Jeżeli w tym tygodniu zaszczepimy, a mam nadzieję, że tak się stanie, większość pracowników sektora ochrony zdrowia, to za miesiąc będziemy mogli udzielać pomocy naszym potrzebującym pacjentom bez ochrony własnej, to znaczy bez maseczki, ale zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa - ocenił w TVN24 prezes Naczelnej Rady Lekarskiej profesor Andrzej Matyja. W niedzielę przyjął pierwszą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19.
W niedzielę w 72 tak zwanych szpitalach węzłowych rozpoczęły się pierwsze szczepienia przeciw COVID-19 grupy "zero", czyli personelu medycznego. Pierwszą zaszczepioną w Polsce osobą była naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska. W Krakowie pierwszą dawkę szczepionki przyjął prezes Naczelnej Rady Lekarskiej profesor Andrzej Matyja.
"Jestem osobą, która potwierdza to, że warto się szczepić"
W poniedziałek w TVN24 Matyja mówił, że czuje się dobrze. - Jestem w pracy normalnie, bez żadnych dolegliwości, bez żadnych odczynów [poszczepiennych - przyp. red.]. Jestem osobą, która potwierdza to, że warto się szczepić dla dobra własnego, najbliższych, dla społeczeństwa, dla zdrowia publicznego - dodał.
Podkreślił, że szczepienia nie stanowią żadnego zagrożenia. - Działania niepożądane są w tak niewielkiej częstotliwości i z tak niewielką siłą się pojawiają, że możemy mówić, że są znikome - powiedział prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Pytany, kiedy uzyska odporność na zakażenie koronawirusem, powiedział, że "według wszystkich doniesień naukowych odporność wzrasta już po pierwszym szczepieniu, a osiąga tą zasadniczą, największą odporność już dwa tygodnie po drugim szczepieniu".
- Ale już w pierwszej dobie, drugiej dobie po drugim szczepieniu ta odporność jest zdecydowanie większa niż przed szczepieniem - dodał profesor Matyja.
Prezes NRL pytany był również, kiedy pracownicy ochrony zdrowia będą mogli czuć się całkowicie bezpiecznie. - Jeżeli w tym tygodniu wyszczepimy, a mam nadzieję, że tak się stanie, większość pracowników sektora ochrony zdrowia, to za, powiedzmy, miesiąc będziemy mogli udzielać pomocy naszym potrzebującym pacjentom bez ochrony własnej to znaczy bez maseczki, ale zachowując oczywiście podstawowe zasady bezpieczeństwa, które już w tej chwili weszły w krew nie tylko zresztą lekarzom, ale całemu personelowi, ale także, co ważniejsze, pacjentowi - powiedział profesor Matyja.
Matyja: odporność u ozdrowieńców jest przejściowa, szczepionka jest skuteczniejsza
Jak mówił szef NRL, "szczepionka jest bezpieczna". - Mamy pewność, że po tej szczepionce odporność nastąpi, a po doszczepieniu się, czyli po tak zwanej dawce przypominającej czas odporności naszego organizmu będzie zdecydowanie większy. Ta nabyta drogą naturalną u chorych, którzy przeszli zakażenie jest przejściowa. Skuteczność szczepionki jest zdecydowanie większa - wyjaśnił.
Zauważył również, że "przechorowanie wiąże się z różnymi innymi dolegliwościami i konsekwencjami przebytej choroby".
- To nie jest tak, że mamy przeciwciała, ale nie mamy także konsekwencji. Bardzo często, prawie u 60 procent tak zwanych ozdrowieńców ta choroba nie znika, zostawia swoje ślady w postaci różnych zmian, przede wszystkim w płucach - mówił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Pytany o kwestię zachęcania do szczepień nieprzekonanych, powiedział, że podstawą jest edukacja i mówienie prawdy. - Bardzo często jesteśmy jako społeczeństwo wprowadzani w błąd poprzez różnych manipulatorów siejących zamęt, chaos. Nasze stanowisko lekarzy powinno być jednoznaczne. Przede wszystkim [należy - red.] w sposób jasny i czytelny dementować absurdalne teorie – podkreślił.
- Myślę, że edukacja i mądrość społeczeństwa zwycięży i osiągniemy wyszczepialność w granicach 60-70 procent plus ci ozdrowieńcy. To pozwoli nam na powrót do normalności - ocenił Matyja.
300 tysięcy kolejnych dawek szczepionki już w Polsce
Pierwsza dostawa 10 tysięcy dawek szczepionki dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek. Transport trafił do składnicy Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Tu został rozdzielony i dotarł do 72 tak zwanych szpitali węzłowych.
W poniedziałek przed godziną 8 do Polski dotarła kolejna dostawa szczepionek. Premier Mateusz Morawiecki, który pojawił się na Lotnisku Chopina, poinformował, że przyleciało 300 tysięcy dawek. - Rozpoczynamy dystrybucję. Dziś i jutro ruszą do ponad 250 kolejnych szpitali - powiedział.
Po godzinie 10 transport ten również trafił do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice/ Paweł Skalski