"Szczery, uczciwy, silny" - Donald o Michale. "Służby nie będą inwigilować moich dzieci"

Aktualizacja:

- Kłopoty, w jakie wpadł mój syn, są skutkiem tego, że wybrał drogę samodzielną. Problem mojego syna nie jest problemem nepotyzmu. To odwrotna sytuacja. Nigdy żadnemu swojemu bliskiemu nie pomagałem korzystając z funkcji, jaką pełnię - powtarzał podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. Bronił się przed zarzutami dziennikarzy dotyczącymi pracy Michała Tuska dla prezesa Amber Gold. Szef rządu podkreślił, że "zna swojego syna jak nikt, lub prawie nikt" i ma do niego "pełne zaufanie".

Wtorkową konferencję po posiedzeniu rządu Donald Tusk rozpoczął stwierdzeniem, że zawsze starał się rozdzielać rolę ojca od roli prezesa rady ministrów. - Wyjaśnienia muszę zacząć jako ojciec a nie jako premier - zaczął, nawiązując do zarzutów o pracę jego syna Michała Tuska dla Marcina Plichty, prezesa spółki Amber Gold.

- Moje dzieci kiedy osiągnęły wiek dorosły starały się zawsze działać na własny rachunek. Bardzo serdecznie z żoną wspieraliśmy i wspieramy swoje dzieci, ale ani one nigdy nie oczekiwały ode mnie pomocy jako premiera, wyłącznie jako ojca. Mam zasadę, która czasami dużo kosztuje - nigdy żadnemu swojemu bliskiemu nie pomagałem korzystając z funkcji, jaką pełnię - zaznaczył szef rządu.

"Nie da się zawiesić ojcostwa"

Według Tuska kłopoty w jakie wpadł jego syn są między innymi skutkiem tego, że wybrał właśnie drogę samodzielną i nie mógł liczyć na "prowadzenie jego życiowej drogi" przez ojca. - Dla mnie jest to bardzo bolesny efekt, ale nie widzę innego wyjścia kiedy pełni się taką funkcję, jak ja - przyznał premier.

Przypomniał, że Michał Tusk w wielu wypowiedziach publicznych bardzo otwarcie mówił, iż zdaje sobie sprawę "z popełnieniania poważnych błędów". - Ja mam osobiście do mojego syna pełne zaufanie. Znam go jak nikt, lub prawie nikt na świecie. Jest człowiekiem szczerym, uczciwym i silnym - wyliczał Tusk senior, ale dodał "ostatnie wydarzenia pokazują, że nie zawsze postępował ostrożnie i roztropnie".

- To bolesna lekcja, za którą płaci wysoką cenę. (...) Ale może liczyć na moją pełną pomoc i wsparcie jako ojca, nie jako premiera - podkreślił szef rządu. Jak dodał później "nie da się zawisić swojego ojcostwa".

"Nie miałem informacji od służb. Nie poproszę o to"

Sporo kontrowersji wywołały słowa Donalda Tuska, w których odniósł się do roli służb specjalnych w sprawie jego syna, OLT Express i Amber Gold. Po pierwsze premier oświadczył, że "nie uzyskał ze strony służb państwowych żadnych informacji, których celem było ostrzeżenie jego syna". Sugestie jakoby posiadał tajne informacje i przekazał je synowi określił jako "delikatnie mówiąc niemądre".

Z kolei za "absurdalne" Donald Tusk uznał formułowanie oczekiwania, że z jednej strony służby będą chroniły jego dzieci przed ryzykownym miejscem pracy, a z drugiej zarzucanie mu, że wykorzystał taką wiedzę, by ostrzec syna. - Albo uznalibyśmy, że zadaniem premiera jest tak chronić swoje dzieci, żeby z wykorzystaniem służb specjalnych chronić je także przed tego typu kontaktami, tzn. wykorzystywać te informacje i uprzedzać je (albo nie - red.). Uważam, że tak nie powinno być - zaznaczył premier.

Tusk przyznał, że "nie wyobraża sobie" aby służby "inwigilowały, oceniały miejsca pracy jego dzieci". - Pomijam fakt, że moje dzieci są dorosłymi ludźmi i nie chcą korzystać z tego typu ochrony. Nigdy nie prosiłem i nie będę prosił służb specjalnych o to, aby pomogły mi przygotowywać bezpieczną karierę życiową moich dzieci, nawet jeśli kosztuje to tyle, ile w tej chwili - zadeklarował Tusk.

