Śledztwo dotyczące znalezionych pod Bydgoszczą szczątków rakiety przejęła Prokuratura Krajowa - potwierdził TVN24 rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński. Przekazał, że sprawą zajmie się mazowiecki wydział zamiejscowy PK. Dochodzenie prowadzą prokuratorzy zajmujący się sprawą inwazji Rosji na Ukrainę. Jest to jednak oddzielne śledztwo.
Minęło ponad pięć miesięcy od 16 grudnia, kiedy w Zamościu pod Bydgoszczą spadła rakieta. Sprawa wyszła na jaw pod koniec kwietnia, kiedy odnaleziono jej szczątki. Wciąż jest wiele pytań dotyczących reakcji władz i odpowiednich służb na to wydarzenie.
W sprawie odnalezionych szczątków śledztwo pod koniec kwietnia wszczął Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W piątek rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Łukasz Łapczyński potwierdził w rozmowie z reporterem TVN24, że dochodzenie przejęła Prokuratura Krajowa. Dodał, że sprawą zajmie się jej mazowiecki wydział zamiejscowy.
Dochodzenie prowadzą prokuratorzy zajmujący się sprawą inwazji Rosji na Ukrainę
Rzecznik przekazał, że "śledztwo będą prowadzić prokuratorzy, którzy prowadzą sprawę zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę", ponieważ - mówił - oceniono to "jako zdarzenie mające związek z tą inwazją i działaniami wojennymi prowadzonymi przez Rosję wobec Ukrainy".
- Będzie to jednak formalnie odrębne postępowanie, w ramach którego będą gromadzone dowody, prowadzone czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia związanego z ujawnieniem obiektu w lesie w okolicach Bydgoszczy - dodał.
Łapczyński mówił, że decyzja w sprawie przejęcia śledztwa od gdańskiej prokuratury "została podjęta w ostatnim czasie" i "w ramach kierownictwa Prokuratury Krajowej".
Podkreślał, że "nad sprawą będą pracowali doświadczeni prokuratorzy z mazowieckiego wydziały Prokuratury Krajowej, a więc najwyższej jednostki prokuratury w hierarchii jednostek prokuratury". - Ulokowanie śledztwa w tym wydziale z pewnością przyczyni się do przyspieszenia ustaleń dowodowych, zwiększy dynamikę tego postępowania i przyspieszy poczynienie ustaleń faktycznych w tej sprawie - dodał.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24