Trafiają do mnie skargi od różnych grup, które są zaniepokojone tym, że nie zostały uwzględnione. Trzeba bardziej szczegółowo podejść do tej kwestii, bo będą powstawały na tym tle konflikty i poczucie niesprawiedliwości - powiedział w "Jeden na jeden" rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. RPO odnosił się do rządowej strategii szczepień przeciw COVID-19.
Akcja szczepienia przeciwko COVID-19 ruszyła w Polsce 27 grudnia 2020 roku. Aktualnie trwa etap zero, w którym szczepiony powinien być przede wszystkim personel medyczny. W ramach etapu pierwszego szczepienie będą mogli otrzymać pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, osoby powyżej 60 lat (w kolejności od najstarszych) i służby mundurowe, a także nauczyciele i pracownicy żłobków.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar powiedział w piątek w "Jeden na jeden", że w sprawie strategii szczepień miał już dwa wystąpienia. Dodał, że pierwsze zostało wysłane 31 grudnia 2020 roku do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Dotyczyło osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.
- Do mnie trafiają skargi od różnych grup, które są zaniepokojone tym, że nie zostały uwzględnione - powiedział.
Podkreślił, że "powstaje pytanie o podstawę prawną, ponieważ działamy na podstawie programu, który nie ma mocy aktu prawnego". - Mamy do czynienia z dysponowaniem świadczenia zdrowotnego, które jest finansowane ze środków publicznych i pojawiają się pytania o zasadę równości dostępu do świadczeń medycznych, tym bardziej że konstytucja bardzo jasno wskazuje na to, że mamy równy dostęp do ochrony zdrowia - mówił Bodnar.
"Będą za chwilę powstawały na tym tle konflikty i poczucie niesprawiedliwości"
Pytany, czy ma wątpliwość konstytucyjną, patrząc na ten program szczepień, Bodnar potwierdził i wyjaśnił, że tego dotyczą jego wystąpienia. Mówił, że ktoś mógłby zadać pytanie, dlaczego nie są uwzględnieni w jednej z grup na przykład honorowi dawcy krwi.
- Ten program szczepień ogłoszony w połowie grudnia nie odpowiada na to pytanie - zwrócił uwagę gość "Jeden na jeden". - Statuuje dwie duże grupy, natomiast nie wskazuje, co należy zrobić z tymi pozostałymi, które na gruncie innych przepisów ochrony zdrowia są uwzględniane - powiedział.
- Będą pojawiały się wątpliwości związane z tym, czy jedna, czy druga grupa zawodowa powinna mieć dostęp do szczepień - ocenił. Jego zdaniem "trzeba bardziej szczegółowo podejść do tej kwestii, bo będą za chwilę powstawały na tym tle konflikty i poczucie niesprawiedliwości".
"Będę się głośno upominał o to, aby jasno ten program szczepień dookreślić"
Pytany, co jako rzecznik praw obywatelskich może zrobić w tej sprawie, Bodnar powiedział, że "jego rolą w tej sytuacji jest wskazywanie na różnego rodzaju wątpliwości i oczekiwanie na odzew ze strony Ministerstwa Zdrowia".
- Jeśli ja prześledzę nasze interwencje rzecznikowskie od marca [zeszłego roku - przyp. red.] do teraz, to wielokrotnie jednak po jakimś czasie pewna reakcja ze strony organów władz następowała. Może nie zawsze satysfakcjonująca, ale to nie jest tak, że władza nie słucha i nie bierze pod uwagę argumentów, tym bardziej że media są tutaj dobrym sojusznikiem rzecznika - dodał.
- Będę się głośno upominał o to, aby jasno i precyzyjnie ten program szczepień dookreślić - zaznaczył Bodnar.
"Fundusz Sprawiedliwości jest swoistym państwem w państwie"
Rzecznik praw obywatelskich odniósł się także do kwestii odmowy śledztwa przez warszawską prokuraturę w sprawie prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa po tym, jak Ziobro przekazał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości gminom sprzeciwiającym się "ideologii LGBT+".
- Myślę, że Fundusz Sprawiedliwości co do zasady jest właśnie takim swoistym państwem w państwie, gdyż różne zasady dystrybuowania środków i wybierania tych lub innych organizacji bądź tez finansowania inicjatyw, które niekoniecznie mają wiele wspólnego z przeciwdziałaniem przestępczości czy pomocą dla ofiar przestępstw - ocenił Bodnar.
Dodał, że to wszystko budzi wątpliwości od jakiegoś czasu. - Niestety, w tym przypadku nadzór nad Funduszem Sprawiedliwości sprawuje minister sprawiedliwości, który jednocześnie jest prokuratorem generalnym, w związku z czym jakiekolwiek nieprawidłowości mogą być wyjaśniane tylko i wyłącznie przez de facto Najwyższą Izbę Kontroli, natomiast nawet Najwyższa Izba Kontroli nie ma mocy władczej, żeby sprawić, by prokuratura prowadziła sprawę dotyczącą samego pana prokuratora generalnego, który jest przełożonym wszystkich prokuratorów - dodał gość "Jeden na jeden".
Bodnar: wygląda na to, że Biden będzie o te wartości zabiegał, także w kontekście Polski
Rzecznik praw obywatelskich odniósł się także do przemówienia prezydenta elekta Joe Bidena dzień po wtargnięciu zwolenników prezydenta USA Donalda Trumpa na Kapitol.
Biden mówił, że sądownictwo nie służy woli prezydenta, nie istnieje, aby go chronić. - Musimy się poświęcić praworządności w tym kraju. Ożywić nasze instytucje demokratyczne. Potrzebujemy przywrócić honor, integralność, niezawisłość Departamentu Sprawiedliwości - podkreślił.
- Przemówienie Joe Bidena, ale ogólnie to nastawienie na siłę demokracji oraz niezależność sądownictwa to jest, wydaje mi się, taki symbol tego, czym są Stany Zjednoczone - powiedział rzecznik praw obywatelskich. - Z jednej strony może dochodzić do tak przykrych wydarzeń, ale z drugiej wygląda na to, że demokracja amerykańska się obroni, że nawet republikanie deklarują przywiązanie do wartości demokratycznych - dodał.
Adam Bodnar wskazał na "niezwykle ważną postawę Mike'a Pence'a, który jednak odmówił prezydentowi Trumpowi podjęcia określonych decyzji". Powiedział, że w kontekście niezależności sądownictwa przypominają mu się słowa ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy ze szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku.
- Wtedy Barack Obama bardzo twardo podkreślał znaczenie trzech wartości: niezależności sądownictwa, rządów prawa oraz wolności słowa. Wygląda na to, że Joe Biden będzie o te wartości zabiegał, także w kontekście państw sojuszniczych, także w kontekście Rzeczpospolitej Polskiej - ocenił rzecznik praw obywatelskich. Jego zdaniem to ma fundamentalne znaczenie z punktu widzenia także naszych wartości i tego, w jakim kierunku będziemy się rozwijali jako demokracja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24