"Nie uzyskałem od służb informacji w celu ostrzeżenia syna"
"Nie uzyskałem od służb informacji w celu ostrzeżenia syna"TVN 24, zdj. PAP

Mówiłem: chłopie, uważaj

O pracy Michała Tuska dla OLT w gronie rodziny rozmawiano według słów premiera dwukrotnie. Pierwszy raz, gdy syn powiedział, że rezygnuje z pracy dziennikarskiej i przenosi się na lotnisko. - Ze względu na reputację rodziny i dla jego własnego bezpieczeństwa uznałem za stosowne powiedzieć mu, że nie robiłbym tego na jego miejscu - zdradził.

O tym, że syn pracując na lotnisku podjął współpracę z firmą Plichty dowiedział się dopiero w czerwcu: - Wtedy powtórzyłem swoją opinię jeszcze raz, przy czym była ona dużo mocniejsza, bo w międzyczasie pojawiło się kilkadziesiąt artykułów pokazujących przeszłość i niepewności wokół tych przedsięwzięć (OLT i Amber Gold - red.) - zaznaczył premir. - Mówiłem mu: uważaj chłopie, to nie jest dobry pomysł, aby wchodzić w kontakty z ludźmi, którzy mieli kłopoty z prawem - dodał.

"Premier nie może być Temidą"

"Uważaj chłopie, bo to nie są dobre pomysły"
"Uważaj chłopie, bo to nie są dobre pomysły"TVN 24

Zapytany, czy nie żałuje, że nie zwołał Komitetu Stabilności Finansowej wcześniej - wtedy, gdy ostrzegał syna przed współpracą z OLT - Donald Tusk zastrzegł, że wtedy nie było do tego podstaw.

- Moja opinia na temat tego, gdzie mój syn nie powinien pracować, nie ma nic wspólnego z działaniem premiera, który nie może występować w roli Temidy, "wielkiego ostrzegającego" w odniesieniu do wszystkich, do których nie ma zaufania - wyjaśnił. W jego opinii "byłoby dewastujące dla państwa".

- Czy w sytuacji, gdy mam złą opinie na temat biznesmena, który założył wielki bank, mam publicznie ogłaszać ludziom: "wycofajcie lokaty z tego banku?" - pytał retorycznie. - Wobec wielu przedsięwzięć mam negatywną intuicję, ale nie mogę nikogo nazwać przestępcą, dopóki organa państwowe do tego powołane nie mają tego typu opinii - dodał.

Praca na trzy fronty

O współpracy Michała Tuska z OLT Express, spółki należącej do Marcina Plichty, jednocześnie szefa likwidowanego Amber Gold, głośno jest od kilku dni.

Najpierw syn premiera na łamach trójmiejskiej "Gazety Wyborczej" tłumaczył się ze współpracy ze OLT (ogłosiła upadłość), która miała miejsce, kiedy był zatrudniony w Porcie Lotniczym w Gdańsku.

Mówił, że jego ojciec nie był zachwycony tym, iż zatrudnił się u Plichty. - Ale też nie powiedział jednoznacznie, bym tam nie szedł - powiedział syn premiera. Szef Amber Gold Marcin Plichta w tygodniku "Wprost" stwierdził, że Michał Tusk zdradzał tajemnice handlowe swojego pracodawcy, czyli Portu Lotniczego w Gdańsku.

- Przyniósł nam konkretną informację o tym, ile Port Lotniczy w Gdańsku bierze od naszej konkurencji, konkretnie od Wizz Air, za obsłużenie jednego pasażera. Tego typu dane są jedną z najpilniej strzeżonych informacji. W grę wchodzą potężne pieniądze. Bywa, że linie lotnicze miesiącami negocjują z lotniskami opłaty - powiedział Plichta. Syn premiera, cytowany przez "Wprost" kategorycznie zaprzeczył, że przekazał OLT taką informację.

Piarowiec Plichty Inną kwestią, jaką podniosły media, jest łączenie przez syna premiera pracy dziennikarskiej z usługami PR dla OLT Express.

12 kwietnia Michał Tusk na łamach gdańskiej "Gazety Wyborczej" opublikował pożegnalny felieton. Od niespełna miesiąca był już piarowcem linii lotniczej należącej do Amber Gold.

Tymczasem 23 marca w "Magazynie Trójmiejskim" "GW" ukazał się duży wywiad z dyrektorem OLT Jarosławem Frankowskim. Michał Tusk w rozmowie z "Wprost" przyznał, że to on sam zadawał pytania i na nie odpowiadał w imieniu Frankowskiego. Materiał w gazecie sygnowany jest nazwiskiem jego redakcyjnego kolegi.

