Nie zmusicie mnie, bym łamała konstytucję tylko dlatego, że chcecie za wszelką cenę doprowadzić do obalenia rządu w Polsce - zwróciła się w Sejmie do opozycji premier Beata Szydło. Sejm przyjął w piątek informację szefowej rządu ws. komunikatu Komisji Europejskiej.
Posłowie w głosowaniu przyjęli do wiadomości dzisiejszą informację rządu. Za jej przyjęciem opowiedziało się 263 posłów, przeciw było 177, wstrzymało się 3.
Zanim doszło do głosowania, premier Beata Szydło zabrała ponownie głos po wystąpieniach klubowych.
- Nie będą odnosić się do tych żałosnych sugestii ad personam, bo jest to poniżej mojej godności - mówiła szefowa rządu. - Możecie obrażać personalnie mnie, ale jeżeli obrażacie polski rząd, polski naród, nigdy do tego nie dopuszczę - dodała.
- Czas wreszcie położyć karty na stół i pokazać, o co w tym wszystkim chodzi - powiedziała Szydło. Jak mówiła, Polacy w ostatnich wyborach zdecydowali się wybrać inną władzę, ale tez inne podejście do spraw Polski. - Nie możecie się z tym pogodzić - stwierdziła premier.
"Trybunał Konstytucyjny ma stać na straży konstytucji, a nie waszych przywilejów"
Szydło zwracając się do opozycji podkreśliła, że Trybunał Konstytucyjny ma bronić konstytucji, a nie jej przywilejów. - Nie zgodziliśmy się na ten zamach na Trybunał Konstytucyjny, który uczyniliście pod koniec waszej kadencji (koalicji PO - PSL - red.) - dodała. - Trybunał Konstytucyjny ma stać na straży konstytucji (...) i ma chronić interesów Polski i Polaków, a nie waszych przywilejów - mówiła.
Jej zdaniem opozycja nie zaproponowała niczego, by rozwiązać spór o TK. - Mówicie o zgodzie, to siądźmy do stołu, nie podburzajcie ludzi na ulicach - apelowała premier. - Nie obronimy suwerenności polskiego państwa zgadzając się bezkrytycznie na narzucane nam ciągle jakieś zobowiązania, które są w interesie innych państw, a nie naszym. (...) Wy, posuwaliście się do tego, że w sposób obraźliwy traktowaliście nawet zmarłych, że nie potrafiliście powstrzymać waszej krytyki i obrażania tych, którzy zginęli. Jakaś jest granica pogardy, do czego jeszcze jesteście w stanie państwo się posunąć, żeby bronić własnych interesów politycznych, żeby bronić tego systemu, który stworzyliście przez osiem lat. Ta gra idzie o to, że przez 8 lat zbudowaliście w Polsce patologiczny system władzy, który promował tych, którzy byli z wami - powiedziała. Premier powiedziała też, że "nieodpowiedzialnością jest mówienie tutaj na tej sali, straszenie i podżeganie do wojny domowej". - Ci, którzy to mówią, są nieodpowiedzialnymi politykami - zaznaczyła. Podkreśliła, że Polacy "chcą się czuć bezpieczni w swoim domu w Polsce". - I są bezpieczni, bo nad ich bezpieczeństwem czuwa polski rząd, który rozumie co to znaczy suwerenność, a słowa o wojnie domowej, są wielką nieodpowiedzialnością i wszyscy ci politycy, którzy dzisiaj tak łatwo żonglują takimi frazami, które być może przebiją się do tabloidów, powinni się zastanowić, co czynią - mówiła szefowa rządu.
"Będzie orzeczenie, będzie druk"
Szefowa rządu podkreśliła, że granicą kompromisu jest dla niej suwerenność Polski.
- Upominacie się państwo o konstytucję, o Trybunał, o orzeczenia. (...) - zaznaczyła szefowa rządu. Podkreśliła, że w 197. artykule konstytucji wyraźnie napisano, że organizację, tryb postępowania Trybunału Konstytucyjnego określa ustawa.
- Będzie orzeczenie, będzie druk. Nie ma orzeczenia, nie ma druku. Możecie państwo krzyczeć i straszyć mnie Trybunałem Stanu, ale nie robi to na mnie wrażenia. Nie zmusicie mnie do tego, żebym łamała konstytucję, tylko i wyłącznie dlatego, że chcecie za wszelką cenę doprowadzić do obalenia rządów w Polsce i do zmiany władzy, bo to jest wasz cel - powiedziała Szydło.
Komunikat KE
KE poinformowała w środę, że pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans przedstawił wyniki rozmów na temat TK prowadzonych od 13 stycznia z władzami polskimi w związku z prowadzoną wobec Polski od stycznia procedurą ochrony państwa prawa. Kolegium komisarzy przeanalizowało projekt opinii dotyczącej praworządności i upoważniło Timmermansa do jej przyjęcia "do dnia 23 maja, chyba że polskie władze podejmą wcześniej znaczące działania zmierzające do usunięcia zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję Europejską".
Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP