Ponad 150 tysięcy osób zapisało się w ciągu pierwszych trzech godzin na szczepienie dla grupy powyżej 70. roku życia - poinformował w piątek przed południem szef kancelarii premiera i pełnomocnik do spraw szczepień Michał Dworczyk. Dodał, że "w całej Polsce zostało już tylko 150 tysięcy wolnych terminów i bardzo często są to pojedyncze terminy". - Ale chcemy i to możemy zrobić, zagwarantować, że każdy senior w Polsce, który będzie chciał, zostanie zaszczepiony - zapewniał Dworczyk.
W piątek o godzinie 6 ruszyły zapisy na szczepienie przeciwko COVID-19 dla osób powyżej 70. roku życia. Od 15 stycznia na konkretne terminy w konkretnych punktach szczepień umawiają się już seniorzy powyżej 80. roku życia. Szczepienia wszystkich tych osób mają się rozpocząć w poniedziałek 25 stycznia.
Szef KPRM Michał Dworczyk przypomniał na piątkowej konferencji prasowej, że grupa seniorów między 70. a 80. rokiem życia liczy ponad 2,7 miliona osób. Jak poinformował, w ciągu pierwszych trzech godzin za pośrednictwem dostępnych kanałów na szczepienie zapisało się ponad 150 tysięcy osób.
- Zainteresowanie było i jest nadal bardzo duże. W godzinach tak zwanego piku było to 300 tysięcy prób połączeń na jedną minutę, stąd też wystąpiły i występują problemy z dodzwonieniem się - zaznaczył minister. Dodał, że "tak dużego obciążenia żaden system nie jest w stanie wytrzymać". Dlatego - powiedział - "prosimy o cierpliwość, chwilę zwłoki i ponowienie próby połączenia".
Szef KPRM: zostało 150 tysięcy wolnych terminów
Dworczyk przekazał również, że "na godzinę 10 w całej Polsce zostało już tylko 150 tysięcy wolnych terminów i bardzo często są to pojedyncze terminy". - W wielu miastach, jak Warszawa, w innych ośrodkach, mniejszych miejscowościach, już wolnych miejsc nie ma - dodał.
- Podział wygląda w taki sposób, że 2 miliony 950 tysięcy zapisanych terminów bądź zarejestrowanych terminów, bądź już osób zaszczepionych to są osoby z grupy zero i seniorzy powyżej 70. roku życia. Czyli 2 miliony 950 tysięcy to już zaszczepieni, już zarejestrowani i 150 tysięcy jest wolnych terminów udostępnionych do rejestracji - wyjaśnił szef KPRM.
Doprecyzował, że wśród osób, które zapisały się na terminy szczepień udostępnione w centralnym kalendarzu, około 100 tysięcy to są osoby przebywające w DPS-ach, 750 tysięcy osób to seniorzy powyżej 80. roku życia, 1 milion 50 tysięcy to są już zaszczepione osoby, bądź już zarejestrowane osoby z grupy zero, 1 milion 50 tysięcy to są zarejestrowani seniorzy i terminy zarezerwowane przez punkty szczepień dla pacjentów powyżej 70. roku życia.
- Z tych 3,1 miliona osób, które możemy zaszczepić do końca pierwszego kwartału, pozostaje nam tylko 150 tysięcy wolnych terminów - powtórzył Dworczyk.
- Mówimy od samego początku, że zgodnie z umową, która została zawarta przez Komisję Europejską, do Polski w ramach tego solidarnościowego mechanizmu zostaną do końca pierwszego kwartału dostarczone szczepionki, dzięki którym będziemy mogli zaszczepić 3 miliony 100 tysięcy pacjentów. Z uwagi na ograniczenia w dostawach szczepionek więcej osób nie będziemy w stanie do końca pierwszego kwartału zaszczepić - mówił szef kancelarii premiera.
Podkreślił, że stworzony system ma dużo większą wydolność, pozwala na wykonywanie dużo większej liczby szczepień, jednak nie jest to możliwe przez ograniczenia w dostawach szczepionek.