Likwidacja Amber Gold

Informacje o powiązaniach syna premiera z Plichtą zbiegły się w czasie, gdy Amber Gold ogłosił likwidację. Na stronie internetowej spółki pojawiła się informacja, że spółka zamyka swoje oddziały i zrywa wszystkie lokaty.

Amber Gold zapewnił, że "wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy". Jednak poszkodowani klienci szykują pozwy zbiorowe i składają zawiadomienia do prokuratury.

Polityczna burza

Po doniesieniach na temat współpracy Michała Tuska z OLT Express i ogłoszeniu likwidacji przez Amber Gold politycy opozycji żądali od premiera wyjaśnień.

PiS pytało, dlaczego Donald Tusk nie ostrzegł Polaków przed firmą Amber Gold i OLT Express, skoro ostrzegał przed nią swojego syna Michała. Donald Tusk do tej pory nie wypowiedział się w tej sprawie.

SLD ogłosił z kolei, że chce powołania komisji śledczej, która zajęłaby się działaniami prokuratury i sądów ws. spółki Amber Gold.

Komisji śledczej ws. Amber Gold domaga się też Solidarna Polska. Partia chce dodatkowo, by taka komisja zbadała, czy zatrudnienie przez OLT Express syna premiera i jego kontakty z Plichtą miały wpływ na skuteczność działań organów państwa.

Autor: ŁOs//mat / Źródło: tvn24.pl, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot potwierdził, że w poniedziałek w Paryżu odbędzie się szczyt z udziałem partnerów europejskich poświęcony bezpieczeństwu europejskiemu. Barrot nazwał to "spotkaniem roboczym". Nie wymienił krajów, które wezmą w nim udział.

Szef MSZ Francji potwierdza. "Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża

Szef MSZ Francji potwierdza. "Główne kraje europejskie" zaproszone do Paryża

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W latach 60. w Ozieranach Małych (Podlaskie) mieszkało 200 osób, teraz zostało dwóch rolników i muzyk. Sołtys Leszek Skrodzki marzy o tym, żeby ponownie zaludnić wieś i proponuje, że wydzierżawi swoje działki oraz będzie pośredniczył w znalezieniu spadkobierców pustych domów we wsi.

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Źródło:
tvn24.pl

Z tego spotkania będą wyciągnięte wnioski dla polityki europejskiej. Po pierwsze, mam nadzieję, takie, że Europa wreszcie zacznie wydawać więcej na obronność - mówił o konkluzjach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Radosław Sikorski. - Są powody zarówno do nadziei, jak i do niepokoju - mówił o zapowiedzi rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Premier Donald Tusk skomentował z kolei, że Wołodymyr Zełenski rozumie, że jak nie będzie Brukseli, to przyjdzie Moskwa. "PiS i Konfederacja nie" - ocenił na portalu X.

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

"Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Dwie osoby zostały ranne, a jedna zginęła – to tragiczny bilans wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę pod Kutnem. Poszkodowani to obywatele Kolumbii. 

Uderzyli w drzewo, mężczyzna zmarł w szpitalu

Uderzyli w drzewo, mężczyzna zmarł w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl

Czeska turystka wyszła w Karkonosze ze swoimi psami, ale na trasie uległa wypadkowi. Suczka Lucy, nie chciała opuszczać swojej właścicielki i weszła do śpiwora termicznego, w którym ta została umieszczona na czas transportu.

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Lucy nie opuściła swojej rannej w górach właścicielki. "Była bardzo współpracująca"

Źródło:
tvn24.pl / karkonoszego.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym mrozem. Żółte alarmy wydano na terenie 12 województw. Lokalnie temperatura minimalna może spaść nawet do -19 stopni Celsjusza. Sprawdź szczegóły. 

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Potężny spadek temperatury. Ostrzeżenia IMGW w 12 województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

39-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch osób w kryzysie bezdomności w Malborku (Pomorskie). Jak ustalili śledczy, oblał kobietę i mężczyznę benzyną, kiedy spali koło schodów jednego ze sklepów.

"Spali przy schodach sklepu, oblał ich benzyną i podpalił"

"Spali przy schodach sklepu, oblał ich benzyną i podpalił"

Aktualizacja:
Źródło:
KPP Malbork, PO Gdańsk

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Banki powinny wypełniać obowiązek informacyjny, czyli dokładnie tłumaczyć, z jakimi kosztami w momencie pozyskiwania kredytu i na przyszłość, muszą liczyć się klienci, a nie zawsze robią to w pełni - zauważyła na antenie TVN24 ekonomistka Joanna Hołub-Iwan. Jej zdaniem ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie wydaje się jednak zbyt surowy.

