Narodowy Program Szczepień nie jest zagrożony. Będzie postępował, nadal będziemy szczepić – powiedział w "Tak jest" rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zapewnił, że w związku z ograniczeniem dostaw preparatu przez producenta, przesunięte zostaną terminy szczepień w służbach medycznych. Dodał też, że do tej pory chęć przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19 zgłosiło ponad 1,4 miliona osób.
W poniedziałek do Polski przetransportowano 176 tysięcy dawek szczepionki na COVID-19 zamiast 360 tysięcy. Spowodowane jest to tymczasowym ograniczeniem dystrybucji dawek przez firmę Pfizer. Z tego powodu nie wszystkie szpitale węzłowe, które miały rozpocząć podawanie drugiej dawki preparatu, otrzymały szczepionkę, a w niektórych placówkach wstrzymano szczepienia pierwszą dawką.
Andrusiewicz: Narodowy Program Szczepień nie jest zagrożony
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówił w "Tak jest" w TVN24, że Narodowy Program Szczepień "nie jest zagrożony". - Będzie postępował, nadal będziemy szczepić – zapewnił.
- Dzisiaj przekroczyliśmy liczbę pół miliona zaszczepionych. Na pewno nadal będzie postępować liczba kilkudziesięciu tysięcy szczepień na dobę. Jednak, co oczywiste z racji tego, że Pfizer/BioNTech zmniejszył nam dostawę do połowy lutego, tych zaszczepionych będzie troszeczkę mniej – dodał.
Rzecznik MZ: ponad 1,4 miliona osób zapisało się na szczepienie
Od 15 stycznia wszyscy powyżej 18. roku życia mogą zgłaszać chęć szczepienia się. Tego samego dnia ruszyła rejestracja osób powyżej 80. roku życia. Dotyczy to jednak wszystkich osób, które rocznikowo mają 80 lat w 2021 roku. Od 22 stycznia natomiast rejestrować się będą mogły osoby powyżej 70. roku życia. To właśnie seniorzy będą szczepieni jako pierwsi, poczynając od najstarszych.
Andrusiewicz był pytany, ile do tej pory osób w wieku powyżej 80 lat zgłosiło się na szczepienie i otrzymało już termin podania pierwszej dawki. - W tej chwili w systemie informatycznym do pierwszego terminu szczepień - oczywiście poza tymi osobami, które już mamy zaszczepione, czyli ponad 516 tysięcy - jest kolejne w granicach 500-600 tysięcy osób już zapisanych, z czego większość to są właśnie osoby 80 plus – powiedział.
Ponadto rzecznik MZ przekazał, że do tej pory chęć przyjęcia szczepionki wyraziło w zgłoszeniach "ponad milion 400 tysięcy osób".
Zgłosić się na szczepienia można na trzy sposoby: przez infolinię po numerem 989, przez internet pod adresem pacjent.gov.pl oraz osobiście w punkcie szczepień, najczęściej w poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
CZYTAJ NA KONKRET24: Tempo szczepień w Unii Europejskiej. Gdzie jest Polska?
"Niestety lekkie przesunięcie będzie w służbach medycznych"
Czy w związku ze zmniejszoną liczbą dostaw preparatu wyznaczone już terminy szczepień dla osób 80 plus mogą się zmienić?
- Nie. Biorąc pod uwagę fakt, że jednak prościej jest zmienić termin pierwszego szczepienia służbom medycznym i niemedycznym, czyli tej grupie zero, niż obdzwaniać ponownie emerytów, wszystkich w wieku 80 plus, to te osoby starsze, naszych seniorów zostawiliśmy i nie zmieniliśmy daty szczepienia – oznajmił rzecznik resortu zdrowia.
Jak mówił, osoby 80 plus "będą podążały tą datą szczepienia, z którą się zarejestrowały w systemie czy też zgłosiły bezpośrednio do Podstawowej Opieki Zdrowotnej". - Natomiast niestety lekkie przesunięcie będzie w służbach medycznych – dodał Andrusiewicz.
Ocenił, ze "na pewno to jest wybór mniejszego zła, ale wybór mniejszego zła podyktowany tym, że Pfizer/BioNTech ograniczył dostawę w całej Unii".
"Przychodnia kiedy widzi, że pacjent się nie stawia, informuje innego pacjenta"
Rzecznik MZ został też zapytany, co w sytuacji, w której osoba z grupy wiekowej 80 plus nie pojawi się na szczepieniu w wyznaczonym terminie.
- Będą szczepione kolejne osoby. To będą osoby z tej samej grupy wiekowej czy też z tej samej grupy, która obecnie się szczepi. Czyli, jeżeli (...) od 25 stycznia zaczynamy szczepienia grupy pierwszej i zaczynamy od szczepień osób 80 plus i potem 70 plus, to taka przychodnia w przypadku, kiedy widzi, że pacjent się nie stawia, informuje innego pacjenta, który w to miejsce zostanie zaszczepiony. Jeżeli nie będzie to pacjent z grupy 80 plus, bo takiego nie będzie - przepraszam - na podorędziu, to oczywiście może to być pacjent 70 plus – wyjaśniał Andrusiewicz.
Zwrócił uwagę, że "większość szczepień w Polsce będzie wykonywana w przychodniach". - Przychodnie znajdą dość dobrze swoich pacjentów i są z nimi w stałym kontakcie, więc nie sądzę, żeby większym problemem było poinformowanie pacjenta, że mamy wolny termin, zapraszamy w tym terminie na szczepienie – ocenił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24