że się źle mówi o Polsce. Ja wam przypomnę, że Polska, to jest wielka rzecz - oświadczyła Szydło.
Polski rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum. Polski rząd nigdy nie będzie pozwalał, by Polakom była narzucana wola kogokolwiek Beata Szydło
Apel do Sejmu i marszałka
- Chcę się zwrócić również do pana marszałka i chcę się zwrócić do całej izby o to, byśmy solidarnie wyrazili stanowisko wobec tego, jak w tej chwili jest atakowana Polska. Jednak zanim to uczynię, przypomnę państwu pierwsze wersy preambuły polskiej konstytucji. (...)Tej konstytucji, o której wy tak dużo mówicie, a której my bronimy - powiedziała. - W trosce o byt i przyszłość naszej ojczyzny, odzyskawszy w 1989 r. możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o jej losie, my naród polski....Tak tutaj napisano" - cytowała Szydło, po czym rozległy się oklaski i okrzyki "konstytucja". - Suwerenność Polski jest zapisana w konstytucji, jest zapisana w jej preambule, ale też w wielu innych artykułach, ale też suwerenność Polski powinna być zapisana w sercu każdego polskiego obywatela. A szczególnie polityków - powiedziała. - W obliczu takich zagrożeń, w obliczu takich wyzwań wszyscy polscy politycy powinni być razem i ramię w ramię rozwiązywać te problemy, które są, a nie zajmować się szczuciem na własne państwo. (...) To, że dziś polski premier musi wam przypomnieć o przysiędze poselskiej, o waszych obowiązkach wobec Polaków i Polski, to powinien być wasz wstyd - powiedziała szefowa rządu.
Autor: js/mtom / Źródło: PAP