Sprawa inwigilacji polityków opozycji, tam jest kilku, to jest margines całego procesu inwigilacyjnego, jaki prowadził pan Daniel Obajtek ze swoją ekipą - powiedział w piątek szef sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Marek Biernacki. Jak przekazał, "głównym celem inwigilacji był pan wicepremier Jacek Sasin i jego otoczenie".
Ze wspólnych ustaleń dziennikarzy TVN24 i Wirtualnej Polski wynika, że detektyw z Trójmiasta co najmniej 50 razy odwiedzał Daniela Obajtka, gdy był prezesem Orlenu oraz innych członków zarządu spółki w ostatnich pięciu latach. Jego firma podpisała z paliwowym gigantem umowę na ochronę oraz usługi detektywistyczne i - jak ustalili dziennikarze - zbierała informacje m.in. o posłach opozycji za rządów PiS.
Czytaj więcej: 50 spotkań, raporty, zdjęcia z ukrycia. Jak detektyw zbierał informacje o opozycji na zlecenie Orlenu
Biernacki: inwigilacja polityków opozycji to margines całego procesu
Do sprawy odniósł się w rozmowie z TVN24 szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Biernacki. - Sprawa inwigilacji polityków opozycji, tam jest kilku, to jest margines całego procesu inwigilacyjnego, jaki prowadził pan Obajtek ze swoją ekipą - powiedział.
Jak przekazał, "dotarły do mnie informacje i zresztą przekazałem je Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, żeby je zweryfikowała". - Bo na przykład głównym celem inwigilacji był pan wicepremier (Jacek - red.) Sasin i jego otoczenie. Oglądałem nawet zdjęcia, które przekazałem, że agencja detektywistyczna - niech to agencja już ABW sprawdzi, stwierdzi - inwigilowała MAP (Ministerstwo Aktywów Państwowych, były resort Jacka Sasina - red.), inwigilowała dyrektorów - mówił Biernacki.
- Jeżeli pan Obajtek robił działania operacyjne w stosunku do osoby, która ma go nadzorować, to jest to wyjątkowa sytuacja. I to jeszcze człowieka w randze wicepremiera. Coś w tym musi być prawdy, ponieważ wyjątkowa w MAP-ie jest obsesja co do podsłuchów, kontroli, sprawdzania pomieszczeń. Ta obsesja nie jest obsesją, tylko wynika z ich doświadczenia. Z doświadczenia ze współpracy prawdopodobnie z panem prezesem Obajtkiem - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24