Posłowie Lewicy zapowiedzieli w środę złożenie wniosku o ujawnienie przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka meldunków operacyjnych dotyczących znalezienia w kwietniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu pod Bydgoszczą. - Z informacji, jakie dzisiaj otrzymaliśmy, wszystko wskazuje, że do Ministerstwa Obrony Narodowej o poranku 17 grudnia wpłynął meldunek operacyjny potwierdzający, że było zdarzenie w polskiej przestrzeni powietrznej - powiedział poseł Krzysztof Gawkowski.
- Tu nie ma na co czekać panie ministrze. Dlatego składamy dziś wniosek o to, aby ujawnił pan meldunki operacyjne, które są w pana posiadaniu, które dadzą nam jasne światło, kto w sprawie pocisku w Zamościu pod Bydgoszczą kłamie. Pan (...) czy generałowie - powiedział na środowej konferencji prasowej poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski, zwracając się do szefa MON Mariusza Błaszczaka.
Co było w meldunku z 17 grudnia?
Dodał, że według informacji "jakie dzisiaj otrzymaliśmy", wszystko wskazuje na to, że "do Ministerstwa Obrony Narodowej o poranku 17 grudnia wpłynął meldunek operacyjny, potwierdzający, że było zdarzenie w polskiej przestrzeni powietrznej".
- Albo pana służby w ministerstwie zawiodły i pan o tym nie wiedział, albo celowo zataił pan informacje o incydencie, który miał miejsce w godzinach popołudniowych 16 grudnia w polskiej przestrzeni powietrznej. Mówił pan, że 16 grudnia nie otrzymał pan informacji, ale nie mówił pan nic o 17 grudnia - zauważył Gawkowski.
Gawkowski: albo dymisja, albo dokumenty na stole
- Panie ministrze, w takich okolicznościach dymisja jest jedynym honorowym rozwiązaniem - zasugerował polityk opozycji. - Obok w państwie jest wojna. Należy się uczciwość obywatelom. (...) Albo dymisja, albo dokumenty na stole - dodał.
Lewica zwróciła się także do ministra Błaszczaka o ujawnienie wyników kontroli polskiego systemu obrony powietrznej, jaką miała według posłów przeprowadzić w poprzednim roku Najwyższa Izba Kontroli. - Do tej pory nie wiemy, czy ta kontrola się odbyła. (...) Apelujemy do ministra Błaszczaka o przedstawienie wyników tej kontroli - powiedział poseł Marcin Kulasek.
Apel o zwołanie RBN
Posłowie Lewicy ponownie zaapelowali do Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, bo "tam możemy dowiedzieć się prawdy". - Pan może odpytać pana Błaszczaka, pana generała (Tomasza Piotrowskiego - red.), to pan może być arbitrem, który obroni polską armię przed kompromitacją - zwrócił się do prezydenta poseł Krzysztof Gawkowski.
Niejasności wokół szczątków znalezionych pod Bydgoszczą
W ubiegłym tygodniu wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak odniósł się na konferencji prasowej do sprawy szczątków niezidentyfikowanego obiektu wojskowego, znalezionych pod koniec kwietnia pod Bydgoszczą. Oświadczył między innymi, że "ustalenia kontroli wskazują, że procedury i mechanizmy reagowania (...) zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej". Dowódcą tym jest generał broni Tomasz Piotrowski.
Wojskowy zabrał głos kolejnego dnia. - W ostatnich godzinach odebrałem wiele telefonów, przeczytałem wiele informacji od ludzi, którzy piszą do mnie o tak zwanej "burzy medialnej", jaka zapanowała w przestrzeni - powiedział w apelu opublikowanym w zeszły piątek na stronie Wojska Polskiego Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski. - Chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rakieta pod Bydgoszczą a działania służb. Oświadczenie generała Tomasza Piotrowskiego
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24