Dworczyk: chcemy zagwarantować, że każdy senior zostanie zaszczepiony
Zwrócił uwagę, że wiele osób jest rozgoryczonych i chciałoby się już w tej chwili zarejestrować, wiedzieć, kiedy będzie termin szczepienia.
- Trzeba sobie jasno powiedzieć i powtórzyć, że te ograniczenia wynikają z braku dostępności szczepionki. My nie możemy zapisywać na konkretne terminy szczepienia nikogo, nie mając gwarancji, że ta szczepionka zostanie do nas dostarczona, a jedyne gwarancje posiadamy na razie do końca marca - powiedział Dworczyk.
- Ale chcemy i to możemy zrobić, zagwarantować, że każdy senior w Polsce, który będzie chciał, zostanie zaszczepiony - zapewnił szef KPRM.
Nowe funkcjonalności w kanałach dostępu do centralnego kalendarza szczepień
Dworczyk przekazał, że zostały uruchomione nowe funkcjonalności w kanałach dostępu do centralnego kalendarza szczepień przeciw COVID-19. Wyjaśnił, że każda osoba, która zadzwoni pod numer 989 i usłyszy, że w jej miejscowości nie ma już terminów szczepień do końca I kwartału, będzie mogła zostawić swoje dane, przede wszystkim PESEL i numer telefonu komórkowego, i jak tylko pojawią się nowe dostawy szczepionek, a w konsekwencji wolne terminy do tej osoby zadzwoni konsultant z infolinii i zaproponuje konkretny termin szczepienia. Dodał, że drugą nową funkcjonalnością systemu są zgłoszenia dla seniorów przez formularz gov.pl/szczepimysie. Trzecia możliwość zarejestrowania się bez terminu, czyli - jak mówił Dworczyk - zamówienia usługi oddzwonienia przez konsultanta, to wysłanie SMS o treści "szczepimy się" pod numer: 664 908 556. - Po wysłaniu takiego SMSa w odpowiedzi zostanie przesłana prośba o przesłanie numeru PESEL i kodu pocztowego - mówił szef KPRM. Dodał, że po przesłaniu tych danych osoba ta trafi do systemu, w którym będą przechowywane dane do momentu pojawienia się nowej dostawy szczepionek i nowych terminów zabiegów. - Wtedy znowu konsultant będzie dzwonił i proponował umówienie na konkretny termin - powiedział Dworczyk.
Szef KPRM zaapelował do seniorów, by nie szli do POZ-tów i przychodni, z których zwykle korzystają.
Zagórski: na infolinii pracuje obecnie dwa tysiące osób
Sekretarz stanu w KPRM Marek Zagórski mówił, że infolinia 989 jest "wzmocniona". - W ciągu tego tygodnia zwiększyliśmy jej możliwości rejestracji kilkukrotnie. W tym także uruchomiliśmy, i dzisiaj też już działa, automat, który w przypadku niedostępności konsultantów powoduje, że możemy automatycznie zarejestrować się na szczepienie, jeżeli jest wolny termin - przekazał.
Dodał, że na infolinii pracuje dwa tysiące osób. - Przewidujemy, że stopniowo w ciągu dnia ta możliwość dodzwonienia się będzie większa - zaznaczył sekretarz stanu w KPRM.
Zaapelował też "do tych wszystkich osób, które nie są w grupie 70 plus, żeby nie zajmowały kolejki". - Dlatego, że w pewnym momencie obserwowaliśmy, iż liczba połączeń od osób, które nie mieściły się w tym przedziale wiekowym, sięgała nawet 50 procent, co powodowało zwiększenie niedostępności infolinii dla tych, dla których została ona dzisiaj uruchomiona - podkreślił Zagórski.
Dworczyk: przygotowane są listy osób z ograniczeniami mobilności
Szef KPRM Michał Dworczyk pytany był o osoby z mniejszych miast i wsi, które na przykład nie mają telefonów i nie mogą zapisać się na szczepienia przeciw COVID-19.
