- Miałyśmy nie chodzić, nie mówić. Mama w to jednak nie uwierzyła. Pokazała środkowy palec ekspertom i zawalczyła. Ćwiczyła z nami niemal codziennie. Chyba przesadziła, bo teraz z siostrą biegamy po ścianie – mówi Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu we wspinaczce na czas.Artykuł dostępny w subskrypcji
Miały nie chodzić. Nie tylko chodzą – a biegają, w pionie, po ścianie.