Producent rakiet Patriot, koncern Raytheon, oferował je Polsce za około 37 miliardów złotych. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił w środę, że udało się obniżyć ich cenę. Polska armia, jak dodał, ma również otrzymać amerykański system przeciwrakietowy wcześniej, niż zakładano.
Po postępie negocjacji Błaszczak poinformował w środę na Twitterze. Jak podkreślił, możliwe jest podpisanie umowy na dostarczenie systemu jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Nie sprecyzował, kiedy dokładnie Polska miałaby otrzymać amerykańskie rakiety.
"Dobre wieści w sprawie programu Wisła. Uzyskaliśmy niższą cenę oraz przyspieszony termin dostawy. Redukcja kosztów nie ogranicza zakładanych zdolności bojowych systemu. Jesteśmy na dobrej drodze, aby podpisać umowę z końcem pierwszego kwartału 2018 roku" - napisał szef MON.
Dobre wieści w sprawie programu Wisła. Uzyskaliśmy niższą cenę oraz przyspieszony termin dostawy. Redukcja kosztów nie ogranicza zakładanych zdolności bojowych systemu. Jesteśmy na dobrej drodze, aby podpisać umowę z końcem pierwszego kwartału 2018 roku.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) January 31, 2018
O zakupie przez polską armię baterii Patriot Błaszczak rozmawiał podczas swojej ostatniej wizyty w Stanach Zjednoczonych, w połowie stycznia. Ten wątek poruszał podczas spotkania z generałem Herbertem Raymondem McMasterem, doradcą prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego.
Wówczas szef MON zapewniał, że negocjacje dotyczące Patriotów idą w "dobrym kierunku".
Kwota wyższa o 7 miliardów
Podległa Pentagonowi Agencja Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego (DSCA) w listopadzie 2017 roku notyfikowała Kongresowi USA potencjalną sprzedaż Polsce pocisków Patriot wraz z wyposażeniem pomocniczym. Zgoda Kongresu jest niezbędna przy tego typu transakcjach. Notyfikacja dotyczyła sprzedaży uzbrojenia i sprzętu za łączną kwotę 10,5 miliarda dolarów (czyli około 37 miliardów złotych).
To o 7 miliardów złotych więcej od kwoty, jaką Polska - według zapowiedzi poprzedniego szefa MON - zamierzała przeznaczyć łącznie na zakup zestawów Patriot w dwóch transzach: w obecnie dostępnej i zmodernizowanej wersji, z dookólnym radarem i zintegrowanej z nowym systemem zarządzania polem walki.
W grudniu ówczesny wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki powiedział, że zaproponowana Polsce cena za system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy Patriot jest nie do przyjęcia.
Wiceszef MON zapewniał jednocześnie, że Polska nie wycofuje się z rozmów o zakupie tego systemu. Wcześniej minister Antoni Macierewicz podkreślał, że 10,5 miliarda dolarów to maksymalna wartość oferowanego sprzętu, a Polska wybierze interesujące ją elementy.
Oferta władz amerykańskich przedstawiona w ramach rządowego programu sprzedaży sprzętu wojskowego za granicę (Foreign Military Sales - FMS) obejmuje między innymi 208 pocisków przechwytujących PAC-3 MSE koncernu Lockheed Martin, 6 wyrzutni rakietowych M903, cztery radary AN/MPQ-65, cztery stacje kierowania i dowodzenia, części zamienne, oprogramowanie oraz sprzęt pomocniczy.
Propozycja obejmuje też szkolenie polskiego personelu, pomoc w rozmieszczeniu zestawów i ocenie jego funkcjonowania. Zgodnie z memorandum z lipca 2017 roku władze amerykańskie przewidywały realizację potencjalnej transakcji w dwóch fazach. Również offset miał być podzielony na dwa etapy.
Baterie Patriot za trzy lata
W pierwszej fazie zakładano dostawę czterech jednostek ogniowych w obecnie dostępnej konfiguracji - z radarem sektorowym, uzbrojonych w pociski PAC-3 MSE. W drugiej fazie Polska miałaby otrzymać baterie uzbrojone także w tańsze pociski SkyCeptor, opracowywane w kooperacji Izraela i USA, oraz radar o polu obserwacji 360 stopni.
Strona polska stawiała także warunek integracji zestawów Patriot z nowym systemem zarządzania polem walki IBCS, który ma się stać standardem w amerykańskich wojskach lądowych. Wprowadzenie tego systemu w USA opóźnia się. W październiku dostawca systemu Patriot przedstawił ofertę offsetową dotycząca pierwszej fazy planowanych dostaw. Korporacja deklarowała gotowość do najszerszego transferu technologii, na jaki pozwala amerykańskie prawo.
Strona polska zakładała udział polskiego przemysłu w programie Wisła na poziomie 50 procent. Zgodnie z memorandum pierwsze dostawy miały nastąpić w roku 2022, jednak jak mówił Macierewicz, mogłoby to nastąpić w roku 2020, a nawet pod koniec 2019.
Rozmowy o sprzedaży Polsce zestawów Patriot toczą się od kwietnia 2015 roku.
Autor: PTD//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Army