Dworczyk zwrócił uwagę, że takich osób nie jest co prawda dużo, ale - jak zaznaczył - nie można lekceważyć takich sytuacji. - Ten temat jest w obszarze zainteresowania i w ramach podziału obowiązków zostało przydzielone takie zadanie. Pełnomocnicy wojewodów w każdym województwie współpracują z samorządami. Samorządy na swoim terenie identyfikują wraz z POZ takie osoby, które wymagają na przykład kontaktu, bo nie mają żadnych środków komunikacji, a na dodatek mają ograniczenia ruchowe - powiedział.
Jak dodał, przygotowane są listy osób z ograniczeniami mobilności po to, żeby dowieźć je do punktów szczepień. - Zazwyczaj, mówię tutaj o mniejszych miejscowościach, czyli o gminach wiejskich i miejsko-wiejskich, wspólnie z Ochotniczą Strażą Pożarną i Państwową Strażą Pożarną w ścisłym porozumieniu z samorządem (...) organizowana jest pomoc w szczepieniu wszystkich potrzebujących osób - zaznaczył Dworczyk.
Dodał, że nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji związanych z ograniczeniami szczepień. Wymienił, że jest to między innymi wykluczenie komunikacyjne, niepełnosprawność, brak środków łączności. - Tutaj jest olbrzymia rola samorządów - przekazał szef KPRM.
Dworczyk: w lutym jest szansa na zwiększenie puli o szczepionki firmy AstraZeneca
Michał Dworczyk pytany, kiedy pojawią się nowe terminy szczepień, odparł, że "jeżeli odpowiedź ma być udzielona w sposób odpowiedzialny", to brzmi ona: "nie potrafimy tego dokładnie powiedzieć". - To zależy od producentów szczepionki. Jak tylko dostaniemy poważne harmonogramy dostaw poszczególnych producentów, to od razu będziemy informować i uruchamiać nowe terminy - mówił.
Dodał, że "to, co w jakiś sposób daje nadzieję na poprawę sytuacji, jeśli chodzi o dostęp do szczepionek, to informacja z Europejskiej Agencji Leków (...), że jest poważna szansa na zarejestrowanie szczepionki firmy AstraZeneca do końca stycznia i jeszcze w lutym jest szansa na zwiększenie puli szczepionek przysługującej Polsce o szczepionki tej firmy".
Dworczyk odniósł się do ograniczonych dostaw szczepionek Pfizera. - Rzeczywiście pierwsza dostawa była ograniczona do 176 tysięcy, druga jest zbliżona do tych dostaw wcześniejszych. Natomiast kolejne dwie dostawy są znowu mniejsze, choć nie tak bardzo pomniejszone jak ta ostatnia, zdaje się, że o 90 tysięcy szczepionek łącznie - przekazał.
Jak dodał, po tym terminie nastąpi zwiększenie dostaw szczepionek Pfizera tak, by na koniec kwartału suma dostarczonych szczepionek do Polski była zgodna z deklaracjami złożonymi przez firmę.
Szef ARM: szczepionki Moderny trafią w poniedziałek do szpitali węzłowych
Szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski odniósł się do kwestii dystrybucji szczepionek Moderny.
- Z Moderną czekamy na rozpoczęcie wydań. Zrobimy to w ten poniedziałek. Moderna trafi do punktów szczepień w szpitalach węzłowych. Tam będą realizowane szczepienia populacyjne. Ale zależało nam na tym, aby ze względu na właśnie tę specyfikę, że to jest nowa szczepionka, żeby również nie mieszać tutaj w punktach szczepień tych szczepionek Pfizera i Moderny - wyjaśniał.
Jak zaznaczył, "szczepionki Moderny trafią właśnie do szpitali węzłowych i tam będą realizowane szczepienia". Zapewniał, że wstrzymywanie jej wydawania nie wpłynęło na harmonogram szczepień.
Szczepienia rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia. Rząd szacuje, że do końca pierwszego kwartału zaszczepionych zostanie 3 miliony osób – głównie seniorzy i pracownicy medyczni. Do tej pory zaszczepiono w Polsce 644 999 osób.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj/KPRM