Trzy kompletnie wyziębione osoby trafiły do szpitala, a dziewięciu kolejnym uczniom trzeba było udzielać pomocy. Taki był finał wyjścia w Bieszczady kompletnie nieprzygotowanej do górskich warunków wycieczki szkolnej z Zabrza. Ratownicy GOPR w piątek po południu ewakuowali z masywu Bukowe Berdo 12-osobową grupę.
Jak poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek, ratownicy po godzinie 13 dostali informację o tym, że 18-letni uczestnik wycieczki ze Śląska stracił przytomność. - Do akcji wyruszyli ratownicy z Ustrzyk Górnych oraz helikopter z Sanoka - powiedział ratownik. - Jednak ze względu na mgłę, helikopter musiał lądować około 2 kilometry od miejsca wypadku. Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że to nie jedna, a trzy osoby są wyziębione oraz niemal straciły przytomność, a kolejne dziewięć wymaga udzielenia pomocy - dodał Marek.
Nieprzygotowani do wyjścia w góry
Cała wycieczka - 12 osób - została ewakuowana na dół, a trzy osoby zostały przetransportowane do szpitala w Ustrzykach Dolnych.
Uczestnicy wyprawy nie byli przygotowani do warunkach, jakie panowały w górach. W Bieszczadach padał grad i śnieg z deszczem, a temperatura wahała się od 2 do 4 stopni C.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24