Na najbliższym posiedzeniu Sejmu złożymy do pani marszałek Elżbiety Witek pismo o informację Prezesa Rady Ministrów, osoby nadzorującej służby specjalne, co do sytuacji w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym - poinformował poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Ma to związek z informacjami medialnymi, że z CBA mogło zostać wyprowadzonych kilka milionów złotych. Rzecznik CBA zaprzeczył tym doniesieniom i zapowiedział przedstawienie informacji sejmowej speckomisji.
Portal tvn24.pl poinformował w czwartek, że szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda nagle odwołał i wysłał na emeryturę dwóch kluczowych dyrektorów w tej służbie - chodzi o odwołania szefa pionu finansów, a także szefa pionu bezpieczeństwa wewnętrznego. Obaj dyrektorzy byli zaufanymi ludźmi Bejdy, a także ministrów koordynatorów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W piątek Onet napisał, że odwołanie dwóch dyrektorów to efekt wykrycia, iż jedna z pracownic CBA wyprowadzała pieniądze z funduszu operacyjnego Biura. W sumie mogło to być nawet blisko 5 milionów złotych. "Kiedy wyszło to na jaw, posypały się głowy. Dyrektor pionu finansów będzie prawdopodobnie odpowiadać za niedopełnienie obowiązków, a dyrektor biura wewnętrznego za to, że nie miał nad tym kontroli, do czego przecież został powołany" - powiedział informator portalu. Rzecznik Biura Temistokles Brodowski przekazał jednak, że "nie jest prawdą, jakoby Centralne Biuro Antykorupcyjne utraciło jakiekolwiek środki finansowe".
Posłowie KO: zwrócimy się o informację premiera w sprawie sytuacji w CBA
Do domniemanego wyprowadzania pieniędzy z CBA odnieśli się w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie posłowie Koalicji Obywatelskiej - Marcin Kierwiński i Cezary Tomczyk.
- W służbie antykorupcyjnej, która ma walczyć z nadużyciami, giną pieniądze, marnotrawione są środki publiczne. Od miesięcy panuje w tej sprawie zmowa milczenia. Nie ma żadnego komunikatu szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ministra koordynatora służb specjalnych albo premiera polskiego rządu - mówił Kierwiński.
Jak dodał, już "sam fakt tego, że mogły zginąć pieniądze, jest bulwersujący". - To trochę tak, jakby policjantom skradziono pieniądze. To trochę tak, jakby wykwalifikowana służba antykorupcyjna dopuściła u siebie do wielkiego złodziejstwa. Ale nie tylko to jest bulwersujące. Milczenie najważniejszych osób w państwie, osób odpowiedzialnych za Centralne Biuro Antykorupcyjne, musi skłaniać do pytań: czy ta sprawa jest zamiatana pod dywan, czy panuje zmowa milczenia nad złodziejstwem w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym? - ocenił poseł.
- Na najbliższym posiedzeniu Sejmu złożymy do pani marszałek [Sejmu Elżbiety - przyp. red.] Witek pismo o informację Prezesa Rady Ministrów, osoby nadzorującej służby specjalne, co do sytuacji w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Chcemy dowiedzieć się, (...) czy prawdą są te doniesienia prasowe, które mówią, że szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego podał się do dymisji, a ta dymisja nie została przyjęta przez ministra koordynatora [służb specjalnych Mariusz Kamińskiego - przyp. red.] - mówił dalej poseł Koalicji Obywatelskiej. - Oczekujemy zwykłej reakcji - dodał.
- Zwracam się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego: jeżeli szukacie złodziei, to szukajcie u siebie. Jeżeli chcecie rozliczać kogokolwiek, to zacznijcie od siebie - mówił Cezary Tomczyk.
Podobny wniosek o uzupełnienie porządku obrad Sejmu o informację premiera lub ministra koordynatora służb specjalnych zapowiedziała też Lewica. Poseł Maciej Gdula powiedział na konferencji, że CBA "to miała być służba, która zniszczy w Polsce korupcję, usprawni walkę z korupcją, a dzisiaj okazuje się, że sama ta instytucja wymaga specjalnego, dodatkowego nadzoru".
Lewica chce też, by w związku z sytuacją w CBA odbyło się specjalne posiedzenie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.
Marszałek Sejmu o wniosku: słyszę o tym z mediów
O wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie informacji premiera dotyczącej sytuacji CBA była pytana przez dziennikarzy marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Ja o tym słyszę z mediów, nie mam potwierdzenia takich faktów, poza tym jesteśmy przed prezydium Sejm, przed Konwentem Seniorów - mówiła. Dodała, że jest już ułożony wstępny projekt kolejnego posiedzenia Sejmu, które rozpoczyna się w środę i będzie trwało do czwartku.
- W związku z tym proszę nie oczekiwać od mnie takiej decyzji dzisiaj - powiedziała marszałek Sejmu.
Zapytana, czy jej zdaniem informacja o sytuacji w CBA to jest potrzebna, odparła, że doniesienia dotyczącej tej służby "to są informacje medialne". - Nigdy nie opieram się na informacjach medialnych, tylko na sprawdzonych i potwierdzonych faktach - podkreśliła Witek. Zapewniła jednocześnie, że ma zaufanie do służb.
Rzecznik CBA: Biuro nie utraciło jakichkolwiek środków finansowych
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski wydał w poniedziałek oświadczenie. "W związku z ostatnimi publikacjami prasowymi dotyczącymi Centralnego Biura Antykorupcyjnego informuję, że Szef CBA przedstawi Sejmowej Komisji do spraw Służ Specjalnych stosowne informacje" - zapowiedział.
Podkreślił, że "nie jest prawdą, jakoby Centralne Biuro Antykorupcyjne utraciło jakiekolwiek środki finansowe".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: antykorupcja.gov.pl