Ważny wyrok w sprawie kredytów. "Kara wydaje mi się niewspółmierna"

Ważny wyrok w sprawie kredytów. "Kara wydaje mi się niewspółmierna"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W sobotę zostało uwolnionych trzech kolejnych izraelskich zakładników. Dwóch z nich przebywało w niewoli Hamasu, a jeden - Islamskiego Dżihadu. Lokalne media informują, co spotkało ich, kiedy byli przetrzymywani w Gazie.

Niemal 500 dni w niewoli. Zakładnicy Hamasu opowiedzieli, co ich spotkało

Niemal 500 dni w niewoli. Zakładnicy Hamasu opowiedzieli, co ich spotkało

Źródło:
PAP, Times of Israel

Wspierani przez Rwandę rebelianci M23 zajęli w niedzielę Bukavu, drugie największe miasto na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga - podał Reuters, powołując się na relacje świadków i komunikat M23.

Rebelianci zajęli stolicę kolejnej prowincji 

Rebelianci zajęli stolicę kolejnej prowincji 

Źródło:
PAP

Albo to jest zaplanowany chaos, albo Amerykanie naprawdę nie mają pomysłu - powiedział w "Kawie na ławę" europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, odnosząc się do kwestii negocjacji pokojowych w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Mówił, że jest zwolennikiem tego, żeby "nie oglądać się na Trumpa", tylko "integrować się w ramach Unii Europejskiej". Posłanka KO Agnieszka Pomaska mówiła, że jeżeli mówimy o polskim bezpieczeństwie, to ono ma "trzy wymiary". Poseł PiS Marcin Horała ocenił, że Polska nie powinna ulegać pokusie tego, żeby "być takim prymusikiem wobec tych elit europejskich, które chcą wbijać klin w porozumienie transatlantyckie".

"Trzy wymiary" bezpieczeństwa Polski 

"Trzy wymiary" bezpieczeństwa Polski 

Źródło:
TVN24

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Stołeczne pogotowie poinformowało o tragicznych wydarzeniach w Rembertowie. Przed jednym z bloków znaleziono kobietę z ranami postrzałowymi. Poszkodowana 27-latka trafiła do szpitala, gdzie trwa walka o jej życie. W mieszkaniu z kolei znaleziono ciało 30-letniego mężczyzny.

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl

Technologiczny gigant Google, na prośbę rządów między innymi Rosji i Chin, usuwał treści, które mogą być niewygodne dla tamtejszych władz. Sprawę opisuje brytyjski Guardian, przywołując ustalenia dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Observer".

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

Źródło:
Guardian, Observer

39-latka z powiatu białostockiego dostała na komunikatorze internetowym wiadomość od osoby, która podawała się za znanego polskiego wokalistę. W zamian za wpłaty miała dostać między innymi kartę VIP, uprawniającą do wchodzenia na wszystkie koncerty i eventy. Straciła w sumie 21 tysięcy złotych.

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Źródło:
tvn24.pl

Mam ciekawe informacje na temat tego, co dzieje się wokół walki o prezesurę NIK dla Mariana Banasia - powiedział dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, zapowiadając program "W kuluarach". - Mam wrażenie, że i to wejście do gry prezydenckiej i kontrole mają być jakimś argumentem, nie tyle w sporze o prezydenturę, ile w zabiegach Mariana Banasia o drugą kadencję - mówił.

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

Źródło:
TVN24

Postępowanie dowodowe będzie w większym stopniu koncentrowało się na osobie pokrzywdzonej, a nie na tym, czy sprawca miał świadomość podjęcia aktywności seksualnej bez zgody drugiej osoby - mówiła w TVN24 doktor Dominika Czerniak, prawniczka z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Komentowała zmiany w przepisach dotyczących definicji gwałtu. Jej zdaniem hasło "tylko tak oznacza zgodę" nie zostało de facto wprowadzone.

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

Źródło:
TVN24

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia. Paczki nadane zostały w Hiszpanii.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zagrożenia są na coraz większą skalę i potrafią być znacznie bardziej groźne i dotkliwe. To już nie jednostki, ale prawdziwa zorganizowana przestępczość - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Derek Manky, Global VP Threat Intelligence w firmie Fortinet zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o najnowszym filmie o Bridget Jones, Harrisonie Fordzie w filmie Marvela, rozdaniu Orłów, Berlinale oraz nowym festiwalu Dawida Podsiadło.

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Źródło:
tvn24.pl