Szczygło: Sikorski zachował się podle

 
Dlaczego akurat 31 października? - zastanawia się Szczygło.
Źródło: TVN24

- Jest zdrajcą. Zachował się podle. O swoich byłych kolegach z rządu powiedział: jeszcze jedna bitwa i dorżniemy watahę - tak na pytanie o Radka Sikorskiego odpowiada minister obrony Aleksander Szczygło w wywiadzie dla dziennika "Polska".

Jak mówi, nie ma o Sikorskim zbyt wysokiego mniemania, więc wcale go to stwierdzenie nie zabolało. Mimo to w wywiadzie nie oszczędza swojego poprzednika na stanowisku szefa MON. Zarzuca mu dwulicowość.

Pewnie się miniemy, nie zauważając siebie Szczygło minie Sikorskiego

Na pytanie, czy poda Sikorskiemu rękę gdy spotkają się w Sejmie odpowiedział, że prawdopodobnie będą się unikać: - Pewnie miniemy się, nie zauważając siebie - powiedział Szczygło. Ocenił też, że dobra współpraca jego poprzednika z prezydentem Lechem Kaczyńskim będzie niemożliwa po "zdradzie" tego pierwszego.

Szczygło przyznał też, że w przeszłości chciał uderzyć Sikorskiego w twarz. Jednak zaraz dodał: - Rety, co ja wam mówię? Nie, Radka bardzo lubię i cenię go za przeszłość, i tak dalej. To znacznie lepiej brzmi.

Minister porównał też Sikorskiego do tragicznego bohatera powieści Carlosa Fuentesa. - Tam jest postać ojca pastora Pagana, który pracował w banku, gdzie na polecenie innych fałszował czeki i przelewy. Ale cały czas był przekonany, że jest uczciwy, choć postępował nieuczciwie. I Radek Sikorski taki jest.

Nie będzie wojny totalnej, pod warunkiem że Platforma będzie pamiętać, że ich głównym przeciwnikiem nie jest PiS, tylko to, co jeszcze zostało do zrobienia w Polsce. Aleksander Szczygło

Nie będzie wojny totalnej z PO

- Nie będzie wojny totalnej, pod warunkiem że Platforma będzie pamiętać, że jej głównym przeciwnikiem nie jest PiS, tylko to, co jeszcze zostało do zrobienia w Polsce - mówi Szczygło o stosunkach między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością.

- Boję się głupoty, tej zachłanności na dobra materialne. Do władzy dochodzą chciwusy - tak określa swoje obawy co do nowej ekipy rządzącej. Samego szefa PO nazywa zaś "cukierkiem obtoczonym w truciźnie".

Źródło: "Polska", APTN

Czytaj także: